28 marca 2023 r. szef Krajowej Administracji Skarbowej podpisał umowę o współdziałanie ze spółką CEDROB. Jest to ósma tego typu umowa zawarta przez szefa KAS z biznesem. - Resort finansów planuje dalszy rozwój współpracy z dużymi podmiotami i wspólnie z Komisją Europejską pracuje nad ewaluacją pilotażu Programu Współdziałania. Program Współdziałania to partnerstwo oparte na dialogu i nowoczesna obsługa podatnika, to jednocześnie odpowiedzialny krok w przyszłość. Dziś kolejny podatnik – CEDROB S.A. – zdecydował się na ten krok i inwestycję w Polskę – podkreśla sekretarz stanu w MF, szef KAS mł. insp. Bartosz Zbaraszczuk.

 

Program Współdziałania - podstawowe założenia

Program Współdziałania funkcjonuje od lipca 2020 r. W założeniu stanowi nową formę ścisłej i stałej współpracy pomiędzy podatnikiem oraz szefem KAS, opartą na wzajemnym zaufaniu, zrozumieniu i transparentności. Jej celem jest zapewnienie przestrzegania przez podatnika prawa podatkowego, przy aktywnym wsparciu szefa KAS. Współpraca w ramach programu ma zapewnić prawidłowe rozliczanie zobowiązań podatkowych w bieżąco składanych deklaracjach, z jednoczesnym ograniczaniem kontroli u podatników. Jak punktuje Ministerstwo Finansów, w ramach programu, KAS dopasowuje obsługę do danego podatnika. Dostosowuje też poziom nadzoru i monitoringu nad podatnikiem do wdrożonych przez niego środków nadzoru nad wewnętrznymi procesami, w tym nadzoru nad kwestiami podatkowymi.

Sprawdź w LEX: Zawarcie umowy o współdziałanie >>>

Sprawdź w LEX: Podręcznik dla uczestnika Programu Współdziałania >>>

W programie podatnik zasadniczo sam przeprowadza kontrolę swoich rozliczeń, a administracja skarbowa nadzoruje mechanizmy kontroli wewnętrznej u podatnika. Taki model współpracy został wdrożony w kilkudziesięciu krajach, m.in. w Holandii, Hiszpanii, Francji, Austrii, USA, Australii. Program skierowany jest do podmiotów gospodarczych osiągających przychody powyżej 50 mln euro, a jego zakres obejmuje podatki pozostające we właściwości Szefa KAS. Według stanu na dzień 1 sierpnia 2022 r. podatników, u których wartość przychodu uzyskana w roku podatkowym przekroczyła równowartość 50 mln euro, jest niemal 3300. Zawarcie dotychczas ośmiu umów o współdziałanie nie wydaje się zatem zawrotnym wynikiem.

Zobacz również: Ministerstwo Finansów zaprasza podatników do współdziałania >>

Czytaj w LEX: Umowa o współdziałanie z KAS - na czym polega? >>>

Żmudny proces zawarcia umowy

Z czego to wynika? - Po pierwsze należy mieć na uwadze, że sam proces przygotowania się do zawarcia umowy o współdziałanie z szefem KAS, jest czasochłonny i kosztowny. Zawarcie umowy musi być poprzedzone przeprowadzeniem audytu wstępnego, który - dla podatnika zainteresowanego zawarciem umowy z szefem KAS – ma zakończyć się otrzymaniem pozytywnej opinii audytora – wskazuje Marcin Zarzycki, doradca podatkowy, adwokat, partner zarządzający w LTCA. Dodaje również, że od podatnika będącego stroną umowy o współdziałanie przepisy wymagają ponadto, aby posiadał „skuteczny i adekwatny” zbiór zidentyfikowanych i opisanych procesów oraz procedur dotyczących zarządzania wykonywaniem obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego i zapewniających ich prawidłowe wykonanie. Samo spisanie wszelkich zachodzących w danym podmiocie procesów podatkowych i wdrożenie odpowiednich procedur wymaga czasu i pieniędzy.

Sprawdź w LEX: Wzór umowy o współdziałanie >>>

 

Wstępny audyt to nie wszystko

Ponadto, jak podkreśla Diana Guzek, doradca podatkowy w LTCA, wstępny audyt podatkowy to nie jedyna weryfikacja, którą przejdzie podatnik chcący współpracować z szefem KAS. Już po zawarciu umowy o współdziałanie, takiego podatnika czeka dodatkowy audyt - funkcji podatkowej, który również musi być przeprowadzony przez podmiot zewnętrzny i który ma na celu weryfikację procedur i procesów podatkowych wdrożonych w spółce z uwzględnieniem Wytycznych w zakresie Ram Wewnętrznego Nadzoru Podatkowego. Generuje to kolejne wydatki. Podmiot, będący stroną umowy, ma obowiązek zgłaszania szefowi KAS istotnych zagadnień podatkowych, które mogą stać się źródłem sporu między podatnikiem a organem podatkowym. To, zdaniem naszych rozmówców, także dodatkowy obowiązek dla wyznaczonych pracowników z działu księgowego czy podatkowego danego podmiotu, którzy i tak uginają się już pod ciężarem obowiązków sprawozdawczych.

Sprawdź w LEX: PROCEDURA Przeprowadzenia audytu podatkowego >>>

Czytaj w LEX: Podatnik nie musi wyręczać fiskusa w szukaniu oszustów - OMÓWIENIE ORZECZENIA >>>

Współpraca z fiskusem to ciągle nowość

Dominik Niewadzi, doradca podatkowy, menadżer w Alto Tax, zauważa jednak, że Program Współdziałania to w dalszym ciągu stosunkowo nowy instrument. Z perspektywy polskiej praktyki należy go właściwie uznać za instrument innowacyjny – ma on na celu wprowadzić wręcz nowy standard współpracy między podatnikami a administracją. Pod tym kątem nie dziwi, że Ministerstwo Finansów wyznaczyło dość długi horyzont czasowy jego implementacji i że zawarto dopiero osiem umów o współdziałanie.

- Z pewnością podpisanie umowy o współdziałanie niesie ze sobą wiele nieprzecenionych korzyści dla podatników. Przede wszystkim podatnik który podpisze umowę – poprzez szereg szczegółowych instrumentów prawnych – uzyskuje właściwie pewność swojej pozycji podatkowej. Brak jest wręcz ryzyka, że organ dopiero po kilku latach zakwestionuje jego transakcje i doszacuje podatek – uważa Dominik Niewadzi. Ekspert wskazuje jednak także na dodatkowe obowiązki, które musi spełnić firma, by przystąpić do programu. Jego zdaniem, to one sprawiają, że wielu przedsiębiorców podchodzi z dużą rezerwą do pomysłu współdziałania z fiskusem.

 

Cena promocyjna: 44.7 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 149 zł


Współdziałanie niczym compliance

Czy taką umowę o współpracę warto więc w ogóle zawierać? Zdaniem Arkadiusza Łagowskiego, doradcy podatkowego, partnera w kancelarii Chojnacka & Łagowski Doradcy Podatkowi, podatnicy mogą istotnie ograniczyć ryzyko nieprawidłowości w wypełnianiu obowiązków podatkowych poprzez szybsze i uproszczone załatwianie kwestii sporych lub wątpliwych oraz swoiste domniemanie dobrej wiary. Do tego dochodzą pewne drobne uproszczenia obowiązków administracyjnych.

- Podmiot, który jest zatem zainteresowany podpisaniem umowy o współdziałanie, zmuszony jest do poniesienia dużego wysiłku administracyjnego związanego z uporządkowaniem kwestii podatkowych, wprowadzeniem licznych procedur oraz dokładną weryfikacją swoich rozliczeń. Jest to proces długotrwały i kosztowny a potencjalne korzyści w postaci ewentualnego zmniejszenia ryzyka podatkowego poprzez zawieranie porozumień z fiskusem są dość nieostre i mało wymierne.  Nie każdego po prostu na to stać, aby ponieść taki wysyłek ekonomiczny i organizacyjny. To tłumaczy małe zainteresowanie tym zagadnieniem – zaznacza Łagowski.  

Z drugiej jednak strony duże podmioty, które i tak muszą posiadać swoją politykę compliance w zakresie podatków, mogą dzięki temu realnie obniżyć koszty związane z samym wejściem w proces negocjowania umowy z szefem KAS. Innymi słowy, jak wyjaśnia Łagowski, i tak muszą mieć procedury i przeprowadzać audyty podatkowe. Zatem jest im łatwiej nawiązać ścisłą współpracę z fiskusem. Odnosi się to szczególnie do nowych podmiotów, które mają stosunkowo krótką historię podatkową w Polsce, a mogą korzystać z wypracowanych wzorców w zakresie compliance.

Czytaj w LEX: Status compliance w Polsce >>>

 - Tak, czy inaczej umowy o współdziałanie pozostaną najprawdopodobniej luksusem, dostępnym dla niewielu. Należy jednak mieć nadzieję, że również pozostali podatnicy będą mieli możliwość prowadzenia biznesu w przyjaznym otoczeniu, opartym o wzajemne zaufanie. Dziś z tym bywa niestety różnie – konkluduje nasz rozmówca.

Zdaniem Dominika Niewadziego, istotne jest także to, że program jest obecnie ciągle w fazie trzyletniego pilotażu, w ramach którego i po którym zostanie przeprowadzona jego ewaluacja. Zawieranie kolejnych umów przez podmioty, które zdecydowały się na uczestnictwo w pilotażu oznacza więc, że program powoli wchodzi w swój zasadniczy etap – codziennego funkcjonowania w ramach działalności.

- Będziemy mogli więc teraz ocenić, jak idee programu przekładają się na codzienną praktykę. Ta ocena będzie kluczowa, aby zdecydować, czy uczestnictwo w programie jest opcją wartą uwagi. Wydaje się więc, że rzeczywiste zainteresowanie przedsiębiorców programem współdziałania będziemy mogli zweryfikować dopiero za jakiś czas - zaznacza Dominik Niewadzi.