Ostatnie tygodnie dla tegorocznych absolwentów aplikacji do najłatwiejszych nie należały. Przypomnijmy, uroczyste zakończenie aplikacji poprzedza zazwyczaj analiza i wybór stanowiska asesorskiego w jak najlepszym - z punktu widzenia przyszłego asesora - sądzie. W tym roku sytuacja była o tyle trudna, że egzamin zdało 225 osób, tymczasem w pierwszym opublikowanym wykazie stanowisk asesorskich znalazło się jedynie 213 miejsc. MS obiecało listę uzupełniającą, ale opublikowano ją... - jak poinformowali Prawo.pl absolwenci - 10 czerwca rano.

Czytaj: Nie ma uzupełniającej listy stanowisk asesorskich - absolwenci aplikacji pod ścianą >>

 

Ustalenia do późnych godzin nocnych

Gdzie tkwi problem? Zgodnie z art. 33a ust. 5 ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury egzaminowanemu aplikantowi aplikacji sędziowskiej przysługuje wybór jednego z wolnych stanowisk asesorskich. Wybór ten odbywa się według miejsca zajmowanego przez danego aplikanta na liście klasyfikacyjnej spośród wykazu wolnych stanowisk asesorskich publikowanego przez ministra sprawiedliwości. Z kolei zgodnie z art. 95 par. 1 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych sędziowie (ale też asesorzy sądowi) powinni zamieszkiwać w miejscowości, w której znajduje się siedziba sądu.

Sprawę wyjaśniała nam sędzia Aleksandra Siniecka-Kotula, wiceprezes zarządu Stowarzyszenie Absolwentów i Aplikantów KSSiP VOTUM. - Dla wielu będzie się to wiązać ze zmianą całego życia i wyprowadzką np. na drugi koniec kraju. Specyfika wyboru miejsc asesorskich polega na tym, że dopóki osoba zajmująca wyższe miejsce w rankingu nie dokona wyboru, osoby poniżej nie mogą mieć pewności, które miejsca zostaną wolne - wyjaśniała.

- Skoordynować trzeba było ponad 200 osób. Ustalenia, wymienianie się miejscami trwało jeszcze w nocy z 10 na 11 czerwca - mówi Prawo.pl jeden z absolwentów aplikacji.

 

Kolejne wyzwanie? Opinia KRS

Zgodnie z art. 33a par. 11 ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury dyrektor Krajowej Szkoły przedstawia następnie Krajowej Radzie Sądownictwa listę klasyfikacyjną egzaminowanych aplikantów aplikacji sędziowskiej, wskazując równocześnie wybrane przez nich stanowiska asesorskie. Do tej listy dyrektor Krajowej Szkoły dołącza uzyskane o każdym z aplikantów informacje - np. od policji. Lista z wybranymi przez asesorów miejscami trafia też do prezesa sądu apelacyjnego.

Co ważne, zgodnie z par. 13 niezłożenie przez aplikanta aplikacji sędziowskiej oświadczenia o wyborze stanowiska asesorskiego powoduje utratę możliwości mianowania na stanowisko asesorskie.

Następnie Krajowa Rada Sądownictwa w terminie dwóch miesięcy od dnia przedstawienia tej listy, może zgłosić sprzeciw wobec mianowania egzaminowanego aplikanta aplikacji sędziowskiej na asesora sądowego. W przypadku braku sprzeciwu albo uchylenia uchwały Krajowej Rady Sądownictwa wyrażającej sprzeciw, KRS niezwłocznie przedstawia prezydentowi wniosek o mianowanie na stanowisko asesora sądowego wraz ze wskazaniem wybranego miejsca służbowego asesora sądowego.

Czytaj też w LEX: Biernat Stanisław, Niezależność sądów i niezawisłość sędziów państw członkowskich w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej >

 

Pieniądze do sierpnia

Czas jest ważny także ze względu na stypendium, które otrzymują jeszcze absolwenci aplikacji. W tym roku aplikacja zakończyła się formalnie 6 kwietnia, a zgodnie z artykułem 41a ustawy o KSSiP, pkt 3, aplikant zachowuje prawo do pobierania przysługującego mu stypendium do dnia poprzedzającego dzień nawiązania stosunku służbowego na stanowisku asesora sądowego albo asesora prokuratury, jednak nie dłużej niż przez okres czterech miesięcy od dnia ukończenia aplikacji. Cała procedura powołania aplikantów na stanowiska asesorów powinna więc zakończyć się najdalej 5 sierpnia.

Jeszcze w maju sędzia Aleksandra Klimkowska, zastępca rzecznika KSSiP, informowała Prawo.pl, że 11 czerwca po wyborze miejsc asesorskich przez aplikantów, którzy zdali egzamin, KSSiP przygotuje wnioski osobowe, które zostaną wysłane do Krajowej Rady Sądownictwa w celu wydania opinii.

Z informacji rzeczniczki wynika, że KRS pytała o to i otrzymała informacje o przewidywanym terminie zakończenia tej procedury, co według KSSiP ma nastąpić do końca czerwca. KRS z kolei planowała zająć się tą sprawą podczas posiedzenia zaplanowanego w czerwcu (od 18 do 28 czerwca), przewodnicząca Rady Dagmara Pawełczyk-Woicka zwróciła jednak uwagę na możliwość zmiany harmonogramu posiedzeń Rady ze względu na sytuację aplikantów KSSiP i fakt, że ich dokumentacja może trafić do KRS dopiero na początku lipca.

Jeśli nie dojdzie do zaopiniowania wniosków dotyczących aplikantów KSSiP w czerwcu, to następne posiedzenie zaplanowane zostało na 23-26 lipca, a kolejne pod koniec sierpnia. Do tego dochodzi jeszcze kwestia zakończenia procedury przez prezydenta.

 

KRS może zakończyć procedurę i w czerwcu, ale...

Do zgrzytu doszło też na wtorkowej uroczystości. Jak poinformowała KRS, nie pozwolono na odczytanie listu przewodniczącej Rady do przyszłych asesorów. A nawiązano w nim m.in. do kwestii weryfikacji powołań sędziowskich z uwagi na sposób ukształtowania Krajowej Rady Sądownictwa. Przewodnicząca zaznaczyła, że istnieje jedna procedura dojścia do stanowiska sędziowskiego i jeden organ – Krajowa Rada Sądownictwa oraz decyzja Prezydenta RP. - Wszyscy, którzy chcą zostać sędziami, muszą zgłosić się na wolne stanowisko sędziowskie albo dokonać wyboru – jak dzisiaj wy - i uzyskać rekomendację Rady, Rady w obecnym kształcie i składzie personalnym. Dlatego argument o tym, że inni kandydaci mieli rzekomo inne wyjście i mogli nie zgłaszać swoich kandydatur na wolne stanowiska sędziowskie jest argumentem chybionym, a w mojej ocenie - moralnie wątpliwym - zaznaczyła przewodnicząca.

Odnosząc się do dalszej procedury nominacyjnej, zapewniła, że jej sprawność będzie zależeć przede wszystkim od postawy nowej dyrekcji KSSiP oraz ministra sprawiedliwości.

- Jeśli dokumenty zostaną do Rady przekazane niezwłocznie, a minister nie będzie wykorzystywać terminu 21 dni do wyrażenia opinii, ten etap procedury przed KRS może zakończyć się jeszcze podczas czerwcowego posiedzenia. W przeciwnym razie szybkiej ścieżki nie możemy zagwarantować z uwagi na zaplanowane w miesiącach wakacyjnych krótsze posiedzenia Rady i urlopy pracowników biura. Mogę jedynie obiecać, że zmieścimy się w terminie dwóch miesięcy od przekazania dokumentów do Rady - zaznaczyła.

Czytaj też w LEX: Ustrojowe gwarancje niezawisłości asesora sądu powszechnego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości >