Od piątku 15 lipca obowiązują nowe przepisy Ordynacji podatkowej wprowadzające tzw. klauzule obejścia prawa podatkowego. Regulacje te umożliwią – ogólnie mówiąc – podważenie czynności dokonywanych przez podatnika, jeśli ich głównym celem jest osiągnięcie korzyści podatkowych. Przepisy już od początku prac nad nimi budziły kontrowersje. Organizacje biznesowe po początkowej niechęci poparły tę ideę.
Zobacz: Już obowiązują przepisy o klauzuli obejścia prawa podatkowego >>
Podatnicy, którzy mają wątpliwości, czy w ich przypadku fiskus mógłby użyć takiego środka, mogą się zwrócić do ministra finansów o wydanie tzw. opinii zabezpieczającej. Będzie to rodzaj interpretacji przepisów podatkowych, jednak wydawanej za słoną opłatą: 20 tys. zł (za zwykłą interpretację płacimy 40 zł).
Klauzula w takim brzmieniu nie dotyczy podatku od towarów i usług. Jednakże równocześnie w ustawie o VAT zaczyna obowiązywać odpowiednik tych przepisów, podważający korzyści podatkowe z nadużycia prawa.
Przepisy nie dają ministrowi finansów wolnej ręki w ich stosowaniu. Według nowego art. 119b § 1 pkt 5 ordynacji, należy najpierw skorzystać z innych form zwalczania procederu uchylania się od opodatkowania. A tych w ostatnich latach pojawiło się sporo. Uchwalono nowe przepisy o cenach transferowych, czy też o opodatkowaniu zagranicznych spółek kontrolowanych.
Eksperci obawiają się jednak, że konieczność stosowania w pierwszej kolejności narzędzi innych niż klauzula obejścia prawa nie zawsze będzie przez fiskusa przestrzegana. – Rzetelne zastosowanie przepisów np. o cenach transferowych wymaga bowiem skomplikowanych analiz ekonomicznych, a tego administracja nie zawsze jest w stanie dokonać – zauważa Mariusz Korzeb.
Dowiedz się więcej z książki | |
Nowelizacja ordynacji podatkowej
|