O trudnej sytuacji finansowej pracowników wymiaru sprawiedliwości mówi się od lat. W połowie grudnia w wyniku oddolnej inicjatywy pracownicy sądów, podobnie jak wcześniej policjanci, postanowili w ramach protestu przechodzić masowo na zwolnienia lekarskie. Głównym ich postulatem była podwyżka wynagrodzeń. Kilka dni później dołączyli do nich pracownicy prokuratur - wysyłając premierowi czerwone kartki i wnioskując o możliwość podjęcia pracy w centrach handlowych. 

Czytaj: Związki w sądach i prokuraturach chcą systemowego uregulowania płac. MS powołało zespół>>

Ostatecznie resort sprawiedliwości zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie pracowników sądów. Ustalono, że 200 zł podwyżki dostaną od stycznia (zapisano to w ustawie budżetowej na 2019 r.), a dodatkowo po 1534 zł brutto nagrody uznaniowej. 

Rozwiązanie doraźne - konieczna zmiana ustawowa 

Przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa Edyta Odyjas mówiła wówczas Prawo.pl, że wypracowane porozumienie nie wystarczy i konieczne jest wprowadzenie rozwiązań systemowych. 

 

Cena promocyjna: 199 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Latem ministerstwo, na skutek ubiegłorocznych postulatów NSZZ Solidarność powołało zespół, który miał zająć się opracowaniem założeń do ustawy o pracownikach sądów i prokuratury. Jak dowiedziało się nieoficjalnie Prawo.pl, jego prace właśnie się kończą. Sam projekt ma być gotowy do końca marca. 

Podstawa - środki w budżecie na 2020 r.  

Przewodnicząca Solidarności w rozmowie z portalem mówi, że dotychczasowe prace zespołu ocenia pozytywnie. 

- Obawiam się jednak, że mimo iż w ciągu miesiąca powstanie projekt ustawy, koszty które będą się z nią wiązały nie zostaną wpisane w budżet na 2020 r. Mówiąc wprost, obawiamy się czy Ministerstwo Finansów, premier zgodzą się na sfinansowanie w 2020 r. zmian w systemie wynagradzania pracowników sądów i prokuratur - mówi. 

I dodaje, że jest to konieczne, by reforma systemu płac mogła ruszyć.

- Na chwilę obecną wszystkie rzeczy, które chcieliśmy prawnie uregulować i te, które nam doskwierały np. pod względem prawnym, znajdują odzwierciedlenie w opracowywanych założeniach. Największa dyskusja toczy się, co do wprowadzenia systemowego wynagradzania pracowników sądów i prokuratury - mówi Odyjas. 

Rozmowy dotyczą m.in. tego, jaki system wynagradzania byłby najkorzystniejszy, jakie będą koszty wprowadzenia mnożnikowego i czy będzie to możliwe od 2020 r. Analizowane jest też, czy konieczne byłoby wprowadzenie przepisów przejściowych, np. w 2020 r. wyrównanie dysproporcji płacowych i realne wejście systemu mnożnikowego w kolejnych latach.  

Czytaj: Podwyżki dla pracowników sądów z dodatków sędziów>>

Szanse nikłe? Będzie protest

Rozmówcy Prawo.pl nieoficjalnie mówią, że nawet przedstawiciele MS mają obawy, czy środki na ten cel uda się zabezpieczyć w przyszłorocznym budżecie.    

Związkowcy z Solidarności podkreślają jednak, że są zdeterminowani.

- Dla tej ustawy  - jak mówiłam wielokrotnie – jeśli Ministerstwo Finansów odmówi, nasze postulaty nie zostaną spełnione, jesteśmy gotowi jako Solidarność wyjść na ulicę i protestować – oczywiście w sposób legalny - mówi Odyjas. 

Działania ministra ograniczone - apel do premiera

W połowie stycznia przedstawiciele wszystkich związków zawodowych działających w prokuraturze, sądach powszechnych i sądach administracyjnych podpisali porozumienie. Podkreślili w nim m.in., że przyjęte w latach 2016-2018 oraz zaplanowane w 2019 roku podwyżki nie pozwalają na osiągniecie realnej siły nabywczej wynagrodzeń z 2008 roku.

 

- Całkowity brak konkurencyjności płac pracowników wymiaru sprawiedliwości stał się powodem narastającego z ogromną dynamiką procesu odejść do innych zawodów. Obserwowany obecnie brak stabilności zatrudnienia w korpusie pracowników jest czynnikiem pogłębiającym problemy organów wymiaru sprawiedliwości w Polsce - zaznaczono.

Ocenili też, że możliwości kształtowania wynagrodzeń przez ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego są ograniczone. Jako dowód przytoczyli losy projektu ustawy o modernizacji prokuratury, autorstwa resortu, który utknął po skierowaniu do Rady Ministrów - nie został uwzględniony w planie prac. 

- W związku z powyższym oczekujemy bezpośredniego zaangażowania prezesa Rady Ministrów i zakończenia coraz głębszego konfliktu. Domagamy się podjęcia zdecydowanych działań doraźnych i udzielenia osobistych gwarancji przez premiera na zabezpieczenie finansowe dla procedowanego projektu ustawy o pracownikach sądów i prokuratury - zaznaczyli.