Szczególne znaczenie mają bezpieczniki wprowadzone do projektu na wzór rozwiązań zawartych w ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Udostępnienie osobom zainteresowanym informacji zawartych w rejestrze możliwe będzie za pośrednictwem portalu podatkowego. Ma to umożliwić zidentyfikowanie osób, które uzyskały informacje z rejestru oraz ich rejestrowanie. Dziś na tej samej zasadzie biura informacji gospodarczej (BIGi) prowadzą rejestry zapytań, które umożliwiają uzyskanie informacji, kiedy, komu i jakie informacje biuro przekazało na jego temat w okresie ostatnich 12 miesięcy.
Zobacz: Rejestr dłużników podatkowych tylko po zalogowaniu do Portalu Podatnika >>
Wprowadzono też wymóg, aby informację o zadłużeniu dłużnika, będącego osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej, można było pozyskać tylko i wyłącznie, posiadając pisemne upoważnienie tej osoby, ważne nie dłużej niż 30 dni od dnia jego udzielenia. To ważna regulacja, służąca ochronie prywatności obywateli. Zdaniem ekspertów Konfederacji, warto się natomiast zastanowić nad wydłużeniem lub zniesieniem ograniczenia czasowego. Można na przykład rozważyć możliwość udzielenia upoważnienia o charakterze ramowym, np. na okres obowiązywania danej umowy. W ten sposób zapewni się możliwość badania np. zdolności kredytowej przez cały okres obowiązywania umowy, a nie tylko przed jej zawarciem.
Pewne wątpliwości Lewiatana budzi jednak propozycja aby ujawnieniu podlegała kwota ujęta w przedziałach kwotowych. Takiego rozwiązania nie było w pierwotnej wersji projektu. Z punktu widzenia przedsiębiorców, którzy oceniają wiarygodność płatniczą swojego kontrahenta jest to rozwiązanie niekorzystne. W takich wypadkach, a zwłaszcza w przypadku badania zdolności kredytowej, informacja o zadłużeniu musi być precyzyjna. Jeżeli projektowany rejestr oprócz swojej funkcji fiskalnej ma też spełniać funkcję informacyjną, kluczowym jest, aby informacja udostępniana przedsiębiorcom obejmowała dokładną kwotę. Z tego powodu warto zadbać, aby przynajmniej biura informacji gospodarczej, uzyskiwały informacje obejmujące precyzyjne kwoty zadłużenia. W ten sposób do przedsiębiorców trafiać będą informacje aktualne i prawdziwe. A tylko wysoka jakość danych daje szansę na optymalną ocenę ryzyka kontraktu.
Eksperci zwracają także uwagę, że obecnie, w celu zapewnienia rzetelności udostępnianych przez BIGi informacji gospodarczych, za ujawnienie nieprawdziwych lub nieaktualnych danych ustawa przewiduje odpowiedzialność karną - karę grzywny do 30000 zł. W ich opinii warto się zastanowić nad analogicznymi rozwiązaniami w przypadku ujawnienia nieprawdziwych lub nieaktualnych informacji w projektowanym rejestrze.
Zobacz też: GIODO: przez pomysł resortu finansów dane podatników będą swobodnie krążyć po internecie >>