Jesteśmy spółdzielnią mieszkaniową w trakcie likwidacji. Od 2002 r. składaliśmy deklaracje VAT-7 nie wykazując żadnych przychodów, a jedynie wartość zakupów netto (pole 38) i podatek naliczony (pole 40).
Wskutek przeoczenia deklaracja za maj 2004 r. została złożona błędnie bez wykazywanej wcześniej kwoty VAT do przeniesienia. Błąd powielano do czerwca br.
Czy urząd skarbowy powinien był zauważyć błąd i żądać jego skorygowania, czy też mógł potraktować to jako dobrowolną rezygnację ze zwrotu?
W lipcu br. wystąpiła sprzedaż opodatkowana sieci wodno-kanalizacyjnej i powstała konieczność zapłacenia podatku należnego.
Czy istnieje możliwość przywrócenia stanu sprzed maja 2004 r.?
Uważam, że można byłoby wykazać nadwyżkę do rozliczenia w deklaracji bieżącej. Nie wykluczam jednak, że organ podatkowy będzie to kwestionował.
Mieli Państwo podatek (nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym) do zwrotu stale przenoszoną od 2002 r.
W deklaracji za maj 2004 r. nie wykazano tej nadwyżki jako przeniesionej z poprzedniego okresu rozliczeniowego. W związku z tym "wyparowała" ona z kolejnych deklaracji. Była traktowana tak, jakby jej nie było.
Zgodnie z obowiązującymi w maju 2004 r. przepisami ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. Nr 54, poz. 535 z późn. zm.) - dalej u.p.t.u., w przypadku gdy kwota podatku naliczonego, o której mowa w art. 86 ust. 2 u.p.t.u., jest w okresie rozliczeniowym wyższa od kwoty podatku należnego, podatnik ma prawo do obniżenia o tę różnicę kwoty podatku należnego za następne okresy lub do zwrotu różnicy na rachunek bankowy.
Podatnik miał zatem prawo albo do otrzymania zwrotu bezpośredniego nadwyżki podatku z urzędu skarbowego albo do obniżenia o tę nadwyżkę zobowiązania za następne okresy.

Skorzystanie z tej drugiej możliwości technicznie odbywa się poprzez wykazywanie nadwyżki, o której mowa, stale w kolejnych okresach rozliczeniowych.
Wydaje się, że nie można twierdzić, że podatnik, który zaniechał wykazywania (nie wykazał) nadwyżki, o której mowa, w deklaracji za dany okres rozliczeniowy, definitywnie zrezygnował z możliwości faktycznego skompensowania tej nadwyżki z podatkiem należnym (względnie otrzymania ten nadwyżki w innej formie).
Z przepisów art. 87 ust. 1 u.p.t.u. wynika, że podatnik, który ma nadwyżkę podatku należnego nad naliczonym może o tę nadwyżkę "obniżyć kwotę podatku należnego za następne okresy". Jeśli podatnik zaniechał wykazania nadwyżki podatku naliczonego nad należnym w deklaracji za jeden z okresów rozliczeniowych, to nadwyżka ta nie przestała istnieć. Obiektywnie rzecz biorąc nadwyżka ta nadal istnieje. Nie wygasło również prawo podatnika do postąpienia z tą nadwyżką w sposób opisany w art. 87 ust. 1 u.p.t.u. - tzn. albo obniżenie o tę nadwyżkę kwoty podatku należnego za następne okresy rozliczeniowe, względnie otrzymania jej zwrotu z urzędu skarbowego. Kwestia braku wykazywania nadwyżki w deklaracji ma charakter techniczny. Fakt ten nie powoduje utraty prawa do rozliczenia tej nadwyżki.

Trzeba podkreślić także, że nadwyżka podatku należnego nad naliczonym nie ulega przedawnieniu.
Zgodnie z przepisem art. 76b w związku z art. 80 § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 z późn. zm.) - dalej o.p., prawo do otrzymania zwrotu podatku wygasa po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin zwrotu. Prawo do zwrotu podatku za maj 2004 r. przedawnia się zatem 31 grudnia 2009 r. Wydaje się ponadto, że przedawnienie dotyczy prawa do otrzymania zwrotu, natomiast nie dotyczy prawa do "zaliczenia nadwyżki podatku na poczet podatku należnego".
Można zatem twierdzić, że w sytuacji opisanej w pytaniu nadwyżka nie wygasła. Nie wygasło prawo do obniżenie o tę nadwyżkę podatku należnego za następne okresy.
Można by zatem próbować wykazać w deklaracji za bieżący okres (w którym wystąpił podatek należny) nadwyżkę podatku "zagubioną" w 2004 r. Jak już bowiem wskazywano uprawnienie do jej rozliczenia z podatkiem należnym nie wygasło. Bieżący okres jest zaś niewątpliwie jednym z następnych okresów, względem maja 2004 r. Nie ma zaś wymogu w u.p.t.u. – czy też ma on charakter jedynie techniczny – aby wykazywać (przenosić nadwyżkę) miesiąc po miesiącu między kolejnymi deklaracjami.
Uważam zatem, że można byłoby wykazać nadwyżkę do rozliczenia w deklaracji bieżącej. Nie wykluczam jednak, że będzie to kwestionować organ podatkowy – albo twierdząc, że podatnik "zagubił" nadwyżkę w 2004 r., albo twierdząc, że prawo do rozliczenia nadwyżki wygasło ("przedawniło się").