Wyrok uzasadniał sędzia TK Stanisław Piotrowicz.  Trybunał uznał, że art. 47 ust. 1 i 2  ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze jest niezgodny z art. 60 i art.32 Konstytucji. Sprzeczny więc z Konstytucją był zapis, że " prokurator może wrócić na swój wniosek do służby na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne jedynie w okresie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie tejże ustawy, tj. w okresie od 4 marca 2016 r. do 4 maja 2016 r."

To kolejna odsłona sporu dotyczącego prokuratora krajowego. Tym razem wypowie się w tym zakresie Trybunał Konstytucyjny w składzie bez sędziów dublerów ale z sędziami: Krystyną Pawłowicz, Stanisławem Piotrowiczem (sprawozdawca), Zbigniewem Jędrzejewskim, Julią Przyłębską i Bartłomiejem Sochańskim. 

Przypomnijmy, że 12 stycznia br. prokurator Dariusz Barski otrzymał od prokuratora generalnego Adama Bodnara dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych. Zastosowano bowiem przepis ustawy wprowadzającej ustawę Prawo o prokuraturze art.. 47 par. 1 i 2, który już nie obowiązywał. Następnie p.o. prokuratora krajowego został prokurator Jacek Bilewicz, w którego powołaniu do Prokuratury Krajowej też brał udział Barski, a potem w efekcie konkursu wyłoniono obecnego prokuratora krajowego Dariusza Korneluka, który z kolei trafił do PK przy udziale Bilewicza.

Czytaj: Sądy szykują się na kwestionowanie decyzji kadrowych Barskiego, Bilewicza i Korneluka>>

Wątpliwości podnoszone przez prawników, ale też przez sądy, dotyczą całej trójki (chodzi o ważność podejmowanych przez nich, także kadrowych, decyzji). 27 września Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów powołanych po 2018 r. orzekł, że przywrócenie ze stanu spoczynku prokuratora Dariusza Barskiego i powołanie go na stanowisko prokuratora krajowego miało wiążącą podstawę prawną i było skuteczne. Tej uchwały - ze względu na skład - nie uznaje prokuratura, ale też minister sprawiedliwości.  To nie koniec. 27 listopada br. SN zajmie się sprawą powierzenia prokuratorowi Bilewiczowi pełnienia obowiązków prokuratora krajowego. Pytanie w tej sprawie zadał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Pojawiły się bowiem wątpliwości, czy Bilewiczowi można było powierzyć pełnienie obowiązków prokuratora krajowego, gdyż jest to "nieznane ustawie Prawo o Prokuraturze". A jeśli nie, to jaki miało to wpływ, np. na zezwolenie na kontrolę operacyjną.

 

Co w skardze konstytucyjnej? 

Prokurator Barski wniósł skargę we własnym imieniu, korzystając z art. 44 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, który dopuszcza możliwość wniesienia skargi bez korzystania z zastępstwa przez radcę prawnego lub adwokata, jeżeli skarżącym jest sędzia, prokurator, adwokat, radca prawny, notariusz, profesor lub doktor habilitowany nauk prawnych. W skardze argumentuje też, że wyczerpał drogę prawną (od czego wspomniana wyżej ustawa uzależnia możliwość wniesienia skargi), bowiem zaskarżone rozstrzygnięcie „ma charakter ostatecznego rozstrzygnięcia organu administracji publicznej o wolnościach i prawach skarżącego”. A – jak dodatkowo podkreśla – Prokurator Generalny nie wskazał żadnego trybu odwoławczego. 

Zaznacza również, że ustawodawca - w kwestionowanych przepisach - nie przewidział żadnych okoliczności, w których mogłoby dojść do zakwestionowania woli prokuratora w zakresie powrotu z stanu spoczynku, "co oznacza, że tylko od jego decyzji zależy powrót do czynnej służby, jak również jej zakończenie". 
- Ustawodawca zagwarantował w ten sposób prokuratorowi dostęp do służby publicznej w ten sposób, że umożliwił mu jej kontynuowanie, jak również zakończenie, w dowolnym momencie, w zależności od własnego uznania. Nie przewidziano możliwości zwolnienia ze służby prokuratora, który złożył wniosek w trybie art. 47 par. 1 ww. ustawy. Gdyby racjonalny ustawodawca przewidział taką możliwość, uczyniłby to wyraźnie, określając przesłanki podjęcia w tym zakresie decyzji. Takich przesłanek brak, nie ma również trybu podjęcia przedmiotowej decyzji, co oznacza, że ustawodawca - ze względu na brzmienie art. 7 Konstytucji RP - takiej możliwości nie dopuścił - pisze w skardze Barski.

W jego ocenie prokurator, który skorzystał z możliwości, o której mowa w art. 47 par. 1 pozostaje pod ochroną art. 60 konstytucji (prawo dostępu do służy publicznej na jednakowych zasadach), w związku z art. 32 ust. 1 konstytucji (równość wobec prawa) - albowiem złożenie stosownego wniosku obliguje do jego uwzględniania, bez względu na to, kiedy zostanie on złożony i w jakich okolicznościach. - W ten sposób ustawodawca dąży do stworzenia możliwości wykorzystania kwalifikacji, wiedzy, czy też doświadczenia danej osoby w ramach służby publicznej, a skorzystanie z tej możliwości prowadzi do obowiązku zapewnienia ochrony stosunkowi służbowemu - wskazuje.

Barski wskazuje, że przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze, mają charakter szczególny i zupełny. - Decyzję w sprawie wniosku prokuratora wykazującego wolę powrotu do służby ze stanu spoczynku zastrzeżono dla prokuratora generalnego, który - pod warunkiem spełniania przez prokuratora wymogów wskazanych w tym przepisie - musi wydać decyzję pozytywną. Wiążąca jest wola prokuratora, która determinuje decyzję prokuratora generalnego. Po jej podjęciu decyzja ta nie podlega weryfikacji w żadnym trybie i w żadnych okolicznościach, wywołuje automatycznie skutek prawny w postaci powrotu na ostatnio zajmowane stanowisko prokuratorskie lub równorzędne, a woli prokuratora pozostawiono możliwość powrotu w stan spoczynku - dodaje.  Zaznacza, że wskazane przepisy nadal obowiązują, są częścią polskiego systemu prawnego i kształtują (a ściślej współkształtują) stosunek służbowy prokuratora i w żadnym razie nie można było tej regulacji uznać za epizodyczną. 

Czytaj: Czy prokurator Bilewicz mógł pełnić obowiązki prokuratora krajowego? SN rozstrzygnie 27 listopada >>

 

Skarga symulowana, złamanie zasad apolityczności 

Jeszcze w styczniu, po postanowieniu tymczasowym, MS w komunikacie wskazało, że wniesienie skargi konstytucyjnej musi być poprzedzone wykorzystaniem drogi odwoławczej. Zgodnie z art. 101 ustawy Prawo o prokuraturze w sprawach o roszczenia ze stosunku służbowego prokuratorowi przysługuje droga postępowania przed sądem właściwym dla spraw pracowniczych.

- Tym samym skarga konstytucyjna prok. Dariusza Barskiego, jako wniesiona przedwcześnie i bez zachowania podstawowych wymogów wyczerpania drogi sądowej, nie mogła być w ogóle procedowana, a tym bardziej nie powinny być wydawane w związku z nią jakiekolwiek postanowienia incydentalne. Złożone pismo powinno być raczej uznane za „skargę symulowaną”, służącą wyłącznie uzyskaniu wspomnianego postanowienia tymczasowego - dodano.

Resort wskazał również, że postanowienie tymczasowe było również wadliwe ze względu na "rażące złamanie zasad apolityczności, bezstronności i niezawisłości sędziowskiej".  - Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz uczestniczyła jako posłanka na Sejm RP w procesie uchwalania ustawy, która miałaby być przedmiotem kontroli w zakresie konstytucyjności. Głosowanie nad ustawą - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze odbyło się 28 stycznia 2016 r. o godz. 23.10, a posłanka Krystyna Pawłowicz głosowała za przyjęciem ustawy. Tymczasem według ustawy o TK, sędzia jest wyłączony z udziału w sprawie, jeżeli wydał akt normatywny będący przedmiotem wniosku, pytania prawnego albo skargi konstytucyjnej. Ponadto MS dodaje, że Krystyna Pawłowicz w 2011 r. została wybrana do Sejmu RP z tej samej listy wyborczej (Prawo i Sprawiedliwość), co prok. Dariusz Barski. Już sama ta okoliczność stawia pod znakiem pytania możliwość orzekania przez Pawłowicz w tej sprawie - zaznaczono.

Z kolei w odpowiedzi na skargę prokurator generalny podkreśla, że prokurator Barski przed wystąpieniem ze skargą konstytucyjną z dnia 15 stycznia 2024 r.,  nie wykorzystał przysługującej mu drogi sądowej do dochodzenia roszczeń ze stosunku służbowego i do właściwego sądu cywilnego - sądu pracy nie złożył środka odwoławczego od rozstrzygnięcia prokuratora generalnego. Przypomina również, że 9 lutego 2024 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie umorzył postępowania karne zainicjowane aktem oskarżenia wniesionym przez prokurator Bogusławę Zapaśnik uznając, iż prokurator ta w czasie wnoszenia aktu oskarżenia nie była prokuratorem w stanie czynnym, nie mogła więc wykonywać czynności prokuratora, a tym samym w sprawie wystąpiła tzw. przeszkoda procesowa w postaci „braku skargi uprawnionego oskarżyciela" (brak aktu oskarżenia) - prokurator została przywrócona ze stanu spoczynku na podstawie tych samych przepisów. 

- Zdaniem sądu zasadne jest odczytywanie treści art. 47 par. 1 i 2 w powiązaniu z przepisami z art. 35 par. 1 i art. 38 par. 1 tej ustawy. Wskazują one wprost na termin 30 dni na powołanie prokuratorów Prokuratury Krajowej i 60 dni na powołanie prokuratorów Prokuratur Regionalnych. Przy czym wprost mowa jest o powołaniu w tym terminie, nie samym złożeniu wniosku, czy też powołaniu na wniosek złożony w terminie 30 czy 60 dni. Przepisy wprowadzające wprowadziły tym samym specjalny tryb przywrócenia do służby doświadczonych prokuratorów w celu utworzenia nowych struktur Prokuratury Krajowej i Prokuratur Regionalnych (...). Po upływie (terminu - przyp. wł.) wskazanego w przepisach art. 35 par. 1 i art. 38 par. 1 ustawy Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze w celu uzupełnienia składu struktur Prokuratur należy w ocenie sądu stosować zasady wynikające z ustawy Prawo o prokuraturze - podsumowuje prokurator generalny. 

Na rozprawie przez TK 22 listopada br. wystąpił prokurator Barski, nie stawił się Prokurator Generalny - Adam Bodnar, jedynie wysłał pismo. Stwierdził w nim, że sprawę należy umorzyć, gdyż prok. Barski nie wyczerpał drogi sądowej. 

- Ewentualne odwołanie Prokuratora Krajowego muszą być wyraźnie ustalone w ustawie i realizować cel Konstytucyjny - wskazał prok. Barski i dodał, że niesłusznie PG uznał, że sporny przepis  art.47 był epizodyczny.