Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzi śledztwo przeciwko wieloosobowej grupie zajmującej się wystawianiem nierzetelnych faktur i ich sprzedażą, w celu zaniżania zobowiązań podatkowych VAT i CIT, a także przywłaszczania pieniędzy i wyłudzania środków unijnych. Straty Skarbu Państwa z tytułu działalności tylko tych trzech zatrzymanych dziś przez CBA biznesmenów mogą sięgać nawet 60 milionów złotych.
Zatrzymani trafią do prokuratury i tam usłyszą zarzuty. Agenci CBA przeszukują ich mieszkania i zabezpieczają dokumentację związaną z prowadzoną działalnością. Prowadzący postępowanie nie wykluczają kolejnych zatrzymań i powiększenia listy zarzutów.
W ubiegłym roku funkcjonariusze z łódzkiej Delegatury CBA wpadli na trop warszawskiego biznesmena Łukasza P., który oficjalnie prowadził firmę doradztwa gospodarczego i był prezesem założonej przez siebie fundacji, która miała pomagać innym firmom płacić mniejsze podatki. Okazało się, że robił to w nielegalny sposób. Faktury krążyły między firmami, były rejestrowane i odpowiednio „opakowane” księgowo.
W listopadzie 2016 r. w wyniku operacji specjalnej, Łukasz P. został zatrzymany przez CBA na gorącym uczynku, gdy wziął 445 tys. zł za fikcyjne faktury opiewające na 1,7 mln zł. Zatrzymano jeszcze 12 osób biorących udział w tym procederze, którzy korzystali bądź wystawiali fikcyjne dokumenty: właścicieli firm i spółek, w tym dwóch obywateli Ukrainy.