We wtorek, 28 maja celnicy z mobilnej grupy przeprowadzili kontrolę w jednej z firm kurierskich na terenie Zielonej Góry.
Uwagę funkcjonariuszy zwróciły paczki z poduszkami medycznymi. Okazało się, że każda z 46 „poduszek" zawierała po 500 g pociętego suszu tytoniowego. Łącznie było to 23 kilogramy tytoniu. Służba Celna oszacowała, ża na samej niezapłaconej akcyzie państwo straciłoby ok. 15 tys. zł.
Aby przesyłki nie zwracały na siebie uwagi - ucharakteryzowano je na „produkty lecznicze".
Funkcjonariusze Służby Celnej w tego typu produktach medycznych często znajdowali pestki czereśni lub ziarna gorczycy na bóle migrenowe, łuski orkiszu lub gryki na schorzenia stawów lub mięśni, ale o leczniczej mocy tytoniu, którego intensywnie nieprzyjemna woń raczej prowadzi do wielu schorzeń niż je leczy – dotąd celnicy nie słyszeli.