Sprawą rozpoznania zażalenia, które złożył  Prokurator Krajowy na niezastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego Sąd Okręgowy w Warszawie zajmie się po 23 września.

Z uwagi na obszerność materiału dowodowego, jego złożoność, wagę oraz charakter stawianych podejrzanemu zarzutów, Sąd Okręgowy w Warszawie, zdecydował o rozszerzeniu składu orzekającego do trzech sędziów zawodowych.

W drodze losowania systemem SLPS do składu sędziowskiego dołączyła sędzia Wanda Jankowska-Bebeszko oraz sędzia Aleksandra Rusin -Batko. Jednak  sędzia Rusin-Batko złożyła wniosek o wyłączenie jej ze składu orzekającego. Argumentowała, że wcześniej, pracowała w Ministerstwie Sprawiedliwości i współpracowała z byłym wiceministrem Romanowskim, gdy ten nadzorował wydatki z  Funduszu Sprawiedliwości.

Wcześniej o wyłączenie ze składu sędziego Przemysława Dziwańskiego wnioskowała prokuratura - ze względu na to, że został nominowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa i podpisał listę poparcia do KRS dla byłego wiceszefa MS Łukasza Piebiaka. Sąd nie uwzględnił tego wniosku.

Jednakże na stronie sądu pojawiła się 12 sierpnia informacja, że "postanowieniem z 12 sierpnia 2024 r. sędzia Aleksandra Rusin-Batko oraz sędzia Przemysław Dziwański zostali wyłączeni od rozpoznania niniejszej sprawy".

Nowy skład sędziowski, który będzie rozstrzygał sprawę ewentualnego aresztu Romanowskiego, zostanie więc ponownie wylosowany.

 Podstawą jest uchylenie immunitetu

W lipcu br. Sejm uchylił immunitet Marcinowi Romanowskiemu w celu pociągnięcia do odpowiedzialności za wszystkie 11 zarzutów. Sejm zgodził się także na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

 Marcin Romanowski w latach 2019-2023 był wiceministrem sprawiedliwości, a od 2018 r. także pełnomocnikiem ówczesnego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry do spraw Funduszu Sprawiedliwości.

- Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci osobowych źródeł dowodowych, dokumentacji dotyczącej postępowań o udzielenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników informacji wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw - poinformowała prokurator Anna Adamiak, rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego.

Przestępstwa te według prokuratury polegały na "udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych".

Poseł Romanowski został zatrzymany 17 lipca 2024. Prokuratura postawiła mu zarzuty. Jednak niedługo potem Romanowski został zwolniony przez sąd z uwagi na ocenę, że obejmuje go także inny immunitet, wynikający z jego funkcji w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Prokuratura nie zgadza się z tym rozstrzygnięciem i przekazała swoje stanowisko Radzie Europy; odwołała się też od decyzji sądu. Nie wiadomo, kiedy w tej sprawie wypowie się Rada Europy