Projektowane przepisy zakładają, że obecnie obowiązujące stawki VAT (podstawowa 23 proc.) zostaną utrzymane do końca 2016 r. Pierwotnie miały one spaść od stycznia 2014 r.
W 2011 r. rząd podnosząc VAT o 1 pkt proc., zapowiadał obniżkę tego podatku po trzech latach, czyli w 2014 r. i taki też zapis figuruje w obowiązującej ustawie o podatku od towarów i usług. Jeżeli - zgodnie z zamysłem rządu - obecne stawki mają być utrzymane do 2016 r., ustawa o VAT musi zostać znowelizowana, jeśli nie zostanie - stawki VAT wrócą do poziomu z 2010 r., czyli niższego niż obecnie.
W środę podczas drugiego czytania projektu w Sejmie poseł PO Jacek Brzezinka zgłosił poprawki dotyczące m.in. ujednolicenia daty wejścia w życie nowelizowanych przepisów. "Proponujemy określenie tego terminu na 31 grudnia 2013 r." - mówił.
Genowefa Tokarska z PSL podkreśliła, że jej klub będzie głosował za przyjęciem tego projektu.
Odmienne opinie przedstawili posłowie pozostałych klubów. Jerzy Szmit z PiS przypomniał, że premier Donald Tusk na początku swojego urzędowania zapowiadał, iż każdy w jego rządzie, kto zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie z niego usunięty. "Dziś debatujemy o kolejnej podwyżce podatku, więc pytanie panie premierze, czy dotrzyma pan słowa i usunie z rządu ministra Rostowskiego" - pytał poseł PiS.
Jak tłumaczył, tym razem sprawa dotyczy podatku VAT, którego podwyżka najbardziej odczuwalna jest przez osoby najuboższe, emerytów, rencistów. Zapowiadał, że jego klub nie zgadza się na takie podwyżki. "Nie ma naszej zgody na taką logikę budowania budżetu, w której, gdy brakuje pieniędzy, sięga się do kieszeni najuczciwszych i najbiedniejszych" - mówił.
Witold Klepacz z Twojego Ruchu przypomniał natomiast, że kilka miesięcy temu premier podczas wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Krynicy odwoływał kryzys. "Dzisiejsza debata temu przeczy. Gdzie ten koniec kryzysu" - pytał Klepacz. Oświadczył, że jego klub jest przeciwny rozwiązaniom zawartym w projekcie.
Podobną opinię wyraził Ryszard Zbrzyzny z SLD. "Po raz kolejny okazuje się, że doraźne, przejściowe rozwiązania stają się stałym elementem gry rządzącej koalicji" - mówił. Pytał też, jak w takiej sytuacji obywatele mają mieć zaufanie do państwa. "Jestem przekonany, że będzie rosła szara strefa i że różne zabiegi, jakie podejmują instytucje skarbowe, tego stanu nie zmienią" - powiedział.
Zbrzyzny zapowiedział, że jego klub będzie przeciwny przyjęciu tego projektu.
Negatywnie do utrzymania stawek VAT na obecnym poziomie odniósł się też Jacek Bogucki z Solidarnej Polski. "Podwyższanie tego podatku na kolejne lata jest nie tylko destrukcyjne, ale i zabójcze dla polskiej gospodarki" - powiedział. Dodał, że wśród państw sąsiadujących z Polską nie ma takiego, w którym stawka VAT byłaby na wyższym lub takim samym poziomie jak u nas.
"Prowadzicie mylną politykę, niszczycie polską gospodarkę, niszczycie tworzenie miejsc pracy w Polsce; wypędzacie ludzi na emigracje zarobkową poprzez takie działania jak podwyższanie podatków" - mówił. SP złożyła wniosek o odrzucenie projektu.
Ministerstwo Finansów uzasadniając projekt noweli wskazało, że rząd podejmuje działania zmierzające do przywrócenia równowagi w finansach publicznych, dlatego proponuje utrzymanie nowych stawek VAT przez kolejne trzy lata. (PAP)
rbk/ pad/ jbr/