W prawie zamówień publicznych (pzp) odstąpienie od umowy uregulowane jest inaczej aniżeli w kodeksie cywilnym (kc). Ma ono charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że strony w umowie nie mogą wyłączyć jego zastosowania. Zgodnie z art. 456 pzp uprawnienie do odstąpienia od zawartej umowy ma jedynie zamawiający i to tylko w dwóch przypadkach.

Po pierwsze, zamawiający może odstąpić od umowy w terminie 30 dni od dnia powzięcia wiadomości o zaistnieniu istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy nie leży w interesie publicznym lub jemu zagraża. Ponadto w chwili zawarcia umowy trudno było przewidzieć, że dojdzie do takiej sytuacji. 

Czytaj w LEX: Dopuszczalność zmiany wzoru umowy po wyborze oferty a przed zawarciem umowy >

Drugi przypadek dotyczy zaistnienia jednej z trzech poniższych okoliczności:

  1. doszło do zmiany umowy z naruszeniem art. 454 i art. 455 pzp,
  2. wykonawca w chwili zawarcia umowy podlegał wykluczeniu na podstawie art. 108 pzp,
  3. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że doszło do naruszenia unijnego prawa. 

 

Przesłanki te wynikają nie tylko z pzp, ale i z art. 73 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UE z 26 lutego 2014 r. w sprawie zamówień publicznych, uchylająca dyrektywę 2004/18/WE.

Czytaj też: Upadłość wykonawcy a udział w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego

Rozliczenie po zakończeniu umowy

W wypadku odstąpienia zamawiającego od umowy niezwykle ważne jest  prawidłowe rozliczenie.  W kc, w przypadku odstąpienia od umowy wzajemnej, strona jest zobowiązana zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy. Ponadto kontrahent może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczył, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Pzp jest dużo surowsze. Wykonawcy przysługuje jedynie uprawnienie do żądania wynagrodzenia należnego z tytułu wykonania części zobowiązania. Wykonawca nie może dochodzić odszkodowania z tytułu utraconych korzyści. Na ten temat wypowiadał się zresztą Sąd Najwyższy w wyroku z 6 czerwca 2012 r. (sygn. akt III CSK 304/11). 

Obliczenie wynagrodzenia za realizację części umowy może różnić się w zależności od konkretnych postanowień umowy, rodzaju spełnionego świadczenia, a także od szczegółowych ustaleń pomiędzy zamawiającym a wykonawcą.

Czytaj w LEX: Unieważnienie umowy o udzielenie zamówienia publicznego z uwagi na uchybienie okresowi zawieszenia typu standstill >

Ustalenie wynagrodzenia to podstawa

W celu prawidłowych obliczeń trzeba przeanalizować umowę i kwestie związane z wynagrodzeniem, czyli stawki, jednostki miary, okres rozliczeniowy, ewentualne zasady indeksacji lub zmienności wynagrodzenia. Warto też określić zakres zrealizowanych prac w ramach części umowy, dla której konieczne jest wyliczenie wynagrodzenia na podstawie posiadanej dokumentacji, harmonogramów, protokołów lub innych materiałów, które potwierdzają zakres wykonanych prac.

W sytuacji, w której mamy już określony szczegółowo zakres prac, należy zastosować określone w umowie stawki lub jednostki miary dla obliczania wynagrodzenia. W praktyce wygląda to tak, że jeżeli umowa określa stawkę godzinową, to w celu obliczenia wynagrodzenia należy pomnożyć liczbę przepracowanych godzin przez stawkę.

Obliczając wynagrodzenie przysługujące wykonawcy, trzeba uwzględnić okres rozliczeniowy. Jeżeli więc umowa przewiduje rozliczenie wynagrodzenia za konkretny okres, np. sześć miesięcy, to okres ten powinien być ujęty w rozliczeniach. W tym celu zsumuje się wynagrodzenia za poszczególne okresy w ramach częściowej realizacji umowy.

Inflację trzeba uwzględnić 

Jeżeli postanowienia umowy przewidują indeksację lub zmienność wynagrodzenia, która jest zależna od czynników zewnętrznych, takich jak np. inflacja, to również musi to zostać uwzględnione w końcowych rozliczeniach. Wyliczając ostateczne wynagrodzenie, należy mieć na względzie również inne, szczegółowe zasady rozliczeń, które mogą być ujęte w umowie.

Poza tym rozliczenie umowy o zamówienia publiczne po odstąpieniu od niej zamawiającego są skomplikowane i w wielu przypadkach niezbędne jest zasięgnięcie opinii biegłego.

Anna Halczuk-Izydorczyk

Anna Halczuk-Izydorczyk, radca prawny, of counsel  w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni

Michalina Woch

Michalina Woch, aplikantka adwokacka w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni