Naczelny Sąd Adminsitracyjny zajmował się sprawą Mariana A. (dane zmienione), którego działka została przeznaczona pod budowę gminnej drogi. Prezydent decyzją z grudnia 2015 r. udzielił zezwolenia na budowę drogi, zatwierdził projekt budowlany i podział nieruchomości w celu wydzielenia gruntów do realizacji inwestycji. Gdy w styczniu 2016 r. decyzja stała się ostateczna, działka należąca do Mariana A. stała się z mocy prawa własnością samorządu. Z tego tytułu były właściciel miał dostać ponad 23 tys. zł odszkodowania - decyzję w tej sprawie prezydent wydał w listopadzie 2016 r. Jednocześnie prezydent uznał, że w sprawie nie zachodzą przesłanki do jego powiększenia o 5 proc., ponieważ nie doszło do niezwłocznego wydania działki inwestorowi. Marian A. wniósł odwołanie.
Czytaj także: Inwestor nie musi udostępniać miejsc parkingowych na swojej działce. Może na sąsiedniej >>>
Wojewoda: tylko 30 dni na wydanie
Wojewoda utrzymał decyzję prezydenta w mocy. Wskazał bowiem, że do podwyższonego odszkodowania prawo ma ten, kto wykazał się aktywnością i uzewnętrznił wolę wydania nieruchomości inwestorowi poprzez przeniesienie posiadania, w tym dobrowolne opuszczenie nieruchomości i umożliwienie inwestorowi korzystania z nieruchomości. Przy czym powinien poinformować inwestora o tym fakcie. Tymczasem były właściciel w sposób wyraźny nie uzewnętrznił swej woli wydania nieruchomości w ustawowym terminie 30 dni od dnia uzyskania decyzji z grudnia 2015 r. r. Wydanie nieruchomości nastąpiło dopiero z chwilą przekazania placu budowy inwestorowi, tj. 17 maja 2016 r., a zatem już po upływie zakreślonego terminu. Zgodnie bowiem z art. 18 ust. 1e specustawy (ustawa o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych) podwyższone odszkodowanie właściciel może dostać, gdy wyda nieruchomość niezwłocznie, lecz nie później niż w terminie 30 dni od doręczenia postanowienia o nadaniu decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej rygoru natychmiastowej wykonalności albo w którym decyzja ta stała się ostateczna.
Sprawdź w LEX: Czy budowa każdej drogi publicznej wymaga zrid? >
WSA: Nie sprzeciwiał się, więc działkę wydał
W odpowiedzi, były właściciel złoży skargę do sądu administracyjnego. WSA w Lublinie uznał, że skarga jest zasadna i uchylił zaskarżoną decyzję. Uznał bowiem, że dla zaistnienia przesłanki zwiększenia odszkodowania wystarczające są dowody pośrednie. Z tych zaś można wywnioskować, że właściciel dobrowolnie umożliwił realizację inwestycji drogowej w terminie wyznaczonym przepisami prawa. Sąd zauważył, że tak też należało ocenić zachowanie Mariana A., który nie wniósł odwołania od decyzji o zezwoleniu na realizacje inwestycji drogowej. Z akt sprawy nie wynikało też, by w jakikolwiek sposób sprzeciwiał się rozpoczęciu robót na zajętej działce albo wykonywał po tej dacie jakiekolwiek uprawnienia właścicielskie. W takich okolicznościach trudno więc uznać, że nie doszło do niezwłocznego wydania działki.
Cena promocyjna: 179.1 zł
|Cena regularna: 199 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
NSA: Bierne zachowanie nie oznacza wydania
Wojewoda wniósł skargę kasacyjną do Naczelnego Sąd Administracyjny. Ten podzielił jego pogląd. Wskazał, że art. 18 ust. 1e pkt 3 specustawy wyraźnie stanowi o wydaniu wywłaszczonej nieruchomości, a nie o gotowości do jej wydania. To zaś przesądza o wykazaniu aktywnej postawy przez byłego właściciela. Do przekazania powinno więc dojść w sposób wyraźny np. przez złożenie stosownego oświadczenia woli, albo w sposób dorozumiany, czyli np. gdy właściciel nie czyni przeszkód w objęciu nieruchomości w posiadanie przez inwestora, ale w terminie określonym w tym przepisie. O tym, że wówczas bierne zachowanie polegające na zaprzestaniu wykonywania uprawnień właścicielskich oznaczać może przekazanie wskazują wyroki NSA, np. z 30 sierpnia 2017 r., sygn. akt I OSK 2977/15, wyrok NSA z 13 października 2017 r., sygn. akt I OSK 3216/15). Jeżeli więc były właściciel nie złożył oświadczania, a inwestor nie rozpoczął realizacji inwestycji w ciągu 30 dni od wydania decyzji, to nie można mówić o faktycznym wydaniu w przypisanym terminie. Nie wystarczy bowiem jedynie wola wydania po stronie wydającego, potrzebne jest jeszcze objęcie tej nieruchomości w posiadanie przez inwestora. Skoro zaś Marian A. nie spełnił tej przesłanki, nie może otrzymać powiększonego odszkodowania. MZ tego powodu NSA uchylił zaskarżony wyrok i oddalił skargę.
Organ nie musi instruować strony
Marian A. podniósł też, że pouczenie, które otrzymał, nie wskazywało podmiotu, któremu należy wydać nieruchomość i w jakiej formie. NSA zauważył jednak, podobnie jak WSA, że z przepisów ustawy nie wynika obowiązek pouczenia przez organ dotychczasowego właściciela o jego uprawnieniu do uzyskania odszkodowania w powiększonej wartości. - Wymaganie, aby organ w sposób szczegółowy "instruował" stronę o jego wykładni wykraczał poza zakres obowiązków - podkreślił NSA. Ponadto nie w każdym przypadku inwestor musi być zainteresowany niezwłocznym uzyskaniem dostępu do nieruchomości, stąd też nie ma powodu, aby prezydent w decyzji precyzyjnie przewidywał i określał procedury przekazania skutkujące powiększeniem należnego odszkodowania.
Wyrok NSA z 10 kwietnia 2019 r., sygn. akt I OSK 2027/18
Więcej na ten temat w LEX:
Linia orzecznicza: Odszkodowanie ustalone w związku z wywłaszczeniem a podatek od towarów i usług >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.