W Polsce, na różnych etapach produkcji, dystrybucji i konsumpcji, rocznie marnuje się aż 5 mln ton żywności. To ponad 125 tysięcy tirów. Tymczasem, według danych GUS w Polsce ok. 1,6 mln osób żyje poniżej poziomu skrajnego ubóstwa, a zapewnienie sobie pełnowartościowych posiłków stanowi dla nich wyzwanie. Jak wyliczono w Federacji Polskich Banków Żywności, ilością jedzenia, która rocznie jest marnowana w Polsce można by zapełnić około 12 miliardów talerzy, przyjmując, że przeciętny posiłek waży około 400 g.

Najwięcej żywności - 60 proc. marnują konsumenci. Po około 15 proc. produkcja i przetwórstwo. Handel odpowiada za straty na poziomie ok. 7 proc. I to do przedsiębiorców właśnie adresowany jest projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności, przygotowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

- Banki Żywności od samego początku były zaangażowane w proces powstawania ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności, uchwalonej jeszcze w 2019 roku. To jeden z kluczowych aktów prawnych dla funkcjonowania sieci organizacji społecznych, świadczących bezpłatną pomoc żywnościową. Obecnie, po 5 latach jej pełnego obowiązywania i praktycznego stosowania, widoczna jest potrzeba jej pilnej nowelizacji w celu usprawnienia przewidzianych w niej rozwiązań, ponieważ cele ustawy nie są w tym momencie należycie realizowane – podkreśla Beata Ciepła, prezes Zarządu Federacji Polskich Banków Żywności. Tłumaczy, że jednym z najważniejszych aspektów nowelizacji będzie doprecyzowanie definicji marnowanej żywności, w ten sposób, aby opłaty za zmarnowanie żywności były naliczane także od produktów, których termin przydatności minął.

- Teraz opłaty są naliczane tylko od produktów, które zostały wycofane z obrotu w okresie ich przydatności do spożycia. Uniknięcie pozostawiania produktów spożywczych do samego końca terminu przydatności, dałoby organizacjom pozarządowym więcej czasu na uratowanie produktów i przekazanie ich do osób potrzebujących. To oni są kluczowi, z punktu widzenia ustawodawstwa, dlatego organizacje liczą na to, że za zmarnowaną żywność zostanie uznana także ta, przeznaczana na inne cele - na przykład energetyczne czy paszowe. Z ustawy powinna zostać także usunięta sugestia, że tylko produkty niepełnowartościowe, gorszej jakości lub prawie przeterminowane powinny być przedmiotem przekazania do organizacji pozarządowych, tak aby darowizny dla osób potrzebujących były lepsze jakościowo – wskazuje Beata Ciepła.

Zobacz w LEX: Wykorzystanie do produkcji żywności pochodzącej z tzw. "zwrotów" – aspekty praktyczne i prawne > >

 

Cel – ograniczenie marnowania żywności 

W uzasadnieniu projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności napisano, że jego celem jest ograniczenie marnowania żywności oraz zwiększenie przekazywania żywności przez sprzedawców do organizacji pozarządowych, zajmujących się redystrybucją żywności dla potrzebujących. Środkiem do tego celu są: doprecyzowanie definicji i terminów, co ułatwi jednoznaczne interpretowanie przepisów ustawy, uzupełnienie katalogu kar i podniesienie ich wysokości oraz ułatwienie działań kontrolnych przez instytucje takie jak Główny Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska. Przyczyną wprowadzania zmian są informacje przekazywane przez inspekcje oraz organizacje pozarządowe na temat trudności z interpretacją i egzekwowaniem niektórych przepisów obecnie obowiązującej ustawy.

Jako najważniejsze rozwiązania projektowanej regulacji wskazano:

  1. doprecyzowanie definicji „marnowania żywności” – tak, aby definicja odzwierciedlała założenie, że dopóki żywność nie stanie się odpadem, należy podejmować działania, które mają przeciwdziałać jej zmarnowaniu. Marnowaniem są nie tylko działania, na skutek których żywność jest marnowana, ale także i zaniechania, które doprowadziły do jej przeterminowania;
  2. doprecyzowanie definicji „sprzedawców żywności”– nowa definicja obejmuje jednostki handlu (także pojedyncze sklepy). Zaproponowany przepis obejmuje wszystkie placówki sieci postanowieniami umowy dotyczącej nieodpłatnego przekazania żywności, co ma przyczynić się do większej ilości przekazanej żywności. Usunięto kryterium dotyczące przychodów ze sprzedaży (50 proc.);
  3. podniesienie opłaty za marnowaną żywność z 0,1zł/kg na 0,5 zł/kg;
  4. wprowadzenie maksymalnego odliczenia od opłaty, tj. sumy kosztów kampanii i kosztów transportu i dystrybucji do maksymalnie 20 proc. opłaty;
  5. wprowadzenie kary w przypadku niezrealizowania kampanii edukacyjno-informacyjnych w wysokości 5 000 zł;
  6. podniesienie kar za niewniesienie opłaty, wniesienie w niepełnej wysokości albo nie w terminie, z obowiązującego przedziału od 500 zł do 10 000 zł do kwoty od 5 tys. zł do 15 tys. zł;
  7. wprowadzenie terminu, do którego sklepy mają podpisać umowę z organizacją pozarządową – do dnia 31 grudnia na następny rok kalendarzowy.

 

Drugim ważnym elementem nowelizacji jest podwyższenie potencjalnych kar dla sklepów za każdy kilogram zmarnowanej żywności. To ma spowodować, że przekazywanie żywności organizacjom pozarządowym będzie bardziej opłacalne niż jej utylizowanie. Żywność pozyskana w ten sposób przez organizacje trafia później do rąk osób potrzebujących - tylko w zeszłym roku prawie 1,5 miliona w Polsce osób otrzymało ponad 17 000 ton żywności z magazynów Banków Żywności - Ciepła. Przeczytaj także: Żywność do jadłodzielni, ciuch do ReUżytkowni, czyli zero waste w samorządach

Sprawdź także w LEX: Przeciwdziałanie marnowaniu żywności jako wyzwanie dla samorządu terytorialnego > >
 

Aby kary były jeszcze wyższe

Prawdziwą wojnę marnowaniu żywności wypowiedział wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

– My, jeszcze przed konsultacjami społecznymi, proponujemy, żeby każdy sklep o powierzchni powyżej 250 mkw. płacił przynajmniej 500 zł za tonę wyrzucanej żywności. Ja sam będę optował za tym, żeby ta kwota była jeszcze wyższa – powiedział wiceminister podczas konferencji prasowej. Mówił też m.in. o wprowadzonym przez nowe przepisy obowiązku przeprowadzenia kampanii informacyjnej w sklepach. W przeciwnym wypadku sklepy będą płaciły co najmniej 5 tys. zł kary.

Nieco inaczej rzecz widzi Maciej Ptaszyński, prezes zarządu Polskiej Izby Handlu

- Ta regulacja wprowadza kolejne obowiązki sprawozdawcze dotyczące niesprzedanej żywności. Od lat mówimy, żeby zmniejszyć liczbę obowiązków sprawozdawczych, a pomimo naszych apeli każda kolejna ekipa rządząca dokłada nowe. Przedsiębiorcy są również wyborcami i z pewnością z wdzięcznością jako wyborcy przyjmą dołożenie im tego nowego obowiązku – ironizuje Maciej Ptaszyński.  - Przedsiębiorcy o piątej rano wstają, jadą do hurtowni. Cały dzień prowadzą sklep, potem muszą zrobić kasę, mają na głowie kwestię CIT-ów, VAT- u, sprawozdania śmieci. Za chwilę rozpocznie się działanie systemu kaucyjnego, który będzie wymagał od nich ogromu kolejnej pracy. Detalistów obowiązuje ich cała masa kontroli, oprócz tego mierzą się z niejasnymi przepisami np. związanymi z dyrektywą Omnibus. Dokłada się takie rzeczy jak podwyżki akcyzy na wszystkie możliwe produkty. Na koniec jako wisienkę na torcie dokłada się obowiązki sprawozdawcze związane z marnowaniem czy niemarnowaniem żywności. To jest po prostu karygodne – uważa prezes Ptaszyński. Jego zdaniem podwyższenie opłaty za marnowaną żywność to kolejny cios w małych i średnich przedsiębiorców. Podkreśla jednocześnie, że nikt nie popiera marnowania żywności, ale wprowadzając nowe rozwiązania trzeba baczyć, aby nie wylać dziecka z kąpielą, nie "zarżnąć" przedsiębiorczości.

Zdaniem Beaty Ciepły projektowane przepisy są niewystarczające i należałoby objąć nimi także producentów żywności (z pominięciem mikro i małych przedsiębiorców).

- W ten sposób możemy zwiększyć ilość i jakość żywności, która trafia do ludzi, zamiast ulec zmarnowaniu. Objęcie ustawą jedynie sklepów wielkopowierzchniowych jest niewystarczające, by skutecznie zwalczać marnowanie żywności w obrocie gospodarczym w skali kraju. Na etapie handlu marnuje się zaledwie blisko 7 proc. żywności, podczas gdy produkcja i przetwórstwo są odpowiedzialne za generowanie ponad 30 proc. - wskazuje Beata Ciepła.

WZORY DOKUMENTÓW:

Zobacz wzór dokumentu w LEX: Sprawozdanie o marnowanej żywności  > >