O skutkach planowanego przez ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej wprowadzenia, zgodnie z Polskim Ładem, wymogu opłacania składki zdrowotnej przez przedsiębiorców w wysokości 9 proc. uzyskanego dochodu, i bez prawa do jej odliczenia (tak jak dziś – 7,75 proc. od podatku) w terminie do 10. dnia następnego miesiąca, w serwisie Prawo.pl już pisaliśmy. Jednak, co ważne, przedsiębiorców wraz z tą zmianą, czeka jeszcze jedna, dość problematyczna zmiana. Chodzi o wprowadzany przy tej okazji obowiązek składania comiesięcznych informacji do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. – To będzie w zasadzie odwrócenie reformy, która miała uprościć obowiązki biurokratyczne przedsiębiorców, które utrudniały im życie – ocenia Przemysław Hinc, doradca podatkowy z kancelarii PJH Doradztwo Gospodarcze. Według niego, nowe przepisy to zmuszenie przedsiębiorców do samodenuncjacji.

Czytaj również: Polski Ład wypchnie z ubezpieczeń społecznych jednoosobowe firmy

Comiesięczne informacje

Chodzi o przygotowany przez Ministerstwo Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw, który obecnie jest konsultowany. W art. 13 projektu resort zamierza zmienić ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a dokładnie jej obecny art. 82. Pojawić mają się nowe ustępy 2a-2k, a wśród nich wymóg przekazywania do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych informacji o zastosowanych formach opodatkowania, oraz dochodzie stanowiącym podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne, w terminie obowiązującym do złożenia dokumentów rozliczeniowych – do 10. dnia następnego miesiąca – dla osób fizycznych opłacających składkę wyłącznie za siebie, albo do 15. dnia następnego miesiąca – dla pozostałych osób. Nowy obowiązek ma dotyczyć osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się z fiskusem według skali podatkowej, podatku liniowego oraz płacących podatek od dochodu z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. W tym samym terminie i taką samą informację będą musieli przekazywać także przedsiębiorcy opłacający podatek dochodowy w formie zryczałtowanej.

Zobacz w LEX: Nowy Ład - wpływ na wynagrodzenia i działalność przedsiębiorców - szkolenie online >

Ponadto przedsiębiorcy będą też zobowiązani przedstawić na żądanie ZUS dokumenty potwierdzające formę opodatkowania obowiązującą ubezpieczonego oraz wysokość przychodu lub dochodu z pozarolniczej działalności, stanowiącego podstawę wymiaru składki, w terminie 14 dni od dnia doręczenia wezwania. Zakład będzie mógł żądać od ubezpieczonego dokumentów potwierdzających te informacje, jeżeli ich nie posiada i nie może uzyskać do nich dostępu na podstawie odrębnych przepisów albo ma uzasadnione wątpliwości co do poprawności lub kompletności tych informacji (projektowany ust. 2e).

W myśl natomiast nowego ust. 2f ZUS będzie uprawniony do kontroli prawidłowości i rzetelności danych przekazanych przez płatnika składek dotyczących formy opodatkowania oraz wysokości przychodu lub uzyskiwanego dochodu, na zasadach określonych w rozdziale 10 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Nowe przepisy (ust. 2g i 2h) dają też Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych prawo do informowania Szefa Krajowej Administracji Skarbowej o formie opodatkowania wykazanej w dokumentach przekazywanych do ZUS. Na ich podstawie także Szef KAS będzie  informował ZUS o rozbieżnościach pomiędzy formą opodatkowania wykazaną w dokumentach przekazywanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a formą opodatkowania wykazaną dla celów podatkowych. Wymiana informacji będzie odbywała się w formie elektronicznej.

Uwagę zwracają jeszcze dwa inne proponowane przepisy, a mianowicie nowy ust. 2j i 2k. Pierwszy z nich uprawnia ZUS do występowania w indywidualnych sprawach do właściwego naczelnika urzędu skarbowego o przekazanie informacji potwierdzających formę opodatkowania, wysokość przychodu lub dochodu. Drugi – zobowiązuje Szefa KAS do przekazania Zakładowi informacji o zastosowanych przez osobę stawkach ryczałtu w danym roku podatkowym.

Czytaj w LEX: Polski Ład - zmiany w podatkach >

 

Cena promocyjna: 63.74 zł

|

Cena regularna: 85 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 63.74 zł


Będzie wzrost biurokracji i kontrola

Zdaniem Przemysława Hinca, projektowane przepisy oznaczają wzrost obciążeń administracyjnych dla przedsiębiorców i w praktyce – wyższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej, bo można się spodziewać, że biura rachunkowe obsługujące przedsiębiorców, które będą za nich sporządzać te informacje dla ZUS, mogą zacząć pobierać za ich przygotowanie dodatkową opłatę.

- Zmiany oznaczają wzrost biurokracji. Można się spodziewać, że spowodują też utrudnienia w prowadzeniu biznesu przez małych przedsiębiorców, którzy skoncentrowani są na bieżącym prowadzeniu swojej działalności a nie na obowiązkach administracyjnych – mówi prof. Grażyna Spytek-Bandurska, wykładowca na  Uniwersytecie Warszawskim, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).

Ale zmiany zaproponowane przez MFFiPR mogą mieć też dalej idące negatywne konsekwencje z uwagi na trudności z ustaleniem ostatecznego dochodu do 10. dnia następnego miesiąca, gdy zaliczka na podatek dochodowy od osób fizycznych płacona jest do 20. dnia następnego miesiąca, faktury wystawiane są do 15. dnia następnego miesiąca, a rozliczenie podatku VAT – do 25. dnia następnego miesiąca, o czym już pisaliśmy. – Oprócz powrotu obciążeń biurokratycznych (w miejsce zlikwidowanej comiesięcznej deklaracji PIT-5 składanej do urzędu skarbowego będzie deklaracja składana do ZUS)  przedsiębiorcy powinni liczyć się z możliwością wszczynania przez organy administracji skarbowej postępowań karnoskarbowych. Podstawą do ich prowadzenia może być zadeklarowanie podstawy opłacania składki zdrowotnej i jej opłacenie w nieprawidłowej wysokości. Jeśli taki błąd się będzie powtarzał, to takiemu przedsiębiorcy skarbówka może zarzucić uporczywe ukrywanie dochodów czy uporczywe opłacanie składek w nienależytej wysokości – uważa Przemysław Hinc.

Zdaniem dr hab. Adama Bartosiewicza, doradcy podatkowego, radcy prawnego z EOL Kancelarii Doradztwa Podatkowego, młyny urzędnicze mielą powoli, ale i tak trudno będzie administracji skarbowej postawić przedsiębiorcom zarzut uporczywego deklarowania składki zdrowotnej w nieprawidłowej wysokości.Jeżeli przedsiębiorca jest uzależniony od terminu wystawienia przez jego kontrahentów dokumentów, to brak jest po jego stronie zamiaru bądź też winy – mówi dr hab. Adam Bartosiewicz. I dodaje: - Pytanie, w jakim stopniu jest to efekt tego, że przepisy zostały napisane nieumiejętnie, a w jakim było to zamierzone, celowe działanie projektodawcy.

Ekspert nie ma jednak wątpliwości, że projektowane przepisy zmierzają w stronę zwiększonej biurokracji. Jako przykład podaje zapowiedź sporządzania comiesięcznych plików JPK z ksiąg podatkowych, co z jednej strony ma być źródłem informacji o przedsiębiorcach, a z drugiej – poprzez dołożenie nowych obowiązków sprawozdawczych i biurokratycznych może zniechęcić osoby samozatrudnione do prowadzenia działalności gospodarczej w takiej formie.

 


Nierealne zmiany

Także w opinii Krajowej Izby Biur Rachunkowych, zaproponowane w projekcie ustawy terminy obliczania podstawy wymiaru składki zdrowotnej są tak kuriozalne, że aż trudno uwierzyć, że zostały zaproponowane przez ministra finansów, który zna terminy realizacji obowiązków podatkowych i obliczania przychodu. - Przychód/ dochód podatnika zgodnie z ustawami o podatku PIT i CIT powinien być zaksięgowany do 20. dnia miesiąca po miesiącu, w którym został uzyskany. Ten sam przychód/ dochód ma być podstawą wymiaru składki na Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych, która ma być zadeklarowana odpowiednio do 10 lub 15 dnia miesiąca za miesiąc poprzedni. W praktyce oznacza to przesunięcie obowiązku zaksięgowania dokumentów i wyliczenia przychodu/ dochodu o 10 dni! Już teraz podkreślamy, jako praktycy, na co dzień zajmujący się obsługą księgową, że jest to NIEREALNE napisała Krajowa Izba Biur Rachunkowych w liście otwartym do Tadeusza Kościńskiego, ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej.