„Jeżeli miałby tylko zwiększać dochody do budżetów państw członkowskich, czy do budżetu UE jest trudny do zaakceptowania. W takim przypadku instytucje finansowe, w tym banki, część, a może nawet całość podatku przerzucą na barki przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Ponadto, w czasie osłabienia wzrostu gospodarczego w krajach europejskich, podejmowanie działań zwiększających cenę pieniądza jest bardzo ryzykowne, ponieważ zmniejszy dostęp do zewnętrznego finansowania i ograniczy tempo wzrostu gospodarczego" - dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
źródło: www.pkpplewiatan.pl