"Budżet na przyszły rok skonstruowano z niespotykaną dotąd ostrożnością. To prawdopodobnie skutek bolesnych doświadczeń związanych z koniecznością nowelizacji poprzedniej ustawy budżetowej. Tym razem rząd buduje sobie bufor bezpieczeństwa, aby uniknąć takiej wątpliwej niespodzianki.
Obciążenia fiskalne niestety mają jednak wzrosnąć. Przede wszystkim rząd zamierza nie wywiązać się z obietnicy obniżenia podstawowej stawki VAT do 22 proc. w przyszłym roku. W przypadku PIT już piąty rok z rzędu zamrożone będą progi podatkowe oraz kwota wolna od podatku, co oznacza realny wzrost poziomu opodatkowania. CIT ma natomiast objąć swoim zakresem również spółki komandytowo-akcyjne.
W ustawie okołobudżetowej przewidziano także m.in. wzrost akcyzy na alkohol i papierosy. Istnieje jednak ryzyko tego, że takie posunięcie nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, ze względu na spadek legalnej sprzedaży tych wyrobów oraz równoczesny rozrost szarej strefy. Warto przypomnieć, że w 2003 r. to obniżka akcyzy spowodowała wzrost dochodów budżetowych.
Choć rzeczywiście planowane jest ograniczenie części wydatków, to spadek ten wynika przede wszystkim z zaplanowanego zmniejszenia kosztów obsługi długu publicznego. (...) Ma to być efektem umorzenia przejętych przez państwo obligacji skarbowych, znajdujących się dotychczas w posiadaniu OFE. Zmiana ta wzbudza ogromne kontrowersje, natomiast ujęcie jej skutków w projekcie ustawy budżetowej niestety rodzi podejrzenia, że rząd z góry podjął już ostateczną decyzję w tej sprawie, a konsultacje społeczne będą miały wyłącznie fasadowy charakter".
rbk/ amac/ ura/