Pierwszy kontrowersyjny problem dotyczy definicji zabytku. Choć nie przewiduje się jakiejkolwiek cenzury wieku wymaga się, aby zabytek był „świadectwem minionej epoki bądź zdarzenia”.

- Jednakże obserwować można obejmowanie ochroną jako zabytki obiektów coraz młodszych, podejmowano nawet próby wpisu do rejestru zabytków obiektów powstałych po transformacji ustrojowej, co musi opierać się na rozszerzającej wykładni kategorii „świadectwo minionej epoki” – twierdzi prof. dr hab. Piotr Szymaniec, Akademia Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu. Zwraca uwagę, że zjawisko to zauważa się w piśmiennictwie od przeszło dekady.

Czytaj w LEX: Obowiązki starosty w zakresie postępowania z rzeczami znalezionymi >

Interes społeczny

Definicja zabytku wywołuje jeszcze jedną zasadniczą wątpliwość. Chodzi o to, że definicja zawarta w rozporządzeniu Prezydenta RP z 1928 r. wskazywała, że celem uznania rzeczy za zabytek było jej zachowanie. Natomiast definicja zawarta w ustawie o ochronie zabytków przesądza, że zabytkiem jest rzecz, której zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną przez nią wartość określonego rodzaju.

Oznacza to, że adresaci przepisów ustawy w wielu przypadkach muszą oceniać, czy w odniesieniu do określonej rzeczy – nierzadko nieobjętej żadną formą ochrony zabytku – istnieje interes społeczny przemawiający za jej zachowaniem.

Wówczas taka rzecz – przy spełnieniu innych kryteriów – jest zabytkiem. Ale – według Rady Legislacyjnej przy premierze, z definicji zabytku nie sposób wyeliminować pojęć nieostrych. Należą do nich zwłaszcza pojęcia: miniona epoka oraz interes społeczny. Rada wskazuje, że powtórne wprowadzenie do prawa ochrony zabytków szerszego pojęcia dobra kultury pozwoliłoby uniknąć nadmiernie rozszerzającego interpretowania pojęcia zabytku. Dlatego, że dobro kultury jest pojęciem konstytucyjnym, występuje w art. 6 i 73 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r.  

Wzory dokumentów w LEX:

 

Wpis wymaga decyzji

Wpis do rejestru zabytków jest jedną z form ochrony zabytków. Według Rady praktykę wpisu należy ujednolicić, przynajmniej w odniesieniu do decyzji wydawanych od chwili obecnej. Przyczyni się to do zwiększenia stopnia akceptacji decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków – zarówno tych w przedmiocie wpisu, jak i późniejszych, mających charakter pozwoleń na prace przy zabytku – przez właścicieli i użytkowników zabytków. Można to osiągnąć przez doprecyzowanie w ustawie elementów koniecznych zarówno samej decyzji o wpisie do rejestru, która powinna zawierać wskazanie wartości (historycznej, artystycznej lub naukowej), mającej decydujące znaczenie dla wpisania do rejestru, jak i elementów uzasadnienia decyzji. Dzięki temu będzie możliwy pożądany stopień standaryzacji treści i uzasadnień tych decyzji. 

Taki wpis do ewidencji gminnej zabytków powoduje napięcie między opieką prawa nad zabytkami a ochroną prawa własności. Obecnie zapewnienie właściwej ochrony prawnej właścicielowi zabytku, a także innym podmiotom mającym ograniczone prawa rzeczowe do nieruchomości będącej zabytkiem, wymagałoby, aby wpisanie zabytku do gminnej ewidencji zabytków odbywało się w drodze decyzji administracyjnej. Natomiast właściciel lub użytkownik zabytku, a także podmioty mające ograniczone prawa rzeczowe do nieruchomości będącej zabytkiem miały status stron postępowania administracyjnego.

Czytaj w LEX: Cywilnoprawna sytuacja znalazcy oraz przechowującego >

Poszukiwanie wielkich skarbów

Ostatnia nowelizacja ustawy z 13 lipca 2023 r. wprowadziła bardzo istotne zmiany w zakresie poszukiwania ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, rezygnując z wymogu uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wymóg uzyskania pozwolenia miał pozostać jedynie w przypadku „wydobycia wielkogabarytowego zabytku ruchomego, wymagającego użycia maszyn budowlanych”. Zamiast pozwolenia takie poszukiwania wymagać będą zgody właściciela nieruchomości i posiadacza nieruchomości oraz dokonania zgłoszenia poszukiwań do rejestru poszukiwań. Ustawa zmieniająca pierwotnie miała wejść w życie 1 maja 2024 r., lecz nowela z 12 kwietnia 2024 r. przesunęła ten termin na 1 maja 2025 r.

Obecnie szacuje się, że zaledwie jeden procent obywateli poszukujących zabytków korzysta z procedury administracyjnej. Reszta pozostaje poza systemem. Projektowane, potem uchwalone, zmiany wywołały bardzo dużo kontrowersji i wypowiedzi takich gremiów, jak Rada Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego czy Rada Naukowa Instytutu Archeologii i Etnologii PAN.

Według Rady należy rozważyć wprowadzenie takiego rozwiązania, które zapewniałoby zgodność przepisów o rzeczach znalezionych i o ochronie zabytków. Jeżeli sposób postępowania z ukrytymi lub porzuconymi zabytkami ruchomymi ma być uregulowany kompleksowo, należałoby w przypadku tych zabytków wyłączyć stosowanie przepisów ustawy o rzeczach znalezionych. Rada Legislacyjna nie wypowiada się na temat kwestii nagrody, jaka miałaby być przyznawana osobom, które znalazły lub pozyskały w wyniku poszukiwań zabytek archeologiczny. Uznaje bowiem, że jest to kwestia wyboru ustawodawcy.

Jak już zaznaczono, przepis dodany ustawą z 13 lipca 2023 r. określa, że pozwolenia wymagać będzie „wydobycie wielkogabarytowego zabytku ruchomego, wymagające użycia maszyn budowlanych”. Zauważyć trzeba, że użyte określenia nie są precyzyjne, gdyż termin „wielkogabarytowy zabytek ruchomy” nie ma definicji legalnej. Zresztą w systemie prawnym jedynie w ustawie o odpadach wymienia się „odpady wielkogabarytowe, w tym materace i meble”.

Przyjmując ten przepis jako wskazówkę interpretacyjną, należałoby uznać, że pozwolenie będzie wymagane w przypadku zabytków tak dużych jak meble, ale tylko wtedy, gdy do ich wydobycia muszą być użyte maszyny budowlane.

A contrario wydobycie zabytku ruchomego, niezależnie już od jego gabarytów, przy użyciu sprzętu niebędącego maszynami (np. łopaty, kilofy) nie będzie wymagało pozwolenia. Zdaniem Rady wprowadzony przepis nie przyczynia się właściwie do ochrony zabytków, gdyż powoduje, że określony teren, na którym znajduje się przynajmniej jeden duży zabytek, będzie mógł być zmieniony w daleko idący sposób bez konieczności uzyskania jakiegokolwiek pozwolenia. I to przy pomocy łopat. To zaś może być zagrożeniem dla potencjalnych nieruchomych zabytków archeologicznych (stanowisk archeologicznych).

Czytaj w LEX: Wydobywanie zabytków z morza w świetle obowiązującego prawa polskiego >

Poszukiwania sprzętem elektronicznym

Według Rady Legislacyjnej w obecnym kształcie instytucja zgłoszenia poszukiwań ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych przy użyciu urządzenia elektronicznego lub technicznego nie zapewnia odpowiedniego poziomu ochrony przedmiotów, mogących okazać się zabytkami, jak i miejsc poszukiwań.

Jeżeli instytucja ta ma pozostać, to powinna być zmodyfikowana w taki sposób, aby dać wojewódzkiemu konserwatorowi instrumenty prawne do niedopuszczenia do poszukiwań. Jak również wstrzymania poszukiwań, jeżeli przemawiają za tym względy ochrony zabytków. W sytuacji gdy sposób prowadzenia poszukiwań lub wydobycia przedmiotów mógłby zagrażać zabytkom archeologicznym lub innym zabytkom. Zatem Rada uważa, że doprecyzować należy elementy składowe decyzji o wpisie do rejestru zabytków, która powinna wskazywać wartość (historyczną, artystyczną lub naukową), decydującą o wpisaniu do rejestru zabytków. Rada rekomenduje również zmianę Prawa budowlanego. Ze względu na brak koherencji między przepisami dotyczącymi nadzoru konserwatorskiego i uregulowaniami Prawa budowlanego odnoszącymi się do postępowania legalizacyjnego, należy rozważyć wprowadzenie do ustawy o ochronie zabytków instytucji legalizacji prac prowadzonych bez wymaganego pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.