Istnieją bardzo poważne zastrzeżenia, co do zgodności projektu, w części wprowadzającej opodatkowanie wydobycia węglowodorów podatkiem od wydobycia niektórych kopalin, z prawem unijnym, przez co podatek ten może w ogóle nie przynieść żadnych wpływów do budżetu państwa a wręcz dochody te uszczuplić w przypadku konieczności zwrotu przez państwo podatku wraz z odsetkami.
Zobacz: Podatek łupkowy może być niezgodny z prawem UE >>
Projekt nie uwzględnia także innych mechanizmów pobierania renty surowcowej (np. mechanizm taryfowania cen), co sprawia, że rzeczywisty poziom obciążenia podmiotów takie jak np. PGNiG będzie kilkukrotnie wyższy niż zakładany. Ponadto, rzeczywisty poziom renty surowcowej będzie znacznie wyższy niż podawany przez projektodawcę, co może zniechęcić inwestorów do angażowania się w działalność poszukiwawczą i wydobywczą.
Ograniczenie listy wydatków obniżających podstawę opodatkowania i wyłączenie z niej istotnych kosztów, które w nieunikniony sposób ponoszone będą przez podmioty poszukujące i wydobywające węglowodory, będzie mieć bezpośredni wpływ na rentowność inwestycji a co za tym idzie na chęć inwestorów do angażowania się na polskim rynku.
Obciążenie wydobycia węglowodorów podatkiem o charakterze obrotowym, jakim jest podatek od wydobycia niektórych kopalin, istotnie wydłuży okres zwrotu inwestycji bezpośrednio przekładając się na atrakcyjność podejmowania decyzji inwestycyjnych.
- Naszym zdaniem konieczne jest więc dokonanie znacznych modyfikacji rozwiązań przewidzianych w projekcie oraz przygotowanie pełnej oceny skutków regulacji - mówi Patrycja Goździowska członek Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan.
Zobacz też: Podatek węglowodorowy utrudni działalność poszukiwawczą i wydobywczą >>