Dodatkowe zobowiązania podatkowe, nazywane też sankcjami, a faktycznie będące karami za błędy w rozliczeniach z VAT, obwiązywały w Polsce do 1 grudnia 2008 r., kiedy zniesiono je na mocy nowelizacji ustawy o VAT.
Kary wymierzano, gdy - zdaniem urzędu skarbowego - przedsiębiorca zapłacił zbyt niski VAT lub też gdy żądał zbyt dużej kwoty do zwrotu. Sankcje stanowiły 30 proc. tego zaniżenia lub zawyżenia.
Stało się tak w przypadku spółki K-1 z Torunia, która kupiła używaną nieruchomość i odliczyła VAT wynikający z faktury za ten zakup. Rzecz w tym, że - zgodnie z ustawą o VAT - towar używany jest zwolniony z tego podatku, więc w ogóle nie powinien być doliczony do ceny transakcji i nie powinien znaleźć się na fakturze.
„Płacąc VAT mimo zwolnienia spółka zrobiła to dobrowolnie, więc nie powinna go sobie potem odliczać" - stwierdziły organy skarbowe. Nakazały więc spółce zapłacić podatek, który sobie odliczyła i dołożyły jej 30 proc. tej kwoty jako karę finansową.
Spółka twierdziła, że sanacje te są sprzeczne z prawem unijnym i złożyła skargę do WSA w Toruniu. Sąd uznał jednak, że sankcje zostały nałożone prawidłowo.
Wyrok ten spółka zaskarżyła do NSA, który (podobnie jak liczni eksperci podatkowi) miał więcej wątpliwości i zwrócił się o ich wyjaśnienie do ETS.
„Czy sankcje nie powinny być traktowane jak kolejny podatek, nieznany prawu wspólnotowemu, albo jak środek specjalny, na stosowanie którego Polska nie uzyskała akceptacji Unii?" - pytał NSA.
ETS orzekł, że "dodatkowe zobowiązanie podatkowe, przewidziane w polskiej ustawie, nakładane jest tylko w razie stwierdzenia błędu w rozliczeniu VAT. Nie ma więc cech podatku. Nie jest ono też środkiem specjalnym, mającym zapobiegać oszustwom podatkowym, na którego stosowanie państwo członkowskie musi mieć upoważnienie Rady UE".
Zdaniem Trybunału, „polskie sankcje VAT mają charakter administracyjny i mogą być nakładane na podatników" (sygn. C- 502/07).
„Należało się podziewać takiego wyroku, gdyż wiele państw unijnych posługuje się karami pieniężnymi mającymi dyscyplinować podatników" - powiedział czwartek PAP prezes Instytutu Studiów Podatkowych, prof. Witold Modzelewski. Dodał, że „wyrok ETS potwierdza, że jeśli takie kary nie są częścią VAT, to nie trzeba analizować ich zgodności z prawem Unii".
„Groteskową jest sytuacja, w której od 1 grudnia 2008 r. polski ustawodawca, pod presją wprowadzających go w błąd doradców, zrezygnował z sankcji, a ETS uznał je za całkowicie dopuszczane" - dodał Modzelewski.
Doradca w kancelarii Backer&McKenzie Jerzy Martini zaznaczył, że nie miał wątpliwości, że ETS uzna sankcje w VAT za zgodne z prawem Unii. Zauważył jednak, że „wiele firm liczyło, iż odzyska pieniądze wpłacone do budżetu jako kary za błędy w rozliczeniach".
„Po wyroku ETS przedsiębiorcy zwrotów nie dostaną, a ustawodawca być może pożałuje, że w obawie przed skutkami wyroku, od 1 grudnia 2008 r. zrezygnował z sankcji" - powiedział Martini.
Jednak zdaniem doradcy z kancelarii Chałas i Wspólnicy, Piotra Jabłonowskiego, wyrok ETS jest „zaskakujący". Uważa on że „sankcje są środkiem specjalnym, a przede wszystkim nie są całkowicie oderwane od VAT - zależą bowiem od tego, ile VAT przedsiębiorca powinien zapłacić albo od kwoty zwrotu, o który występuje".
„Teraz podatnicy mogą obawiać się, że ustawodawca będzie miał pomysł, by sankcje w VAT przywrócić" - zauważył Jabłonowski.
MF: Odliczając VAT nie trzeba korygować kosztów uzyskania przychodów
Tymczasem Ministerstwo Finansów poinformowało, że podatnicy, którzy na podstawie grudniowego wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości odliczą VAT poprzez dokonanie jego korekty, nie mają obowiązku skorygowania kosztów uzyskania przychodów w podatku dochodowym.
Poinformowało o tym Ministerstwo Finansów wyjaśniając wątpliwości dotyczące skutków wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 22 grudnia 2008 roku (sygn. akt C-414/07) w podatku dochodowym.
ETS orzekł wtedy, że Polska z chwilą wejścia do Unii Europejskiej nie miała prawa zmienić na niekorzyść podatników przepisów o VAT dotyczących odliczenia podatku naliczonego przy zakupie paliwa do samochodów firmowych.
Orzeczenie oznacza, że Polska 1 maja 2004 r. nie mogła zlikwidować odliczenia dla paliwa do tzw. samochodów z kratką i zastąpić go tzw. wzorem Lisaka. Podobnie nie mogła też odstąpić później od wzoru Lisaka, aby wprowadzić obowiązujący mechanizm.
Uprawnione firmy, które w wyniku zmian straciły prawo do odliczenia VAT od paliwa, będą mogły złożyć korekty deklaracji i wystąpić o zwrot pieniędzy.
Ministerstwo Finansów podkreśliło, że podatnicy, którzy w związku z omawianym wyrokiem ETS dokonają odliczenia podatku od towarów i usług poprzez dokonanie korekty rozliczenia w tym podatku, nie są obowiązani do korygowania kosztów uzyskania przychodów w podatku dochodowym. Kwota zwrotu lub obniżenia podatku w części uprzednio zaliczonej do kosztów uzyskania przychodów będzie stanowiła przychód w podatku dochodowym w momencie otrzymania zwrotu. Wynika to wprost z art. 14 ust. 2 pkt 7d ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz art. 12 ust. 1 pkt 4f ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zgodnie z którymi w przypadku obniżenia lub zwrotu podatku od towarów i usług zgodnie z odrębnymi przepisami, naliczony podatek od towarów i usług stanowi przychód w tej części, w której podatek uprzednio został zaliczony do kosztów uzyskania przychodów.
Sankcje w VAT zgodne z prawem unijnym
Kary finansowe, wymierzane przedsiębiorcom za błędy w rozliczaniu VAT nie są sprzeczne z prawem unijnym i Polska mogła je stosować orzekł w czwartek Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Tymczasem Ministerstwo Finansw poinformowało, że podatnicy, ktrzy na podstawie wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z grudnia ubiegłego roku odliczą VAT poprzez dokonanie jego korekty, nie mają obowiązku skorygowania kosztw uzyskania przychodw w podatku dochodowym.
Sankcje dla przedsiębiorców dotkliwe, ale zgodne z prawem