Dyrektywa wymienia kwotę 10 tys. euro, czyli ok. 45 tys. zł., więc raportowanie transakcji o wartości przekraczającej 15 tys. zł wykracza poza unijne przepisy - zauważa Anna Dużyńska - Pucha, ekspertka Lewiatana. Dyrektywa umożliwia co prawda państwom członkowskim wprowadzenie przepisów nakazujących raportowanie transakcji poniżej określonego progu kwotowego, które z uwagi na jakieś szczególne cechy mogą być uznane za podejrzane, a z uwagi na specyfikę rynku danego państwa kryteria wskazane w dyrektywie nie obejmują ich, ale przepis projektowanej ustawy jest skonstruowany dokładnie odwrotnie. Zawiera tylko jeden warunek przekazania informacji o transakcjach - dokonanie płatności o określonej wysokości w formie gotówkowej.
Konfederacja zwraca uwagę, że raportowanie takich transakcji będzie szczególnie uciążliwe dla tych podmiotów, na które nałożono obowiązki wyłącznie z uwagi na przyjmowanie płatności w formie gotówkowej i które będą przekazywać informacje o transakcjach incydentalnie. W szczególności obciąży to przedstawicieli branż, w których, z uwagi na ich specyfikę, umowy o wartości powyżej 15 tys. zł, nieprzekraczające niemal trzykrotnie wyższego progu 10 tys. euro, są zawierane w formie „ustnej", bez utrwalania danych klienta.