Obecnie przedsiębiorcy, którzy uczestniczą w systemie TAX FREE – tj. sprzedaży towarów na rzecz podróżnych pochodzących z państw trzecich, których wywóz poza UE w stanie nienaruszonym uprawnia do otrzymania przez podróżnego zwrotu podatku VAT uiszczonego przy zakupie, mogą dokonywać samodzielnie takiego zwrotu, o ile ich roczny obrót nie jest niższy niż 400 tys. zł. W przeciwnym wypadku, będąc w tym systemie, zmuszeni są do zawarcia umowy w sprawie zwrotu podatku z podmiotem pośredniczącym. W przypadku korzystania z operatora pośredniego zwrot, co do zasady, obniża stosowna prowizja należna firmie dokonującej zwrotu. Tym samym podróżny nie uzyskuje pełnej kwoty uiszczonego podatku VAT.
Dla VAT wstęp na salę taneczną to jeszcze nie taniec >>
Z takim uregulowaniem nie zgadzał się jeden polskich przedsiębiorców prowadzący działalność handlową. Towary sprzedaje między innymi na rzecz podróżnych zamieszkałych poza terytorium Unii. Urząd skarbowy zwrócił przedsiębiorcy uwagę, że uzyskany przez niego obrót w kolejnych dwóch latach podatkowych był poniżej 400 tys. zł. Fiskus uznał, więc, że nie był uprawniony do zwrotu VAT podróżnym, którego dokonywał osobiście, względnie za pośrednictwem pracownika. Nie był też w konsekwencji uprawniony do stosowania stawki VAT 0 proc.
Faktura tylko do paragonu z NIP >>
WSA: limit obrotu nie ma charakteru formalnego
Przedsiębiorca nie dawał za wygraną. Jego zdaniem przepisy ustawy o VAT są niezgodne z dyrektywą VAT w zakresie, w jakim uzależniają możliwość zwrotu przez sprzedawcę VAT podróżnym od spełnienia wymogu osiągnięcia przez niego za poprzedni rok podatkowy obrotów powyżej 400 tys. PLN. To oznacza zaś, że przepisy dyrektywy VAT mają pierwszeństwo stosowania przed prawem krajowym i w konsekwencji bezzasadne jest pozbawienie go prawa do zastosowania stawki 0-proc. od sprzedaży i zwrotu podatku dokonywanej na rzecz podróżnych. Sprawa trafiła najpierw do WSA w Lublinie. WSA orzekł, że określony limit obrotu nie ma jedynie charakteru informacyjnego i formalnego, lecz stanowi warunek materialny, od którego zależy możliwość zwrotu VAT przez sprzedawcę w sposób bezpośredni. Według sądu limit 400 tys. zł nie może zostać uznany za „barierę administracyjną” dla zastosowania stawki VAT 0 proc.
Znamy projekt zmian w ustawie o VAT >>
NSA: limit obrotu nie ma charakteru materialnego
Wątpliwości nabrał jednak Naczelny Sąd Administracyjny. Według tego sądu warunku w postaci osiągnięcia określonego pułapu obrotów w poprzednim roku nie można w świetle przepisów dyrektywy VAT traktować, jako materialnego warunku zwolnienia, ponieważ brak jest podstawy prawnej w brzmieniu art. 146 i 147 dyrektywy VAT do wprowadzenia takiego warunku. NSA zwrócił też uwagę, na to, że państwa członkowskie mogą wprowadzić inne obowiązki, które uznają one za niezbędne do zapewnienia prawidłowego poboru VAT i unikania oszustw podatkowych. Uznał, jednak, że ustanowienie wymogu osiągnięcia obrotów powyżej 400 tys. zł może nie spełniać celów owego uprawnienia. NSA zawiesił postępowanie i zapytał TSUE czy przepisy dyrektywy VAT stoją na przeszkodzie przepisom krajowym, wedle, których w ramach dostaw na eksport towarów przewożonych w bagażu osobistym podróżnych sprzedawca powinien osiągnąć minimalny pułap obrotów za poprzedni rok podatkowy lub zawrzeć umowę z podmiotem uprawnionym do zwrotu VAT podróżnym?
Krajowe warunki nie mogą pozbawiać preferencji
TSUE przypomniał, że zgodnie z Dyrektywą VAT państwa członkowskie zwalniają dostawy towarów wysyłanych lub transportowanych poza Unię. Wynika, z tego, że eksport towarów następuje, a zwolnienie dostawy na eksport ma zastosowanie, gdy prawo do rozporządzania tym towarem jak właściciel zostanie przekazane nabywcy, a dostawca wykaże, że towar został wysłany lub przetransportowany poza Unię. W następstwie tej wysyłki towar musi opuścić fizycznie terytorium Unii. A towary objęte spornymi transakcjami opuściły fizycznie terytorium Unii poprzez przewiezienie ich w bagażach osobistych podróżnych. Brak tu warunku, że podatnik powinien osiągnąć minimalny pułap obrotów lub zawrzeć umowę z podmiotem uprawnionym do zwrotu VAT podróżnym, aby możliwe było zastosowanie zwolnienia w eksporcie. Według TSUE zwolnienie nie może być, więc uzależnione od poszanowania warunków ustanowionych w przepisach krajowych, których nieprzestrzeganie skutkuje ostatecznym pozbawieniem podatnika prawa do zwolnienia w eksporcie. Dlatego już w sytuacji, gdy zostanie wykazane, że są spełnione warunki zwolnienia w eksporcie określone w dyrektywie VAT, w szczególności wywóz danych towarów z obszaru celnego Unii, to od takiej dostawy nie jest należny VAT.
Resort rozwoju właśnie planował obniżkę limitu
Orzeczenie TSUE zbiegło się w czasie z projektowaną przez resort rozwoju nowelizacją ustawy o VAT. Projekt z 1 lutego 2018 r ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym, dotyczy m. in. obniżenia limitu obrotu wymaganego dla sprzedawców uprawnionych do dokonywania zwrotu VAT podróżnym. Resort zaproponował zmniejszenie o połowę wymaganego limitu obrotu sprzedaży za poprzedni rok podatkowy (do 200 tys. zł), tak aby również drobniejsi przedsiębiorcy mieli możliwość dokonywania zwrotu VAT samodzielnie. Z danych resortu wynika, że w 2016 r. liczba podatników samodzielnie dokonujących zwrotu podatku VAT podróżnym zagranicznym to 5.783 na 6.901 przedsiębiorców uczestniczących w systemie TAX FREE. Zatem 1.118 podatników korzystało z operatorów pośrednich dokonujących tych zwrotów. Obniżenie limitu miało nastąpić od 1.01.2019 r. Teraz zapewne po wyroku TSUE, regulacja dotycząca limitu w ogóle zostanie uchylona z ustawy o VAT.
Wyrok TSUE z 28.02.2018 r. w sprawie C‑307/16
Poznaj również komentarze praktyczne do TAX FREE:
- Sprzedaż dla podróżnych ze stawką 0% VAT >>
- Procedury szczególne w podatku od towarów i usług - zwrot podatku podróżnym >>