W 2008 r. spółka zaczęła zalegać z regulacją zobowiązań względem ZUS i PFRON. Jednak nadal normalnie działała, tj. miała płynność finansową i zawierała nowe umowy z kontrahentami. Audyt przeprowadzony w tym czasie nie wykazał, aby spółka trwale nie wywiązywała się z swoich zobowiązań, a przeciwnie spółka osiągnęła duży zysk. Ostatecznie w końcówce 2008 r. stan firmy uległ znacznemu pogorszeniu.
Podatnik, będący prezesem zarządu spółki, złożył 17 kwietnia 2009 r. wniosek o ogłoszenie upadłości. W wyniku czego Sąd Rejonowy ustanowił zabezpieczenie na majątku spółki i nadzór.
Naczelnik urzędu skarbowego uznał, że spółka miała nieuregulowane zaległości w podatku VAT za kwiecień 2009 r. Organ domagał się zapłacenia tego podatku od podatnika, który pełnił funkcję prezesa zarządu spółki i w związku z tym był odpowiedzialny solidarnie ze spółką za jej zobowiązania. W przekonaniu fiskusa podatnik złożył zbyt późno wniosek o ogłoszenie upadłości, ponieważ zaległość za kwiecień 2009 r. powstała w maju w tym samym roku. Tym samym podatnik nie wykazał żadnej przesłanki, która uwalniałaby go od odpowiedzialności za zobowiązania spółki.
Jednak podatnik nie zgadzał się z decyzją organu, ponieważ w jego przekonaniu fiskus nie posiada kompetencji do określania odpowiedniego momentu dla złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Solidarna odpowiedzialność pomimo wniosku o ogłoszenie upadłości
Natomiast dyrektor izby skarbowej utrzymał w mocy decyzję organu pierwszej instancji, przy czym wskazał, że wniosek o ogłoszenie upadłości powinien zostać wniesiony w połowie 2008 r., kiedy doszło do szeregu niekorzystnych zdarzeń dla spółki.
Wojewódzki Sąd Administracyjny (III SA/Wa 2460/14) w pełni podzielił pogląd organów podatkowych. WSA uznał, że podatnik pełnił funkcję prezesa zarządu spółki zarówno w czasie powstawania należności w podatku VAT, jak i w czasie jej wymagalności. Natomiast ustalanie odpowiedniego czasu na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jest kwestią obiektywną dla każdej sprawy oddzielnie.
Ważna kwestia zaległości podatkowej
Jednak 27 marca br. Naczelny Sąd Administracyjny (I FSK 663/16) uchylił wyrok WSA i decyzję organu podatkowego. NSA stwierdził, że organy nie zbadały kwestii czy w ogóle powstało zobowiązanie podatkowe, ponieważ odnosząc się do spraw innych członków zarządu zostało wykazane, że korekt dokonywał syndyk. Natomiast w jednej z tych spraw (I FSK 1037/15) sąd powołał się na uchwałę NSA (I FPS 3/15), w której stwierdzono, że syndyk nie był uprawniony do dokonywania korekty za złe długi. Zdaniem NSA, organy muszą zbadać tę kwestię, ponieważ jeśli źródłem zaległości podatkowej była korekta syndyka, to nie można mówić w ogóle, że ta zaległość powstała.
Złożenie wniosku w odpowiednim czasie
Sąd podkreślił, że za uchyleniem decyzji organu przemawiała jeszcze jedna przesłanka, dotycząca wadliwości przeprowadzonego postępowania podatkowego – kwestia właściwego czasu na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. W opinii NSA, organy podatkowe również muszą zbadać te kwestię. W orzecznictwie został wyrażony pogląd, według którego złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie stanowi nieprzekraczalnej bariery dla przenoszenia odpowiedzialności za zobowiązania na osoby trzecie. Jednak organy nie mogą oceniać momentu złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości całkowicie swobodnie – podkreślił NSA.
Przeczytaj również analizę dot. wniosku o ogłoszenie upadłości. >>