Wyrok dotyczył mężczyzny, który w listopadzie 2005 r. kupił mieszkanie w Warszawie. Zapłacił za nie deweloperowi od razu 70 tys. zł, a na resztę zaciągnął kredyt. Rok po zakończeniu budowy, mężczyzna postanowił je sprzedać. Tymczasem zasadą jest, że sprzedający mieszkanie przed upływem pięciu lat od jego zakupu musi zapłacić podatek od dochodu ze sprzedaży.
Sprzedający umówił się z kupującym, że ten drugi pieniądze ze sprzedaży przeleje od razu bankowi na spłatę kredytu, a tylko resztę, która pozostanie po tej spłacie, czyli ok. 50 tys. zł, przekaże sprzedającemu.
Mężczyzna był przekonany, że zapłaci niższy podatek od tej sprzedaży, bo - jego zdaniem - odsetki od kredytu, które spłacił jeszcze przed sprzedażą mieszkania, są nakładami na nie, a te, zgodnie z ustawą o PIT, zmniejszają podatek.
Izba Skarbowa w Warszawie uznała jednak, że odsetki od kredytu nie są nakładami na mieszkanie, bo nie zwiększają jego wartości, więc mężczyzna nie zapłaci niższego podatku. Nakładami na mieszkanie są tylko wydatki na jego wykończenie i wydatki na notariusza – stwierdziła Izba.
Mężczyzna zaskarżył interpretację Izby do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. WSA uznał, że nakładem na mieszkanie są też odsetki od kredytu, które sprzedający zdążył spłacić przed sprzedażą mieszkania.
Izba skarbowa zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten uznał w czwartek, że wyrok warszawskiego WSA był nieprawidłowy ( sygn. II FSK 2218/11).
NSA stwierdził, że spłacone odsetki od kredytu nie kosztem podatkowym, bo nie są one nakładami na mieszkanie. Uzasadniając wyrok sędzia Tomasz Zborzyński podkreślił, że odsetki od kredytu mieszkaniowego nie zwiększają wartości mieszkania, więc nie można o nie pomniejszyć podatku.
Wyrok NSA jest prawomocny.
ede/ mki/ mag/