Z ustaleń organu antymonopolowego wynika, że spółka KIA Polska zawarła zmowę cenową i podzieliła rynek razem z dealerami jej pojazdów, w efekcie czego od 2013 do 2021 r. potencjalni nabywcy samochodów tej marki zostali pozbawieni możliwości otrzymania tańszej oferty w innym salonie. Zgodnie z komunikatem UOKiK, importer koreańskich samochodów przekazywał dystrybutorom odgórnie ustalony cennik wraz z informacją o wysokościach maksymalnych rabatów, jakich mogą udzielać. Ponadto dealerzy mieli sprzedawać pojazdy jedynie klientom, którzy mieszkają lub prowadzą działalność gospodarczą najbliżej ich salonu, zaś klientów z innych regionów odsyłać do innego dystrybutora.

To drugie postępowanie antymonopolowe na rynku motoryzacyjnym, zostało zakończone w ostatnim czasie. Poprzednie dotyczyło samochodów ciężarowych Iveco. W ich przypadku prezes UOKiK stwierdził niedozwolony podział rynku oraz ustalanie cen. Zmowa miała trwać od czerwca 2009 r. do maja 2019 r. i polegać przede wszystkim na niedozwolonej rejonizacji rynku – poszczególni sprzedawcy mieli oferować samochody klientom tylko ze „swojego” terenu, zaś pozostałych potencjalnych nabywców kierować do innych salonów lub przedstawiać im niekorzystną ofertę. Ponadto przedsiębiorcy mieli wymieniać się informacjami na temat cen zawartych w ofertach kierowanych do klientów, co ograniczało możliwość rywalizacji o klienta.

 

Nowość
Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz
-20%

Cena promocyjna: 279.2 zł

|

Cena regularna: 349 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 244.3 zł


Konkurencja wewnątrzmarkowa

- Po raz kolejny okazuje się, że świadomość antymonopolowa przedsiębiorców w Polsce nie jest najwyższa – komentuje Krzysztof Witek, adwokat z kancelarii Schönherr Halwa Okoń Chyb sp.k. - Dystrybutor danej marki, jeśli nie jest częścią tej samej grupy kapitałowej, to odrębny przedsiębiorca, z którym co do zasady nie można dokonywać ustaleń co do cen i podziału rynku. Organ antymonopolowy dba także o to, aby była zachowana konkurencja wewnątrzmarkowa, tj. by dystrybutor A mógł konkurować z dystrybutorem B, który sprzedaje ten sam produkt.

Jak tłumaczy, kwestie te są regulowane w prawie unijnym i polskim. Obecnie materii tej dotyczy rozporządzenie Komisji (UE) 2022/720 z 10 maja 2022 r. w sprawie stosowania art. 101 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej do kategorii porozumień wertykalnych i praktyk uzgodnionych oraz polskie rozporządzenie Rady Ministrów z 22 maja 2023 r. w sprawie wyłączenia niektórych rodzajów porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję.

- Bardzo często przedsiębiorcy ulegają, niestety, pokusie wpływania na dystrybutorów co do cen i warunków odsprzedaży ich towarów. Mogą co prawda dokonywać pewnych ograniczonych ustaleń cenowych, np. ustalać cenę maksymalną, jednak powinni pamiętać, że już wprowadzenie, nawet pośrednie, minimalnej, lub sztywnej ceny odsprzedaży, jest nielegalne – dodaje mec. Krzysztof Witek.

Czytaj w LEX: Komunikowanie decyzji  Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – granice polityki informacyjnej organu regulacyjnego > >

 

Kary na osoby fizyczne

Postępowania na rynku motoryzacyjnym zakończyły się wysokimi karami. W przypadku KIA Polska i 11 dealerów tej spółki ich wysokość sięgnęła łącznie 405 mln zł, zaś w przypadku Iveco Poland i 10 dystrybutorów tej marki kary przekroczyły 238 mln złotych. Kara wobec samej spółki KIA Polska przekroczyła 331 mln zł, zaś wobec Iveco Poland – 155 mln złotych. Ponadto prezes UOKiK nałożył kary w wysokości od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy zł na menadżerów osobiście odpowiedzialnych za naruszenia. Najbardziej dolegliwą sankcję w wysokości 490 tys. zł otrzymał jeden z przedstawicieli Iveco Poland. Adwokat Krzysztof Witek uważa, że można mówić już o pewnym trendzie nakładania kar na osoby fizyczne odpowiedzialne za naruszanie prawa konkurencji.

 

- Warto pamiętać, że karę w wysokości do 2 mln zł może otrzymać nie tylko osoba pełniąca funkcję w zarządzie spółki, ale, jak wynika z ostatniego orzecznictwa prezesa UOKiK, także np. dyrektor handlowy lub operacyjny – zwraca uwagę adwokat. - Podejmowanie działań ograniczających konkurencję po prostu się nie opłaca, tym bardziej, że poszkodowani takimi działaniami mogą dochodzić roszczeń odszkodowawczych chociażby na gruncie obowiązującej od 2017 r. ustawy o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji. Zwraca na to uwagę także prezes UOKiK, który przy okazji informacji o decyzjach dotyczących porozumień niedozwolonych regularnie przypomina, że poszkodowani mogą domagać się odszkodowań w sądach – dodaje.

Przedsiębiorcom i osobom ukaranym na mocy decyzji UOKiK przysługuje odwołanie do sądu.

Zobacz również: Ekościema i zwodnicze interfejsy pod lupą prezesa UOKiK-u