Pierwsze zmiany w składce zdrowotnej, odwracające skutki Polskiego Ładu, stały się faktem. W piątek, 20 grudnia 2024 r., prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 6 grudnia 2024 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a 23 grudnia została opublikowana w Dzienniku Ustaw z 23 grudnia 2024 r. (Dz.U. z 2024 r., poz. 1915). Zasadniczą zmianą, jaką wprowadziła jest wyłączenie z podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne przychodów przedsiębiorcy z odpłatnego zbycia składników majątku, będących środkami trwałymi oraz wartościami niematerialnymi i prawnymi.

Czytaj również: Składka zdrowotna – niesprawiedliwy podatek, który powinien trafić do Trybunału>>

 

Mali wcale nie muszą być biedni

O tym, jak niebezpieczne mogą to być dla finansów publicznych przepisy zaalarmował nas jeden z prawników. Zrobił to, gdy w Parlamencie prace nad ustawą dobiegały końca. – Wszystko przez Lewicę, która zablokowała zmiany w składce zdrowotnej dla wszystkich przedsiębiorców i doprowadziła do tego, że całościowe zmiany wejdą w życie dopiero w 2026 r., a od 1 stycznia 2025 r. będą obowiązywały zmiany korzystne dla najbogatszych przedsiębiorców – napisał w mailu do redakcji w pierwszych dniach grudnia jeden z warszawskich prawników, prosząc o anonimowość.

- Jeżeli chodzi o projekty rządowe, to Klub Lewicy uważa ich część za sensowne i racjonalne, ale druga część jest bardzo niebezpieczna nie tylko dla finansowania ochrony zdrowia, ale całości rynku pracy w Polsce. Zacznijmy od zmian, które Lewica uważa za pozytywne. Jesteśmy przekonani, że państwo powinno wychodzić naprzeciw osobom, które prowadzą małe działalności gospodarcze. Dlatego przychylnie patrzymy na wycofanie się z oskładkowania zdrowotnego zbycia środków trwałych. Mówiąc prościej, nie widzimy powodu, aby fryzjerka czy szewc musieli płacić składkę zdrowotną w sytuacji sprzedaży firmowego samochodu lub telefonu. Zgadzamy się też na zapisy, które mają wejść w życie od 2025 r., o obniżeniu składki zdrowotnej dla najgorzej zarabiających jednoosobowych działalności gospodarczych. Salony fryzjerskie, warsztaty samochodowe, pracownie krawieckie – tacy drobni rzemieślnicy stanowią ważną część gospodarki. Świadczą niezbędne usługi i jako państwo powinniśmy ułatwić, a nie utrudniać im życie. Środki, które z tego tytułu nie trafią do NFZ zostaną zabezpieczone z budżetu państwa, w tym przypadku nie mówimy o ogromnych pieniądzach. Jako Lewica będziemy głosować za tymi zmianami – mówiła  21 listopada 2024 r. podczas debaty w Sejmie w sprawie zmian w składce zdrowotnej posłanka Joanna Wicha (Lewica). I dodała: - Niestety nie możemy poprzeć drugiej propozycji rządowej, które mają wejść w życie od 2026 r. Są one po prostu niebezpieczne. Pierwsza kwestia, o której mówimy od miesięcy, to zagrożenie budżetu zdrowotnego. Jako członkini komisji zdrowia oraz wieloletnia pielęgniarka i członkini związku zawodowego patrzę z niepokojem na jakiekolwiek propozycje, które realnie zmniejszają budżet NFZ. Mówimy tu o kosztach znacznie większych, od tych, które mają zostać poniesione w 2025 r.

ZAŁÓŻ BEZPŁATNE KONTO - artykuł dla użytkowników Moje Prawo.pl
Pozostało: 85% treści Dziękujemy, że tu jesteś! Jeżeli chcesz przeczytać cały artykuł, załóż BEZPŁATNE KONTO
lub zaloguj się
Zaloguj się!
Nie masz jeszcze konta na Moje Prawo.pl? Załóż konto