Zasadą jest, że podatki przedawniają się po pięciu latach, ale ordynacja podatkowa przewiduje sytuacje, w których zobowiązania podatkowe w ogóle się nie przedawniają - dzieje się tak wtedy, gdy urząd skarbowy lub urząd kontroli skarbowej uzyskały wcześniej zabezpieczenie na majątku podatnika. Takim zabezpieczeniem może być hipoteka - gdy podatnik posiada nieruchomość, czyli np. dom, mieszkanie, działkę, albo zastaw skarbowy - ustanowiony na rzeczach ruchomych należących do podatnika, np. na jego samochodzie, maszynach, urządzeniach.
Fiskus może ustanowić takie zabezpieczenie, gdy ma "uzasadnioną obawę", że podatnik nie zapłaci przyszłego podatku. We wtorek Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że samo takie zabezpieczenie nie narusza konstytucji.
Sprzeczny z konstytucją jest natomiast - zdaniem Trybunału - przepis, który zakłada, że zabezpieczone w ten sposób podatki nigdy się nie przedawniają. "Jeżeli już ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie przedawnienia, to powinien przestrzegać w tym zakresie standardów konstytucyjnych" - stwierdził TK.
Podkreślił, że ten sam cel - zapewnienie maksymalnej ściągalności podatków - można osiągnąć mniej dolegliwymi dla podatnika metodami, tj. przerwaniem biegu przedawnienia na czas kontroli podatkowej.
W tym zakresie Trybunał badał art. 70 par. 6 ordynacji podatkowej w brzmieniu obowiązującym w latach 1998-2002. Wówczas przepis ten mówił tylko o nieprzedawnieniu podatków zabezpieczonych hipoteką. Od 2003 r. zasada ta została przeniesiona do art. 70 par. 8 Ordynacji i jednocześnie dodano, że nie przedawniają się także podatki zabezpieczone zastawem skarbowym.
Wtorkowy wyrok TK mógł dotyczyć tylko przepisu w wersji obowiązującej do końca 2002 r., bo tylko jego dotyczyły dwie skargi wniesione przez skarżącą spółkę. Trybunał podkreślił jednak, że obecnym odpowiednikiem zakwestionowanego przepisu jest art. 70 par. 8 ordynacji podatkowej, który budzi podobne wątpliwości i wymaga pilnej interwencji ustawodawcy.
Trybunał zgodził się ze skarżącą spółką, że przepis, który nie przewiduje przedawnienia, jest sprzeczny z zasadą równego traktowania. Podatnicy, którzy mają nieruchomości i majątek ruchomy są bowiem w gorszej sytuacji niż ci, którzy mają jedynie gotówkę w kasie i na rachunkach bankowych oraz majątek obrotowy, czyli zapasy, towary, produkty i półprodukty. W stosunku do pierwszych urząd może ustanowić hipotekę i zastaw skarbowy i z tego powodu zobowiązania tych podatników mogą się nigdy nie przedawnić. Drudzy nie muszą się tego obawiać, bo skoro nie mają nieruchomości ani majątku ruchomego, to nie grozi im hipoteka ani zastaw, a tym samym nie dotyczy ich przepis o braku przedawnienia.
W spółce, która złożyła skargi, urząd ustanowił hipoteki tuż przed upływem pięcioletniego okresu przedawnienia. W ten sposób fiskus bezterminowo zabezpieczył zobowiązania podatkowe tej firmy. W skardze do TK pełnomocnik spółki przedstawiła zbiorcze dane za lata 2006-2010, z których wynikało, że liczba wniosków o zabezpieczenie na majątku podatnika zawsze rosła w czwartym kwartale w poszczególnych latach. "Okoliczność ta może potwierdzać przedstawiony w skardze zarzut, iż instytucja zabezpieczenia może być wykorzystywana przez organy podatkowe w celu przez ustawę nieprzewidzianym, tj. jako alternatywny środek zmierzający do uniknięcia konsekwencji związanych z upływem terminu przedawnienia" - napisała pełnomocnik.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 października 2013 r. , sygn. SK 40/12