"Wczoraj odblokowano rozmowy pomiędzy Radą (UE) i Parlamentem Europejskim na co czekała duża część Europy" - powiedział we wtorek polskim dziennikarzom Lewandowski. Dodał, że trudno byłoby wytłumaczyć, dlaczego nie ma porozumienia w sprawie budżetu UE i dlaczego nie ma "pieniędzy inwestycyjnych, na które czekają wszystkie regiony".
W poniedziałek sprawująca obecnie przewodnictwo w UE Irlandia poinformowała, że negocjacje między rządami państw UE a Parlamentem Europejskim w sprawie nowego wieloletniego budżetu Unii rozpoczną się 13 maja. Termin rozpoczęcia negocjacji budżetowych uzgodniono na spotkaniu szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem i premierem Irlandii Endą Kennym.
Rozmowy na temat budżetu UE na lata 2014-2020 mają toczyć się równolegle z pracami nad nowelizacją rocznego budżetu Unii na 2013 rok. Wcześniej PE postawił jako warunek rozpoczęcia negocjacji o wieloletnim budżecie z krajami UE "załatanie dziury" w budżecie na bieżący rok. Nowelizacja budżetu na 2013 rok oznacza - według propozycji KE - konieczność znalezienia przez kraje członkowskie dodatkowych 11 mld euro, aby pokryć deficyt wynikający z różnicy między zaplanowanymi zobowiązaniami a spływającymi fakturami za płatności.
"W tej chwili rządy muszą się oswoić z rekordową wysokością 7,3 mld euro jako pierwszej transzy pieniędzy w tym roku. Nigdy nie było w historii tak wielkiego budżetu dodatkowego w ciągu roku" - powiedział Lewandowski. Dodał, że bez tych pieniędzy na ten rok "możemy mieć problemy z tak zwanym przepływem gotówki i wypłacalnością pod koniec maja". Ocenił, że najtrudniejszy warunek do spełnienia przez rządy w negocjacjach budżetowych to akceptacja tego, że łatanie dziury budżetowej w tym roku "nie skończy się na 7,3 mld euro".
Uzgodniony przez kraje UE budżet na lata 2014-2020 po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniego. Przewiduje wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Zgodnie z ustaleniami przywódców państw unijnych Polska na lata 2014-2020 ma otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. To dałoby jej pozycję największego beneficjenta unijnych funduszy.
Z Brukseli Julita Żylińska
jzi/ ap/
Zobacz także:
Negocjacje w sprawie nowego budżetu UE rozpoczną się 13 maja