W spółce cywilnej zabrakło pieniędzy (spółka zajmuje się budowaniem a następnie sprzedażą domów) i wspólnicy ustalili, że do momentu, gdy spółka nie będzie się w stanie sama finansować, będą ją finansować z własnych środków.
Czy takie finansowanie jest opodatkowane podatkiem od czynności cywilnoprawnych?
Wspólnicy płacą za faktury z własnych środków co parę dni, bądź wpłacają własne pieniądze na konto spółki.
Wspólnicy wnieśli do spółki jedynie grunty bez wkładów pieniężnych.
Czy jest jakaś możliwość finansowania spółki ze środków własnych wspólników bez konieczności opłacania PCC?
Istnieje niebezpieczeństwo potraktowania środków przekazywanych spółce (na opłacenie jej zobowiązań) jako wkładów wspólników do spółki. Pieniądze te są spożytkowane w taki sposób, który przekłada się na wzrost "majątku spółki". Środki te budują (tak samo jak wkłady do spółki) "majątek spółki", a to przemawia za tym, aby traktować je tak samo jak wkłady do spółki. To zaś łączyłoby się z koniecznością składania deklaracji PCC i opłacania podatku od czynności cywilnoprawnych (jak od zmian umowy spółki).
Sytuacja spółki cywilnej, zarówno na gruncie prawa cywilnego, jak i prawa podatkowego, jest dość specyficzna.
Na gruncie prawa cywilnego spółka cywilna nie ma zdolności prawnej i zdolności co czynności prawnych. Tylko wyjątkowo (co wywołuje zresztą spory w doktrynie) przyznano jej zdolność upadłościową i zdolność prawną na gruncie prawa pracy. Jak wskazuje się w orzecznictwie "Spółka prawa cywilnego, o której mowa w art. 860 k.c., a której ustawodawca nie przyznał osobowości prawnej pozostaje według obowiązującego porządku prawnego spółką osobową, organizacją wspólników, związanych wspólnością w celu gospodarczego i współwłasnością łączną w odniesieniu do zgromadzonego majątku spółki. Podmiotowość prawna przysługuje w niej tylko wspólnikom" (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1998 r., III CZP 2/98, Prok. i Pr. 1998, nr 6, poz. 29). W piśmiennictwie zauważa się zaś: "Jest poza dyskusją, że spółka cywilna musi być traktowana - na gruncie obowiązującego ustawodawstwa - jako umowa prawa cywilnego. Nie może mieć i nie ma osobowości prawnej, nie może mieć i nie ma ani zdolności prawnej, ani tym bardziej zdolności do czynności prawnych" (G. Bieniek, Nieruchomość jako wkład w spółce cywilnej, Nowy Przegląd Notarialny 2000, nr 2, poz. 5).
Stroną czynności cywilnoprawnych faktycznie dokonywanych przez spółkę, faktycznie pozostają działający wspólnie i solidarnie jej wspólnicy. W spółce powstaje natomiast określona masa majątkowa, która jest objęta wspólnością majątkową wspólników (jest to wspólność o charakterze łącznym). Spółka cywilna jednak nie ma - jako taka - swojego majątku, swoich pieniędzy. Jest to mienie wspólników objęte wspólnością łączną.
Owszem - działalność spółki co do zasady powinna być finansowana z tego właśnie źródła. Nie jest jednak tak, że pieniądze wpłacane przez wspólników "do kasy" spółki, czy też koszty opłacane przez wspólników (z pieniędzy niestanowiących majątku spółki) stanowią jakieś świadczenie dla spółki. W szczególności nie jest to pożyczka dla spółki (nie ma ona osobowości prawnej, a zatem nie może być stroną umowy pożyczki).
Istnieje jednak niebezpieczeństwo potraktowania tych pieniędzy jako wkładów wspólników do spółki. Pieniądze te są spożytkowane w taki sposób, który przekłada się na wzrost "majątku spółki". Wydatkowanie tych pieniędzy prowadzi do tego, że rośnie majątek objęty wspólnością łączną wspólników spółki. Środki te budują zatem (tak samo jak wkłady do spółki) "majątek spółki", a to przemawia za tym, aby traktować je tak samo jak wkłady do spółki. To zaś łączyłoby się z koniecznością składania deklaracji PCC i opłacania podatku od czynności cywilnoprawnych (jak od zmian umowy spółki).
W związku z tym rozwiązaniem zalecanym byłoby jednak wniesienie do spółki wkładów pieniężnych i ujęcie tego faktu w zmianie do umowy spółki (aneksie do tej umowy), zaś następnie odprowadzenie podatku od czynności cywilnoprawnych w stosownej wysokości.