Z pytaniem, kiedy najemcy i dzierżawcy powinni rozliczać się z fiskusem na podstawie zryczałtowanego podatku od osób fizycznych w wysokości 8,5 proc., a kiedy na zasadach ogólnych płacąc podatek 19-proc. zwróciła się do Ministerstwa Finansów na środowym posiedzeniu Sejmu posłanka Krystyna Kłosin (PO).
Jak powiedziała, do jej biura poselskiego wpłynęło kilka pytań w tej sprawie, w których obywatele wyrażali swoje wątpliwości dotyczące opodatkowania umów najmu lokali. "Wynajem lokali stanowi bardzo często dodatkowe źródło dochodu dla obywateli. Jest to umowa odpłatna i rozciągnięta w czasie, a dochód z niej płynący jest dość znaczny. To powoduje, że niektóre urzędy podatkowe uznają, że mamy do czynienia z działalnością gospodarczą, pomimo że podatnik podjął decyzję, że będzie działał w ramach najmu prywatnego" - mówiła Kłosin. Dodała też, że zna różne interpretacje skarbówki w takich sprawach.
Wiceminister finansów Janusz Cichoń, który odpowiadał na wątpliwości posłanki, wyjaśnił, że ustawa o podatku dochodowym wymienia jako odrębne źródła przychodów: pozarolniczą działalność gospodarczą oraz najem i dzierżawę.
"Przychody z najmu i dzierżawy opodatkowane są na zasadach ogólnych, jako oddzielne źródła przychodów. Jeśli osoby fizyczne osiągają tego rodzaju przychody, mogą wybrać opodatkowanie zryczałtowanym podatkiem dochodowym, jeśli te umowy nie są zawierane w ramach prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej" - mówił.
Jak mówił, warunkami uznania działalności za gospodarczą (pozarolniczą) są : "zarobkowy charakter działalności, prowadzenie jej we własnym imieniu, w sposób zorganizowany i ciągły". Cichoń przyznał, że są to "przesłanki generalne", które zawsze wymagają indywidualnego podejścia do poszczególnych przypadków.
"Warto zwrócić uwagę, że jeżeli najem i dzierżawa są podstawą działalności gospodarczej lub są z nią związane, to zawsze muszą być zaliczane do przychodów z działalności gospodarczej (i rozliczne według stawki 19-proc. - PAP). Jeśli w ramach działalności gospodarczej są prowadzone remonty, wyposażanie lokali, ponoszone są koszty związane z ich funkcjonowaniem i obsługą, także obsługa umów i klientów, to ma to znamiona działalności gospodarczej i wtedy trudno sobie wyobrazić, że możemy zgadzać się na 8,5-procentową stawkę ryczałtową - wyjaśnił.
Jak sam przyznał, granica naliczania niższej lub wyższej stawki opodatkowania "jest cienka". Dlatego - zapowiedział - resort finansów przeanalizuje ten problem i sprecyzuje, jak stosować regulacje podatkowe dot. najmu i dzierżawy. "Przyjrzymy się takim przypadkom i jeśli uznamy, że rzeczywiście mamy do czynienia z brakiem jednolitości podejścia administracji podatkowej, wydamy stosowną interpretację" - zapewnił.
Dodał, że jeśli MF uzna, że taka interpretacja nie jest konieczna, to wyśle do wszystkich urzędów skarbowych zwykłą informację, jak rozliczać takie umowy i w jakich przypadkach zezwalać na stosowanie niższej stawki podatkowej.
Podatnikom nie grozi natomiast likwidacja podatku zryczałtowanego 8,5-proc. "Wprowadzenie ryczałtu ma pozytywny skutek dla budżetu państwa, bo Polacy zaczęli ujawniać i rejestrować umowy najmu, a także płacić podatki. Przy wysokich stawkach od tego opodatkowania uciekali" - podkreślił Cichoń. (PAP)