Coraz częściej fiskus zgadza się na rozliczenie w kosztach działań, które kiedyś traktował jako reprezentację. Firmy organizujące konferencje i spotkania promocyjne mogą więc odliczyć wydatki na wyżywienie, zakwaterowanie i przejazdy uczestników.
Żaden przedsiębiorca, planując swoje działania marketingowe, nie jest filantropem, który tylko zaprasza i funduje. Po to organizuje konferencje, szkolenia i spotkania promocyjne, aby przyciągnąć potencjalnego klienta do swojego produktu (usługi) i zyskać lojalnego odbiorcę. Przy tej okazji ponosi wiele wydatków. Urzędy często uznawały je za reprezentację. Tymczasem zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT (art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy o PIT) od 1 stycznia 2007 r. nie odliczymy już „kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych”. Na szczęście organy podatkowe coraz częściej rozumieją rynkowe realia i pozwalają na zaliczenie wydatków związanych z imprezami promocyjnymi do kosztów reklamy, co równocześnie oznacza, że są one w całości kosztem uzyskania przychodów.
źródło: Rzeczpospolita, 11 sierpnia 2008 r.
Żaden przedsiębiorca, planując swoje działania marketingowe, nie jest filantropem, który tylko zaprasza i funduje. Po to organizuje konferencje, szkolenia i spotkania promocyjne, aby przyciągnąć potencjalnego klienta do swojego produktu (usługi) i zyskać lojalnego odbiorcę. Przy tej okazji ponosi wiele wydatków. Urzędy często uznawały je za reprezentację. Tymczasem zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT (art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy o PIT) od 1 stycznia 2007 r. nie odliczymy już „kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych”. Na szczęście organy podatkowe coraz częściej rozumieją rynkowe realia i pozwalają na zaliczenie wydatków związanych z imprezami promocyjnymi do kosztów reklamy, co równocześnie oznacza, że są one w całości kosztem uzyskania przychodów.
źródło: Rzeczpospolita, 11 sierpnia 2008 r.