W sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego pomniejszenia świadczenia emerytalnego, gdy dana osoba skorzystała z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę wystąpili z interpelacją poselską Krzysztof Szczucki, Urszula Rusecka (nr 3858). Chcieli wiedzieć, czy w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwają prace nad zagwarantowaniem jednolitych zasad zwrotu świadczeń należnych uprawnionym i kiedy można spodziewać się projektu stosownego aktu prawnego. A także, w jaki sposób obywatele, których emerytury zostały pomniejszone, będą mogli ubiegać się o wypłatę stosownego wyrównania.

Dodajmy, że chodzi o uznany za niekonstytucyjny art. 25 ust. 1b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawy emerytalnej), zgodnie z którym osobom z innych roczników niż 1953, którym przyznano emerytury wcześniejsze do końca 2012 r. przepisami o emeryturach w powszechnym wieku emerytalnym, pomniejszano podstawę ich obliczenia o kwotę pobranych emerytur wcześniejszych. W wyroku z 4 czerwca 2024 r. (sygn. akt SK 140/20), o który pytają posłowie, Trybunał orzekł, że przepis ten jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji RP. Podkreślił też, że dla zagwarantowania jednolitych zasad zwrotu świadczeń należnych uprawnionym ustawodawca powinien wprowadzić odpowiednie regulacje w tym zakresie.

Dodajmy też, że wyrok TK w sprawie SK 140/20, o którą w interpelacji pytali posłowie PiS zapadł po prawie pięciu latach od wpływu skargi konstytucyjnej do TK. Problemu nie rozwiązał też rząd PiS, choć deklarował, że analizuje sprawę.

Czytaj również: Rusza lawina wyroków w sprawie wcześniejszych emerytur>>

Im dłużej pobierana emerytura wcześniejsza, tym wyższa emerytury po osiągnięciu wieku emerytalnego?

Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, w odpowiedzi na interpelację poselską przypomniał, że w związku z wejściem w życie od 1 stycznia 2013 r. rozwiązań wynikających z art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej, do resortu zabezpieczenia społecznego zaczęły napływać liczne wystąpienia osób niezadowolonych z tego rozwiązania. W szczególności od kobiet urodzonych w roku 1953, które przed dniem 1 stycznia 2013 r. nabyły prawo do tzw. wcześniejszej emerytury na podstawie art. 46 tej ustawy. W 2019 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 6 marca 2019 r. (sygn. akt P 20/16) orzekł o niezgodności z art. 2 Konstytucji RP art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej w zakresie, w jakim dotyczy kobiet urodzonych w roku 1953, które przed dniem 1 stycznia 2013 r. nabyły prawo do tzw. wcześniejszej emerytury na podstawie art. 46 tej ustawy.

- Wykonanie wyroku, a więc odpowiednie skorygowanie mechanizmu odliczania kwot pobranych świadczeń, nastąpiło zgodnie z przepisami ustawy z dnia 19 czerwca 2020 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2020 r., poz. 1222) i dotyczyło osób urodzonych w roku 1953, które przeszły na tzw. emeryturę wcześniejszą przyznaną na podstawie art. 46 w związku z art. 29 ustawy emerytalnej przed 1 stycznia 2013 r. i pobierały to świadczenie, a następnie nabyły uprawnienia do emerytury z tytułu ukończenia powszechnego wieku emerytalnego – wskazał Gajewski. Przyznał, że przyjęte rozwiązania nie spotkały się jednak z zadowoleniem osób z rocznika 1953, jak również pozostałych osób z innych roczników niż objętych skutkami wyroku TK z 6 marca 2019 r., które przeszły na wcześniejsze emerytury przed 1 stycznia 2013 r. - Osoby te występują do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o zmianę funkcjonujących przepisów, składają petycje, m.in. do senackiej Komisji Petycji. Dotyczy to w szczególności petycji nr P11-06/23, ale też petycji nr PW11-01/23 czy nr P11- 14/23 – zaznaczył wiceminister.

W opinii Sebastiana Gajewskiego jest to trudne i wieloaspektowe zagadnienie. Zwraca on uwagę, że zniesienie mechanizmu potrącania wynikającego z art. 25 ust. 1b wobec ubezpieczonych z roczników innych niż 1953 wywołałoby taki skutek, że wcześniejsi emeryci korzystaliby ze sztucznej kapitalizacji wartości emerytury powszechnej. - Mimo pobierania dotychczasowego świadczenia i nieodprowadzania składek staliby się beneficjentami opóźnienia daty przejścia na emeryturę w nowym systemie. Wysokość emerytury z nowego systemu zwiększałaby się z uwagi na parametr zewidencjonowanych i waloryzowanych składek, niepomniejszonych o wypłacone emerytury wcześniejsze, oraz zmniejszanie się parametru statystycznego okresu dalszego trwania życia. Powstałaby zatem sytuacja, w której im dłużej pobierana byłaby emerytura wcześniejsza, tym wyższa byłaby wysokość emerytury z tytułu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego – zaznaczył wiceminister Gajewski.

 


Kosztowne naprawienie sytuacji wcześniejszych emerytów, nie dla deficytowego systemu?

Zaraz też wiceszef resortu rodziny, pracy i polityki społecznej podkreśla, że system emerytalny ma charakter repartycyjny i jest zbudowany na zasadach międzypokoleniowej solidarności. Dodatkowo  Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest funduszem deficytowym, który corocznie wymaga wielomiliardowych dotacji z budżetu państwa, który jest gwarantem wypłacalności tego funduszu. W 2024 r. przewiduje się, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych będzie wymagał dotacji z budżetu państwa na poziomie ok. 72,7 mld zł. Natomiast realizacja proponowanego rozwiązania spowodowałaby bardzo znaczny wzrost wydatków sektora finansów publicznych. - Zgodnie z szacunkami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych proponowane rozwiązanie dotyczyłoby w warunkach roku 2023 grupy ok. 200 tys. osób, w tym ponad 53 tys. osób, które nadal pobierają tzw. emeryturę wcześniejszą, gdyż nie wystąpiły z wnioskiem o emeryturę powszechną. Szacunkowe zwiększenie wydatków z tego tytułu na emerytury to kwota rzędu ponad 5 -5,5 mld zł rocznie oraz dodatkowo koszt wyrównań szacowany na prawie 10 mld zł – twierdzi Sebastian Gajewski. Jednocześnie zapewnia, że ministerstwo dostrzega jednak wagę poruszonego w interpelacji problemu i podejmuje działania zmierzające do znalezienia optymalnego mechanizmu jego rozwiązania. - Z tego powodu MRPiPS  z udziałem ZUS podjęło analizy prawne i finansowe różnych wariantów rozwiązania problemów zgłaszanych przez świadczeniobiorców, wobec których ZUS zastosował art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej, uwzględniając przedstawioną złożoność problemu, skutki społeczne i ekonomiczne, a także potrzebę wyważenia różnych wartości konstytucyjnych – dodaje Gajewski.