Spółka wynajęła lokal, w którym chciała otworzyć kolejną kawiarnię, ale gdy po zawarciu umowy najmu okazało się, że prowadzenie działalności w tym miejscu przyniesie jej spore straty, spółka postanowiła wycofać się z umowy. W tym celu zatrudniła profesjonalnego doradcę, który miał pomóc jej uniknąć strat wynikających z rozwiązania umowy. Zaoszczędzone w ten sposób środki chciała przeznaczyć na prowadzenie działalności w innych lokalach.
Spółka uznała, że może zaliczyć wydatki na usługi doradcy do kosztów podatkowych, bo pozwalają jej one zmniejszyć straty związane z rozwiązaniem umowy najmu, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na nową inwestycję.
Z kolei Izba Skarbowa w Warszawie twierdziła, że istotne jest to, w jakim celu wydatek został poniesiony. Skoro wydatek poniesiony na usługi doradcy nie został poniesiony w celu osiągnięcia przychodów, bo rozwiązanie umowy najmu żadnego przychodu nie przyniosło, to spółka nie może zaliczyć go do kosztów - twierdziła izba.
Spółka złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a sąd ją uwzględnił. Uznał, że usługi doradcy pomogły spółce zaoszczędzić środki, które może przeznaczyć na rozwój działalności w innym miejscu.
Izba skarbowa zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale w czwartek NSA również oddalił jej skargę (sygn. II FSK 2298/11). Sąd uznał, że wydatki na usługi profesjonalnego doradcy, który pomógł spółce rozwiązać umowę najmu, są kosztem uzyskania przychodu. W uzasadnieniu wyroku sędzia Maciej Jaśniewicz wyjaśnił, że dzięki usługom profesjonalnego doradcy spółka zmniejszyła straty nieudanej inwestycji, a zaoszczędzone środki może przeznaczyć na inną kawiarnię.
jak/ kjed/ drag/