Paweł Arndt (PO) powiedział, przedstawiając sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych z prac nad projektem, że wdraża on do polskich przepisów regulacje unijne. Chodzi o dyrektywę dotyczącą współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania. Jego zdaniem oczywiste jest, że dotychczasowa dyrektywa z 1977 r. jest niewystarczająca i wymaga nowych decyzji.
"Nowa ustawa ma za zadanie stworzenie nowego, skutecznego systemu wymiany informacji między administracjami krajów członkowskich UE. Przewiduje bardziej jasne i przejrzyste zasady współpracy" - powiedział Arndt. Wyjaśnił, że zgodnie z projektem zasady przekazywania informacji podatkowych zostaną uszczegółowione, a sam proces wymiany informacji będzie zinformatyzowany. Przewidziano też uproszczenie zasad wszczynania i prowadzenia tzw. kontroli jednoczesnych, prowadzonych w Polsce i za granicą.
"Organy podatkowe będą mogły występować o pomoc w doręczeniu pism w innych krajach UE, jeżeli dostarczenie zwykłą drogą nie będzie się mogło odbyć, albo gdy będzie nadzwyczaj utrudnione" - powiedział poseł. Wskazał, że ustawa nie powoduje żadnych nowych obowiązków wobec podatników, ani wydatków z budżetu państwa, czy jednostek samorządu terytorialnego. "Natomiast jej efektem ma być zwiększona skuteczność poboru podatków" - dodał Arndt. Zaznaczył, że komisja nie zgłosiła poprawek merytorycznych.
Większość klubów poselskich poparła zawarte w projekcie rozwiązania. Jedynie PiS zadeklarowało, że wstrzyma się od głosu. Zbigniew Kuźmiuk (PiS) powiedział, że wątpliwości budzi przepis, który umożliwia inspektorom skarbowym "powierzenie dokonywania czynności kontrolnych pod swoim nadzorem upoważnionym pracownikom, upoważnionym przedstawicielom instytucji UE (...) oraz przedstawicielom właściwych władz państw członkowskich UE".
"Mówimy nie tylko o obecności w siedzibie władz podatkowych przedstawicieli państw UE, ale także o możliwości uczestnictwa w procesie kontroli. Tutaj pojawia się poważna wątpliwość, czy to nie jest zbyt głęboka ingerencja państw członków UE w procesy kontrolne dziejące się chociażby w Polsce" - mówił poseł.
Natomiast Łukasz Krupa (Ruch Palikota) zwrócił uwagę na termin implementacji dyrektywy. Wskazał, że minął on 31 grudnia 2012 r., a 31 stycznia 2013 r. Komisja Europejska wszczęła przeciw Polsce postępowanie w tej sprawie. Podkreślił, że to nie jest pierwszy projekt dotyczący wdrożenia przepisów unijnych, którego procedowanie jest spóźnione.
Ponieważ podczas drugiego czytania projektu nie wniesiono do niego poprawek, projekt został przekazany do głosowania.
mmu/ je/ jra/