Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawiły się wyjaśnienia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w zakresie uwag, jakie do przygotowanego przez ten resort projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, poprzedni tytuł: projekt ustawy o dostępie cudzoziemców do rynku pracy (nr UC46) wniosły Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Rządowe Centrum Legislacji, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Funduszy i Rozwoju Przedsiębiorczości, Ministerstwo Edukacji oraz Minister - Koordynator Służb Specjalnych. Interesujące było zwłaszcza odniesienie się MRPiPS do uwag dotyczących projektowanego art. 28 i art. 59 ust. 1 wprowadzających obowiązek zatrudnienia cudzoziemca na podstawie umowy o pracę w przypadku pracy na podstawie zezwolenia na pracę lub oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi.
- Zaproponowane zmiany dotyczące formy zatrudnienia przyniosą więcej szkód niż korzyści. W związku z tym wnioskuję o ponowne rozważenie wprowadzenia obowiązku zatrudniania cudzoziemców wyłącznie na podstawie umowy o pracę i dodanie do zapisów ustawowych możliwości zatrudniania cudzoziemców również na umowach cywilnoprawnych – napisał w podsumowaniu uwag przedstawionych w ramach zgłoszenia lobbingowego Karol Nurkowski, radca prawny. Jak podkreślił na wstępie, chciał w ten sposób wyrazić głębokie zaniepokojenie pracodawców planowanymi zmianami przepisów dotyczącymi zatrudniania cudzoziemców, które mają na celu wprowadzenie wymogu zatrudniania ich wyłącznie na podstawie umowy o pracę. - Wprowadzenie omawianych zmian niesie ze sobą poważne konsekwencje, które mogą negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie firm zatrudniających cudzoziemców oraz ogólnie na rynek pracy w Polsce, jak oraz samych pracowników – podkreślił.
A tych konsekwencji wyliczył w sumie… 10.
Czytaj również: Zatrudnienie cudzoziemca na umowę o pracę będzie jednak konieczne>>
Jakie skutki może spowodować proponowana zmiana?
Pierwszy efekt, zdaniem mec. Karola Nurkowskiego, to brak równouprawnienia na rynku pracy/dyskryminacja polskich pracowników. Wejście w życie przepisów będzie skutkować brakiem równouprawnienia pracowników zatrudnionych w danym przedsiębiorstwie oraz na rynku pracy. - Obowiązek zatrudniania na umowę o pracę będzie dotyczył jedynie obcokrajowców, co będzie prowadzić do sytuacji, iż cudzoziemcy będą bardziej uprzywilejowani co do warunków zatrudnienia niż obywatele Polscy, którzy nadal będą uprawnieni do pracy na umowach cywilnoprawnych. Przedsiębiorca będzie zobowiązany do zmiany formy zatrudnienia cudzoziemca na umowę o pracę, mając jednak możliwość pozostawienia pracowników polskich na umowach cywilnoprawnych. Skutkować to będzie jaskrawą dyskryminacją obywateli polskich na rynku pracy – podkreśla.
Drugi to zmienność pracowników i elastyczność zatrudnienia. Cudzoziemcy bardzo często w trakcie wykonywania pracy zmieniają pracodawców – zazwyczaj bez poinformowania aktualnego pracodawcy/zleceniodawcy. Umowy cywilnoprawne, które są obecnie powszechnie stosowane, pozwalają na elastyczne dostosowanie zatrudnienia do takich okoliczności. Częste zmiany pracodawców bez informowania o tym dotychczasowego pracodawcy (a takie sytuacją są bardzo częste) będą skutkować potrzebą zwolnień dyscyplinarnych, co odbije się negatywnie na historii ich pracy w Polsce.
Trzeci to kwestia nadgodzin jako motywacji do pracy. - Faktem jest, iż cudzoziemcy często żądają od pracodawcy pracy w rozsądnych nadgodzinach, ponieważ pragną jak najszybciej zarobić jak najwięcej, wspierając swoje rodziny w kraju pochodzenia. W efekcie cudzoziemcy mogą być mniej skłonni do podejmowania pracy w Polsce, szukając bardziej atrakcyjnych ofert w innych rynkach pracy lub w szarej strefie - czytamy.
Czwarty efekt to możliwość wzrostu szarej strefy. - Wprowadzenie przepisów wymuszających zawieranie umów o pracę może prowadzić do wzrostu szarej strefy. Firmy, które nie będą mogły sprostać nowym wymogom, mogą decydować się na zatrudnianie cudzoziemców bez formalnych umów, co nie tylko będzie miało negatywne skutki dla legalnego rynku pracy, ale także dla samych pracowników, którzy zostaną pozbawieni wszelkich zabezpieczeń socjalnych – wskazuje mec. Nurkowski.
Piąty skutek to utrudnienia w rekrutacji i spadek konkurencyjności na rynku pracy. Zwłaszcza w branżach, gdzie praca jest sezonowa lub tymczasowa.
Szósty efekt to możliwe skutki społeczne. - Jeśli zmiany przepisów doprowadzą do zmniejszenia liczby cudzoziemców podejmujących legalną pracę w Polsce, może to wpłynąć na wzrost napięć społecznych związanych z brakiem rąk do pracy w kluczowych sektorach gospodarki. Niedobór pracowników może prowadzić do opóźnień w realizacji projektów, spadku jakości usług, a także wzrostu cen, co ostatecznie odbije się na polskich konsumentach - przekonuje.
Siódmy to możliwe ograniczenie inwestycji zagranicznych.
Ósmy skutek to trudności w zastosowaniu umowy o pracę w sektorach o zmiennej liczbie godzin pracy.
Dziewiąty to brak przepisów przejściowych. - Z brzmienia ustawy można wywnioskować, iż nowe przepisy będą miały zastosowanie również do zezwoleń wydanych przez wejściem w życie ustawy, co narusza fundamentalną zasadę „Lex retro non agit”. Będzie to niosło również za sobą negatywne konsekwencje dla pracodawców, którzy zaskoczeni od 1 stycznia 2025 roku obowiązkiem zatrudniania cudzoziemców jedynie na umowę o pracę, zatrudnialiby (pomimo posiadanych aktualnych decyzji o zezwoleniu na pracę) w sposób nielegalny – zaznaczył. I dodał: - Stan nielegalności pracy byłby trudny do niezwłocznej naprawy albowiem średni czas wydania zezwolenia na pracę to okres od 1,5 miesiąca do nawet kilku miesięcy. Brak możliwości zatrudniania dotychczasowych usługobiorców, a co za tym idzie uniemożliwienie świadczenia usług przez firmę, będzie skutkować z dużym prawdopodobieństwem upadłością setek/jak nie tysięcy polskich przedsiębiorstw.
I wreszcie dziesiąty to brak okresu przejściowego. - Wejście w życie ustawy w planowanym, bardzo krótkim terminie, tj.: od stycznia 2025 r., może pociągnąć za sobą bardzo negatywne skutki tak na pracodawców, jak i pracowników. Firmy, nie mając dostatecznej ilości czasu na dostosowanie się do nowych przepisów, będą zmuszone zakończyć działalność i zwolnić pracujących dotychczas u nich cudzoziemców, co wywrze negatywne skutki na całą gospodarkę – wskazał mec. Karol Nurkowski.
Czytaj w LEX: Zatrudnianie cudzoziemców spoza UE - oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy > >
Cena promocyjna: 71.2 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 62.3 zł
MRPiPS: Obywatele polscy i cudzoziemcy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę powinni być traktowani jednakowo
- Wprowadzenie zasady, że zezwolenia na pracę i oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi będą dotyczyły zatrudnienia na podstawie umów o pracę ma istotne znaczenie w zapobieganiu zjawisku wypierania pracowników obecnych na rynku pracy przez cudzoziemców godzących się na zatrudnienie na gorszych warunkach, dla ochrony rynku pracy przed obniżaniem warunków pracy i wynagrodzenia, jak i dla ochrony przedsiębiorców przed nieuczciwą konkurencją ze strony przedsiębiorców nadużywających zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych.
Jak twierdzi MRPiPS, cudzoziemcom znacznie częściej niż Polakom jest proponowane zatrudnienie na podstawie umów cywilnoprawnych. Powołuje się przy tym na dane GUS, z których wynika, że w Polsce pracuje ok. 17 mln osób, z tego ok. 80 proc. osób pracuje na podstawie umowy o pracę. Cudzoziemcy, pracujący na podstawie zezwolenia na pracę w ok. 70 proc. przypadków, wykonują pracę na podstawie umów cywilnoprawnych. - Zauważalne są zatem dysproporcje w zatrudnieniu cudzoziemców na podstawie umów o pracę i umów cywilnoprawnych w porównaniu z ogółem osób zatrudnionych w Polsce – podkreśla ministerstwo. I podaje, że najwięcej umów cywilnoprawnych zawieranych jest z cudzoziemcami wykonującymi prace proste – 86 proc., będącymi pracownikami biurowymi - 81 proc., rolnikami, ogrodnikami, leśnikami i rybakami - 81 proc. - Charakterystyka wykonywania pracy w tych zawodach cechuje się pracą na rzecz określonego pracodawcy, pod kierownictwem pracodawcy oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, dlatego z takimi osobami już teraz na podstawie art. 22 par. 1 kodeksu pracy, powinna być zawierana umowa o pracę – zaznacza MRPiPS. I dodaje: - Sytuacja jest odmienna wśród cudzoziemców pracujących jako specjaliści/eksperci, np. w branży IT, gdzie tylko 3 proc. zezwoleń na pracę lub oświadczeń jest wydawanych w celu zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych.
Zdaniem resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zatrudnienie cudzoziemców na umowach cywilnoprawnych pogarsza sytuację na całym rynku pracy. Odczuwają to m.in. Polacy, którzy często mają wybór pracować na podobnych warunkach jak cudzoziemcy albo wcale (szczególnie w mniejszych ośrodkach). - Wprowadzenie wymogu zawierania umów o prace będzie stanowić ochronę polskiego pracownika przed nieuczciwą konkurencją, próbami pogarszania warunków pracy pod pretekstem, że znajdzie się ktoś, kto za niższą płacę, pracując w gorszych warunkach, zajmie takie samo stanowisko – uważa MRPiPS, według którego utrzymywanie się w dłuższym okresie czasu przewagi umów zlecenia stanowi zagrożenie dla polskich pracowników, gdyż może wywierać presję na zawieranie umów cywilnoprawnych także dla Polaków wykonujących podobne prace. W rezultacie polskie firmy będą koncentrowały się na konkurowaniu ceną pracy i utrwalały silna pozycję w produkcji oraz usługach nie wymagających dużego udziału wiedzy, marnując szansę na przesuwanie się w górę globalnego łańcucha produkcji.
Według MRPiPS zarzut dyskryminacji obywateli polskich z tego powodu, że zezwolenie na pracę będzie dotyczyło zatrudniania cudzoziemców na podstawie umów o pracę jest niezasadny, ponieważ obywatele polscy i cudzoziemcy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę powinni być traktowani jednakowo.
Ministerstwo przekonuje, że przepisy prawa polskiego mogą ograniczać dostęp do rynku pracy dla cudzoziemców (chyba że naruszałoby to zobowiązania międzynarodowe). Służą temu przepisy przewidujące wymóg zezwolenia na pracę, w tym warunki wydania zezwolenia. Możliwość stosowania takich rozwiązań daje Konstytucja RP, która w art. 37 stanowi, kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji. Wyjątki od tej zasady, odnoszące się do cudzoziemców, określa ustawa.
- Ograniczenie swobody zawierania umów w przypadku zatrudnienia cudzoziemców jest uzasadnione ważnymi względami społecznymi – twierdzi ministerstwo. I podkreśla, że po wejściu w życie nowej ustawy będzie możliwe zatrudnianie niektórych cudzoziemców zarówno na umowie o pracę, jak i na umowach cywilnoprawnych. Projekt ustawy nie zabrania wykonywania pracy przez cudzoziemców np. na umowie cywilnej. Obowiązek zatrudniania cudzoziemców na podstawie umowy o pracę będzie dotyczył tylko cudzoziemców, od których wymagane jest uzyskanie zezwolenia na pracę oraz oświadczenie o powierzeniu pracy – a więc około 40 procent cudzoziemców.
Zobacz również w LEX: Obsługa prawna obcokrajowców zamierzających wykonywać w pracę w Polsce > >
Sprawdź również książkę: Kodeks pracy. Wynagrodzenia, urlopy i czas pracy. Ochrona zatrudnienia i świadectwa pracy. Organizacje pracodawców, związki zawodowe i spory zbiorowe >>
MSWiA wyraźnie wskazywało na ryzyko zwiększenia szarej strefy
- Wprowadzenie przepisu, na podstawie którego nie będzie można zalegalizować pracy cudzoziemca, który nie będzie zatrudniony na umowę o pracę, może skończyć się tym, że niektórzy cudzoziemcy nie znajdą dla siebie zatrudnienia w Polsce lub będą go poszukiwali w szarej strefie. Chodzi o osoby, które obecnie na umowie zlecenia wykonują pracę takiego rodzaju i w taki sposób, że nie ma ona cech charakterystycznych dla stosunku pracy jak podległość służbowa czy ściśle określonego sposobu wykonywania pracy. W ich przypadku obecny zleceniodawca nie będzie mógł stać się pracodawcą – mówi serwisowi Prawo.pl Michał Wysłocki, ekspert BCC ds. legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce. I przypomina zastrzeżenia MSWiA do tej propozycji. - MSWiA wyraźnie wskazywało na ryzyko zwiększenia szarej strefy – zauważa Wysłocki.
Michał Wysłocki podkreśla, że już dzisiaj funkcjonuje zasada, zgodnie z którą każdy cudzoziemiec ubiegający się o kartę pobytu w celu wykonywania pracy na terytorium Polski, ma zagwarantowane, że pracodawca będzie musiał mu płacić wynagrodzenie minimalne bez względu na wymiar świadczonej pracy. Nawet więc jeśli będzie pracował na ¾ etatu, to pracodawca i tak będzie mu płacił wynagrodzenie za cały etat.
Sprawdź w LEX: Zmiana celu pobytu cudzoziemca (art. 25 ustawy o cudzoziemcach) w świetle najnowszej praktyki administracyjnej > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.