W czerwcu 1976 r. Polacy otwarcie sprzeciwili się komunistycznemu reżimowi, a przez kraj przetoczyła się fala demonstracji oraz strajków. Był to efekt wprowadzenia przez ówczesny rząd drastycznej podwyżki cen artykułów spożywczych. W związku z tym 25 czerwca 1976 r. na ulice polskich miast wyszło ok. 80 tys. pracowników zakładów przemysłowych. Tylko w Radomiu w demonstracjach uczestniczyło ponad 25 tys. osób. Protesty, zwłaszcza te w Radomiu i Ursusie, zostały brutalnie spacyfikowane przez komunistyczne władze.Zatrzymani i aresztowani zostali poddani brutalnym represjom. Byli bici, więzieni oraz wyrzucani z pracy, a wielu z nich - w wyniku okrucieństwa komunistycznych władz - zostało inwalidami pozbawionymi środków do życia. Kilkadziesiąt osób otrzymało bezwzględne wyroki więzienia, nawet od 8 do 10 lat. Wśród ofiar znalazł się także ks. Roman Kotlarz, który błogosławił robotniczy pochód za co został zamordowany przez bezpiekę. Winnych represji nigdy nie pociągnięto do odpowiedzialności. Protesty w 1976 r. bezpośrednio przyczyniły się do powstania Komitetu Obrony Robotników, a następnie - kolejnych organizacji niepodległościowej opozycji. Wydarzenia te były podstawą budowania solidarności i współpracy pomiędzy wszystkimi sprzeciwiającymi się komunistycznej dyktaturze grupami społecznymi w Polsce.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 48. rocznicę protestów w Radomiu, Ursusie i Płocku składa hołd demonstrantom oraz ofiarom represji i ich rodzinom.