Ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów , która weszła w życie 18 kwietnia 2017 r. określa zasady systemu śledzenia przewozu tzw. towarów wrażliwych, a także wskazuje odpowiedzialność za naruszenie obowiązków związanych z kontrolą przewozu na każdym etapie łańcucha dostaw, czyli podmiotu wysyłającego, nadawcy, przewoźnika i odbiorcy.
Zobacz: Wchodzi w życie pakiet przewozowy >>
Celem ustawy o monitorowaniu drogowego przewozu towarów jest uszczelnienie systemu podatku VAT, a tym samym marginalizowanie korzyści finansowych na rzecz szarej strefy. W związku z tym, nowe prawo nakłada na podmioty gospodarcze dodatkowe obowiązki związane z transportem niektórych artykułów. Ma to zastosowanie szczególnie przy przewozie tzw. towarów wrażliwych, takich jak: olej rzepakowy, susz tytoniowy, paliwo czy alkohol.
Ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców wyjaśnia, jak należy przygotować się do wprowadzonych zmian. „Aby spełnić wszystkie wymogi formalne stawiane przez nową ustawę, należy zarejestrować się na Platformie Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC).W tym celu warto zapoznać się z instrukcją elektronicznej rejestracji Systemu Informacyjnego Służby Celnej” – rekomenduje Łukasz Włoch, ekspert OCRK.
„Procedurę rozpoczynamy od wypełnienia w PUESC deklaracji odnośnie przewożonego towaru, następnie system generuje numer referencyjny, który powinien zostać przekazany przewoźnikowi oraz odbiorcy dostawy. Dodatkowo, przewoźnik oraz odbiorca towaru zobligowani są do wypełnienia w systemie informacji o transporcie już po wykonaniu zlecenia. Jest to dosyć skomplikowany proces, a musimy jeszcze pamiętać o sytuacjach, gdy zmieniamy dane któregokolwiek z podmiotów, wówczas musimy dokonać zmian w systemie, w zasadzie w czasie rzeczywistym” – dodaje Włoch.
Pomimo, że ustawa weszła już w życie, to jednak pozostawia pewien okres na zapoznanie się z systemem monitorowania. Dopiero od 1 maja 2017 r., będą egzekwowane przepisy artykułów 21–32, artykułu 34 oraz artykułu 35, punkt 2, mówiące o możliwości nakładania kar na przewoźników, a także strony wysyłające i odbierające towar. Kary pieniężne mogą sięgać nawet do 20 000 zł.