Do RPO wpływają skargi dotyczące art. 25 ust. 1b ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - w odniesieniu do emerytów z innych roczników niż kobiety urodzone w 1953 r., objętych skutkami wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 6 marca 2019 r. (sygn. P 20/16). TK uznał w nim, że ww. art. 25 ust. 1b ustawy w brzmieniu obowiązującym do 30 września 2017 r. - w zakresie, w jakim dotyczy urodzonych w 1953 r. kobiet, które przed 1 stycznia 2013 r. nabyły prawo do emerytury na podstawie art. 46 tej ustawy, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.

Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 25 ust. 1b ustawy, jeżeli ubezpieczony pobrał emeryturę częściową lub emeryturę na podstawie przepisów art. 46, 50, 50a, 50e, 184 ustawy emerytalnej lub art. 88 Karty Nauczyciela, to podstawę obliczenia emerytury pomniejsza się o kwotę stanowiącą sumę kwot pobranych emerytur w wysokości przed odliczeniem zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych i składki na ubezpieczenie zdrowotne. Rozwiązanie tzw. pomniejszania podstawy obliczenia emerytury o kwoty dotychczas pobranych emerytur wprowadzono 1 stycznia 2013 r. na mocy ustawy z 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS. 

Czytaj również: W Senacie bez przełomu w sprawie prac legislacyjnych nad emeryturami dla rocznika 1953>>

Wyrok zakresowy

Rzecznik był adresatem licznych skarg dotyczących zmiany od 1 stycznia 2013 r. zasad ustalania wysokości emerytury powszechnej przyznawanej osobom urodzonym po 31 grudnia 1948 r., które pobierały dotychczas tzw. wcześniejszą emeryturę. Wówczas autorkami większości skarg były kobiety z rocznika 1953. 

Jak podkreśla RPO, wyrok TK jest tzw. wyrokiem zakresowym. Trybunał stwierdził niekonstytucyjność przepisu co do kobiet urodzonych w 1953 r., które przed 1 stycznia 2013 r. nabyły prawo do emerytury na podstawie art. 46 ustawy. 

Realizacja tego wyroku napotykała na wiele trudności. W tym celu 19 czerwca 2020 r. uchwalono ustawę o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Objęła ona ubezpieczonego urodzonego w 1953 r., zarówno kobietę jak i mężczyznę, pod warunkiem, że prawo do emerytury przed osiągnięciem wieku emerytalnego ma ustalone na podstawie wniosku złożonego przed 1 stycznia 2013 r. Regulacją objęto również inne emerytury wcześniejsze, nie tylko tą z art. 46 w związku z art. 29 ustawy emerytalnej. 

Jak podkreśla RPO, ustawą dodano do ustawy emerytalnej: -  art. 194i dotyczący ubezpieczonych składających wniosek o emeryturę powszechną po raz pierwszy po wejściu w życie ustawy zmieniającej oraz - art. 194j dotyczący ubezpieczonych, którzy na wniosek o przyznanie emerytury powszechnej otrzymali decyzję przyznającą tą emeryturę przed wejściem w życie ustawy zmieniającej oraz dla członków rodziny uprawnionych do renty rodzinnej po takim ubezpieczonym. Ustawę uchwalono po rozpoznaniu łącznie projektów senackiego i rządowego, przy czym projekt senacki zawierał szerszy zakres podmiotowy, nie ograniczał skutków wyroku jednie do rocznika 1953.

 

Cena promocyjna: 89.25 zł

|

Cena regularna: 105 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 78.74 zł


Niespodziewana zmiana reguł wypłaty świadczenia emerytalnego

Według RPO, rozważania TK z uzasadnienia wyroku z 6 marca 2019 r. można odnieść również do ubezpieczonych z innych roczników, którzy przed 1 stycznia 2013 r. decydowali się na wcześniejszą emeryturę - ufając, że państwo nie zmieni reguł wypłaty powszechnego świadczenia emerytalnego. Również oni nie mogli przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego, będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia. I zaznacza, że rozpoczęcie realizacji prawa do wcześniejszej emerytury, która bezpośrednio wpływa na wysokość emerytury powszechnej - w oparciu o zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa - stanowi podstawę uzasadnionego oczekiwania, że ustawodawca nie zmieni w sposób niekorzystny reguł gry w stosunku do osób korzystających ze swoich uprawnień na zasadach wskazanych w ustawie.

Tymczasem reguły te zostały zmodyfikowane, nie dając ich adresatom możliwości stosownej reakcji. Zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa wyklucza możliwość formułowania obietnic bez pokrycia, bądź nagłe wycofywanie się państwa ze złożonych obietnic lub ustalonych reguł postępowania. Stanowi to bowiem niedopuszczalne nadużywanie pozycji przez organy władzy względem obywateli. Dotyczy to w szczególności sytuacji, w której obywatel, układając swoje interesy, podejmuje decyzje dotyczące długiej perspektywy czasu i przewiduje ich konsekwencje na podstawie obowiązującego stanu prawnego. Zmiana tego stanu oznacza wówczas zaskoczenie, którego w danych okolicznościach obywatel nie mógł przewidzieć, a tym samym dostosować się do nowej sytuacji w sposób, który nie wywrze negatywnych konsekwencji w sferze jego uprawnień.

- W ostatnim orzecznictwie Sąd Najwyższy wskazał, że w takiej samej sytuacji prawnej jak kobiety urodzone w 1953 r. są mężczyźni urodzeni w latach 1949-1953 i mający prawo do emerytury nauczycielskiej. Ocenił, że sytuacja prawna skarżącego była analogiczna, jak kobiet urodzonych w 1953 r. i powinna mieć do niego odpowiednie zastosowanie wykładnia wyroku TK z  6 marca 2019 r. – zaznacza Rzecznik.

RPO przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu trwały prace nad inicjatywą senacką dotyczącą zmiany ustawy o emeryturach i rentach z FUS w celu przywrócenia emerytom urodzonym także w innym roku niż 1953 pełnej podstawy obliczenia emerytury pomniejszonej o kwoty pobranych tzw. emerytur wcześniejszych. Proponowana zmiana polegała na wprowadzeniu możliwości obliczenia emerytury według nowych zasad bez pomniejszania podstawy obliczenia emerytury o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych, o ile wniosek o emeryturę wcześniejszą został złożony przed 1 stycznia 2013 r., a prawo do emerytury powszechnej powstało po 2012 r.

Rzecznik zwracał się do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Sejmu o podjęcie dalszych prac legislacyjnych nad senackim projektem. Zgodnie z zasadą dyskontynuacji prace nad nim w tej kadencji Sejmu nie mogły być kontynuowane.

W tej sytuacji Marcin Wiącek zwrócił się do Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, o stanowisko w sprawie możliwości podjęcia prac legislacyjnych w sprawie.