Brak polisy OC może mocno uderzyć po kieszeni posiadacza pojazdu. Z jednej strony jeśli wyrządzi on szkodę, będzie musiał ja pokryć z własnej kieszeni, a z drugiej – nawet jeśli szkody nie wyrządzi, to będzie musiał zapłacić karę. Wysokość kar za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC zależy od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Obecnie w przypadku samochodu osobowego, od 1 stycznia 2025 r. opłata karna wynosi:
- 1870 zł za brak OC do trzech dni,
- 4670 zł za brak ubezpieczenia od czterech do 14 dni,
- 9330 zł za przerwę w OC powyżej 14 dni.
- Te przepisy celowo są dość surowe. Na polskich drogach rocznie dochodzi do 30 tysięcy wypadków, w których ginie ok. 2 tysięcy osób. Obowiązek posiadania ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych został wprowadzony po to, aby każda z dziesiątek tysięcy osób poszkodowanych w tych wypadkach mogła dochodzić zadośćuczynienia czy odszkodowania od wypłacalnego podmiotu. Sprawca czasem po prostu nie ma środków na zaspokojenie roszczeń – tłumaczy radca prawny Paweł Stykowski (Studio Prawnicze Paweł Stykowski, Kancelaria Radcy Prawnego).
Kary nakłada Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), który dysponuje narzędziami, pozwalającymi na skuteczne wyłapywanie kierowców niemających polisy. Osoby, które UFG wezwał do uiszczenia opłaty karnej, mogą się odwołać, tłumacząc się trudną sytuacją życiową i czasem Fundusz idzie im na rękę i umarza opłatę, natomiast do tej pory nie mogli skarżyć się do sądów administracyjnych.
Czytaj także: Polisa OC obejmuje też uzasadniony nocleg dla poszkodowanych w wypadku
Osoby, które bez własnej winy nie mają polisy, muszą płacić karę
Sądy uważały, że UFG nie jest organem administracji publicznej, a co za tym idzie - nie wydaje rozstrzygnięć zaskarżalnych do sądu administracyjnego. Z tej przyczyny skargi były odrzucane, a skarżącym sugerowano wytoczenie powództwa o ustalenie spełnienia lub nieistnienia obowiązku ubezpieczenia.
- Dostrzegam olbrzymi problem w takim stanie rzeczy, że decyzji UFG nie można zaskarżyć w drodze postępowania sądowo-administracyjnego. Dochodzi zatem do sytuacji, gdy osoba, która nie spełniła obowiązku ubezpieczeniowego nie z własnej winy, zobowiązana jest do płacenia relatywnie wysokich kar – mówi Łukasz Oleś, wspólnik zarządzający, adwokat, BTLA Legal, Oleś, Drzewiecki. Kancelaria Adwokatów Spółka Komandytowa.
Z jego doświadczenia wynika, że często te luki mają charakter wynikający nie chęci „zaoszczędzenia” czy „cwaniactwa”, a sytuacji życiowych np. śmierć posiadacza pojazdu, brak informacji od sprzedawcy, niewiedza.
- Wydaje się, że rygorystyczne traktowanie na równi wszystkich przypadków nie zawarcia polisy OC, jest nieuprawnione. Brak ścieżki odwoławczej, możliwości wyjaśnienia swojej sytuacji, zastosowania jakichś klauzul generalnych itp. powoduje, że po stronie niektórych ukaranych jest poczucie pokrzywdzenia – wskazuje mec. Oleś.
Z drugiej strony, łagodzenie systemu opłat za brak OC czy obniżanie ich wysokości, również nie jest rozwiązaniem. Zdaniem Pawła Stykowskiego może prowadzić do sytuacji, że posiadacze aut będą przywiązywali mniejszą wagę do tej kwestii i ostatecznie spotka ich najsurowsza kara – konieczność pokrycia z własnej kieszeni roszczeń poszkodowanych, sięgających setek tysięcy lub nawet milionów złotych.
- Moim zdaniem można byłoby zmodyfikować obecny system nakładania opłat za brak OC, żeby lepiej pasował do życiowych sytuacji. W pierwszej kolejności należałoby określić, kiedy dokładnie kary się nie nakłada lub obniża – uważa mec. Stykowski.
Obecnie istnieje bezpiecznik w postaci możliwości umorzenia opłaty przez UFG w uzasadnionych przypadkach, lecz ustawa nie precyzuje jakie dokładnie to przypadki (wymienia jedynie przykłady związane z sytuacją materialną i rodzinną).
Kolejna kwestia to możliwość zaskarżenia decyzji.
- W mojej ocenie od decyzji UFG powinna przysługiwać skarga do sądu administracyjnego. Strona mogłaby żądać wstrzymania wykonalności takiej decyzji do czasu rozstrzygnięcia zasadności skargi, a o wstrzymaniu decydowałby sąd – uważa Łukasz Oleś.
Sprawdź w LEX: Charakter roszczenia Zakładu Ubezpieczeń o zwrot odszkodowania wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC > >
RPO uważa, że opłaty za brak polisy powinny podlegać kontroli sądów
Problemem zainteresował się rzecznik praw obywatelskich, który wniósł do NSA skargę kasacyjną od postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 24 września 2024 r. (sygn. akt IV SA/Po 698/24), odrzucającego skargę obywatelki na wezwanie UFG do zapłaty takiej opłaty.
RPO przedstawił argumenty, mające na celu wykazanie, że wezwanie to jest decyzją administracyjną, bądź ewentualnie, aktem z art. 3 par. 2 pkt 4 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. To zaś oznacza, że podlega ono kontroli sądów administracyjnych.
W opinii rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka, obowiązek ubezpieczenia OC ma charakter publicznoprawny, a jego naruszenie skutkuje powstaniem odpowiedzialności administracyjnoprawnej, polegającej na konieczności zapłaty opłaty, którą z kolei należy postrzegać jako administracyjną karę pieniężną w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego.
Zdaniem RPO jest to koniecznie nie tylko ze względu na potrzebę zapewnienia spójności systemu prawnego, ale przede wszystkim z uwagi na wymóg istnienia przesłanek łagodzących absolutną odpowiedzialność administracyjnoprawną, a więc taką, którą obywatel ponosi zawsze, niezależnie od okoliczności. Takich przesłanek brakuje w ustawie regulującej odpowiedzialność za brak ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Powoduje to, że obywatel nie jest w stanie się od niej uwolnić, nawet wobec wystąpienia siły wyższej, z której powodu nie zawarł umowy ubezpieczenia. Dlatego, zdaniem RPO, do opłaty karnej należy stosować przepisy Działu IVA Kpa, dotyczące administracyjnych kar pieniężnych. Przewidują one zarówno przesłankę egzoneracyjną w postaci siły wyższej (art. 189e), jak i obligatoryjne i fakultatywne przesłanki odstąpienia od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej (art. 189f).
Zobacz w LEX: Uprawnienia poszkodowanego w ubezpieczeniu OC po nowelizacji przepisów kodeksu cywilnego o umowie ubezpieczenia > >
Cena promocyjna: 179.1 zł
|Cena regularna: 199 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 149.25 zł
NSA z pomocą kierowcom
Zdaniem RPO za środki ograniczające odpowiedzialność absolutną nie można postrzegać ani powództwa o ustalenie z art. 10 ust. 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, ani prawa do ubiegania się o umorzenie opłaty lub udzielenie ulgi w jej spłacie.
Powództwo to dotyczy bowiem obowiązku ubezpieczenia, a nie sankcji, którą ponosi zobowiązany w razie naruszenia obowiązku posiadania ubezpieczenia OC. Jeśli obowiązek nie został spełniony, to w jego ramach sąd nie ma możliwości odstąpienia od nałożenia kary.
Rzecznik wskazuje, że ulgi są z kolei środkiem przysługującym już po nałożeniu obowiązku zapłaty. Ich funkcja jest więc zupełnie inna niż ta, jaką pełnią art. 189e czy 189f Kpa, których zastosowywanie skutkuje odstąpieniem od nałożenia kary.
„Brak możliwości uwolnienia się od obowiązku zapłaty opłaty karnej powoduje, że obywatele postrzegają ją jako swojego rodzaju pułapkę, z której niezależnie od konieczności, nie mogą się wydostać. Nierzadko bowiem jest tak, że brak ubezpieczenia OC nie jest związany z celowym działaniem właściciela auta, lecz powstał przypadkowo, choćby w wyniku błędu - np. nieprawidłowego wypełnienia druku przesłanego przez ubezpieczyciela - i trwał tylko jeden dzień; był związany z pobytem w szpitalu lub chorobą lub błędem ubezpieczyciela czy wprowadzeniem w błąd przez sprzedawcę pojazdu” - pisze RPO.
Rzecznik zwraca też uwagę na konieczność zagwarantowania jednostce prawa do procesu. Jest to szczególnie ważne ze względu na przedmiot wezwania UFG, jakim jest nałożenie na jednostkę sankcji pieniężnej.
NSA na niejawnym posiedzeniu 14 marca 2025 r. uwzględnił skargę RPO, uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
- Fundusz wykonuje przepisy ustawy, a co do tego przypadku, to nie komentujemy spraw sądowych w toku - mówi Damian Ziąber, rzecznik prasowy UFG.
Czytaj również w LEX: Dopuszczalność sądowej modyfikacji sumy gwarancyjnej w ubezpieczeniu OC po jej wyczerpaniu > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.