Polacy coraz chętniej zamawiają gotowe potrawy na świąteczny stół, zarówno od przedsiębiorców, jak i od osób prywatnych. Coraz łatwiej też znaleźć sprzedawców i dostawców takich artykułów. Nie zawsze są to podmioty pewne, czasem mogą się pojawić problemy w transporcie, który nie zapewni odpowiednich warunków. Mogą zdarzyć się więc zatrucia czy inne problemy zdrowotne, może też się okazać, że zakupiona żywność nie spełnia oczekiwań nabywców. Pojawia się wtedy pytanie, co z tym można zrobić?

 

Sprzedawca nie może dostarczyć byle czego

Na podmiocie, z którym zawieramy, nawet ustnie, umowę na przygotowanie żywności, z mocy prawa ciążą dwa obowiązki. Pierwszy dotyczy przestrzegania warunków sanitarnych i higienicznych, nadzór realizuje tu Państwowa Inspekcja Sanitarna.

- Drugi obowiązek dotyczy jakości jedzenia i wynika z dwóch przepisów Kodeksu cywilnego. Artykuł 355 K.c. wprowadza zasadę, w myśl której osoba, u której zamówiliśmy jedzenie, zobowiązana jest do należytej staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju. Oznacza to, że podmiot, który realizuje na naszą rzecz świadczenie gastronomiczne, nie może działać niedbale, ale ustawa nakazuje mu pewien poziom staranności. Drugi ważny przepis to art. 357 K.c., z którego wynika, że świadczenie, czyli to co otrzymujemy w zamian za pieniądze, powinno być co najmniej średniej jakości – wskazuje dr Michał Długosz, prawnik wykładowca Uniwersytetu WSB Merito.

To oznacza, że składniki, z których będą przygotowane potrawy nie mogą być niskiej jakości lub być w jakiś sposób wybrakowane, nie powinny budzić wątpliwości.

- Naruszenie którejkolwiek z tych zasad powoduje konsekwencje po stronie wykonawcy. Bylejakość lub niedbałość może być podstawą do stwierdzenia, że nie odbieramy jedzenia i nie płacimy za nie, a jeśli odebraliśmy i wtedy ujawniły się wady, to zwracamy danie i żądamy też zwrotu pieniędzy. W razie oporu należy powołać się na rękojmię za wady fizyczne – mówi Michał Długosz.

Zobacz również: Rząd walczy o 7 procent marnowanej żywności

 

Jedzenie nie może być nieświeże

Prawo daje możliwość zakwestionowania stanu zakupionego jedzenia, bez względu na formę, w jakiej odbiorca je zamówił.

- Żywność nie powinna zawierać śladów świadczących o nieświeżości, czy posiadać naruszonych opakowań oraz powinna być przechowywana i dostarczona w odpowiednich warunkach, uniemożliwiających szybkie zepsucie – mówi adwokat dr Wanesa Choptiany-Mańka z Uniwersytetu WSB Merito w Warszawie.

W sytuacji gdy potrawy dotrą w niewłaściwym stanie,  nabywca ma możliwość działania.

- Jeśli jedzenie budzi zastrzeżenia, konsument może żądać z tytułu rękojmi za wady wymiany produktów na nowe, świeże, a jeśli to nie będzie możliwe, może żądać części lub całości zapłaconej za nie kwoty, niezależnie od postanowień umowy, o ile taka została w ogóle zawarta lub regulaminu sprzedaży – tłumaczy Wanesa Choptiany-Mańka.

Reklamować można zarówno posiłki paczkowane próżniowo, mrożone, sprzedawane luzem na wagę, jak i gotowe dania podawane, na przykład w restauracji na wynos.

- Roszczenia reklamacyjne powinny być zgłaszane jak najszybciej, bez zbędnej zwłoki. Warto zatem dokładnie obejrzeć, czy zamawiane produkty nie budzą zastrzeżeń lub nie mają uszkodzonych opakowań i zgłosić swoje wątpliwości sprzedawcy już w momencie ich odbioru. Przepisy pozwalają na zgłoszenie reklamacji w ciągu dwóch lat liczonych od momentu wykrycia wady, natomiast w przypadku terminu dotyczącego reklamacji produktów spożywczych zbyt długi czas oczekiwania ze zgłoszenie może uniemożliwić skuteczne udowodnienie zarzutów konsumenta – wyjaśnia mec. Choptiany-Mańka.

Czytaj w LEX: Wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu żywienia i żywności > >

 

Nowość
Apteczka prawna - Lex bez łez
-40%
Nowość

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Cena promocyjna: 23.39 zł

|

Cena regularna: 39 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 19.5 zł


Sprzedawca produktów spożywczych odpowiada za wyrządzone szkody

Restauracje, firmy cateringowe, czy też osoby prywatne prowadzące działalność związaną z przygotowywaniem konkretnych dań na zamówienie, mają obowiązek przestrzegania rygorystycznych przepisów sanitarnych, za których naruszenie mogą ponosić m.in. odpowiedzialność odszkodowawczą. Jeśli zaś dojdzie do zatrucia, konsument może starać się o odszkodowanie i zwrot kosztów leczenia.

- Poza poinformowaniem dostawcy jedzenia o zaistniałej sytuacji, należy również zebrać odpowiednie dowody świadczące o zatruciu, które posłużą w sprawie, w tym przede wszystkim opinię lekarską i dokumentację medyczną. Sprawę można zgłosić również do Państwowej Inspekcji Sanitarnej, która po otrzymaniu zgłoszenia ma obowiązek przeprowadzenia kontroli. Wyniki kontroli, zwłaszcza jeśli wykażą nieprawidłowości, mogą posłużyć jako dowód w sprawie – mówi Wanesa Choptiany-Mańka.

Szczególną ostrożność warto zachować w sytuacji zamawiania dań przygotowywanych przez osoby prywatne, które na co dzień nie prowadzą działalności gospodarczej związanej z gastronomią, a jedynie chcą dorobić w przedświątecznym okresie.

- Nie ma pewności czy takie osoby posiadają książeczkę zdrowia do celów sanitarno-epidemiologicznych (tzw. książeczkę sanepidowską) i czy przestrzegają odpowiednich zasad higieny oraz BHP - wskazuje mec. Choptiany-Mańka.

Zdarza się także, że jedzenie nie jest szkodliwe, w zupie nie ma włosa, a pierogi były przechowywane w odpowiednich warunkach, ale okazuje się, że potrawy są zwyczajnie niesmaczne. Tu jednak ocena jest bardzo subiektywna, co pozbawia nabywcę możliwości działania.

- O ile konsumenci mogą dochodzić roszczeń względem produktów niezdatnych do spożycia, czy takich które wywołały u nich zatrucie pokarmowe, o tyle reklamacja nie może odnosić się do smaku zamówionych potraw. Wyjątek stanowi sytuacja, w której smak potrawy jest niezgodny z opisem dania – przypomina prawniczka.

W przypadku zatrucia dodatkowo w grę może wchodzić odpowiedzialność karna. Jak mówi Michał Długosz, jeśli zatrucie trwa poniżej siedmiu dni wówczas zastosowanie może znaleźć art. 157 par. 2 kodeksu karnego, ale może być i tak, że dojdzie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co spowoduje odpowiedzialność z art. 156 par. 1 pkt 2 k.k. oraz niestety nawet, co miało stosunkowo niedawno miejsce, może wystąpić nieumyślne spowodowanie śmierci, czyli przestępstwo z art. 155 k.k.

Zobacz w LEX: Fałszowanie żywności – przyczynek do badań nad bezpieczeństwem żywności i żywienia w Polsce > >