Zmian i uszczegółowień w nowelizacji przepisów o systemie kaucyjnym, która pojawiła się 30 lipca na stronie Rządowego Centrum Legislacji, jest wiele. Spora część z nich uwzględnia wnioski przedsiębiorców – m.in. kwestie higieniczno-sanitarne w miejscach handlu czy przewozu odpadów po jednorazowych opakowaniach bez zezwoleń wymaganych przy obrocie śmieciami. Odetchnąć nieco może też branża piwowarska.

Czytaj też: Mały sklep będzie musiał przyjąć butelkę po piwie bez paragonu, o ile je sprzedaje

Bez mleka, ale w każdej gminie

Projekt nowelizacji zakłada, że podmiot reprezentujący (czyli taki, który prowadzi system kaucyjny i ma łączyć wprowadzających napoje w opakowaniach z jednostkami handlowymi) będzie musiał prowadzić co najmniej jeden punkt odbioru opakowań i odpadów w każdej gminie. To ważne, ponieważ specjaliści doliczyli się kilkuset gmin, które nie mają placówek handlowych o powierzchni przekraczającej 200 mkw. Mogłoby to oznaczać poważne utrudnienia dla mieszkańców, bowiem mniejsze sklepy mogą, ale nie muszą wejść do systemu kaucyjnego.

Strona rządowa zgodziła się też na wyłączenie z kaucjonowania zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych. Handel zgłaszał trudności związane z potrzebą zachowania reżimu sanitarnego w punktach handlowych, którego zwłaszcza latem przy przechowywaniu opakowań po mleku trudno byłoby dotrzymać.

Nie niszczyć systemu

Na liczne zmiany dotyczące szklanych opakowań zwraca uwagę Piotr Mazurek, ekspert ds. Gospodarki Obiegu Zamkniętego w Konfederacji Lewiatan. Zwraca uwagę, że przede wszystkim został wydłużony okres przejściowy dla obecnie funkcjonujących systemów kaucyjnych jeszcze na 2025 r. Dotyczy to głównie butelek po piwie. Ponadto, zgodnie ze zaktualizowanym projektem, będzie można oddać takie wielorazowe opakowanie w każdym, nawet najmniejszym sklepie pod warunkiem, że sprzedawane są w nim takie produkty. Chodzi o to, żeby nie niszczyć systemu, który dobrze funkcjonuje już dziś. 

Jednym z ważnych postulatów podnoszonych przez przedsiębiorców było uznanie zbierania odpadów opakowaniowych objętych ustawą, odebranych ze sklepów i miejsc nieprofesjonalnej zbiórki. Tym samym tacy zbierający nie byliby zobowiązani do posiadania zezwolenia na zbieranie odpadów. A to oznacza, że firmy przywożące np. piwo do sklepów, będą mogły, tak jak dzisiaj, odebrać puste kaucjonowane butelki. Tymi samymi pojazdami, co dostarczane napoje, będą też mogły trafiać we właściwe miejsca zebrane w ramach kaucji np. zużyte butelki plastikowe czy puszki.

Będą kontrole

Spora grupa zmian dotyczy podmiotów reprezentujących. Takie podmioty mają zostać skontrolowane przed i w pierwszym roku po uruchomieniu systemu. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska będzie również badał, czy podmiot prowadzi wszystkie działania wskazane w zezwoleniu oraz czy nie dochodzi do nieprawidłowości.

Zmiany mają też objąć niejasny do tej pory system VAT od kaucji. Wprawdzie podatek nie został, jak postulowali przedsiębiorcy, zniesiony, ale wyznaczono jeden podmiot, który miałby tę daninę obliczać, pobierać i wpłacać fiskusowi. Ma to być podmiot reprezentujący. Jednocześnie jednak nałożenie na ten podmiot obowiązków płatnika VAT nie doprowadzi do wyłączenia obowiązków związanych z  rozliczeniem VAT w ewidencji i deklaracji przygotowywanej przez wprowadzającego produkty w opakowaniach na napoje. VAT powstały w związku z niezwróceniem szklanych butelek czy odpadów po kaucjonowanych napojach będzie wykazywany przez wprowadzającego.

Data wejścia w życie systemu bez zmian 

– Najważniejsze dla nas jest to, czego w projekcie nie ma. Ministerstwo cały czas twierdzi, że jest w stanie na tyle szybko przygotować nowelizację, żeby przepisy zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2025 r. Będziemy mieli  bardzo mało czasu na przygotowanie się do systemu, do wprowadzonych nowelizacją zmian - mówi Piotr Mazurek. 

I tłumaczy, że projekt trafi na posiedzenie Sejmu najwcześniej we wrześniu, trzeba będzie go też poddać procedurze notyfikacji technicznej w UE, co wiąże się z zamrożeniem prac na ok. trzy miesiące. Prawdopodobnie w listopadzie odbędą się drugie i trzecie czytania. Finalną wersją poznamy więc zapewne w grudniu. To bardzo późno.