Ministerstwo Finansów poinformowało Prawo.pl, że na 24 kwietnia br. w Głosie podatnika opublikowano 261 pomysłów zgłoszonych przez obywateli. Najwięcej propozycji pomysłów czy też sugestii, bo aż ponad 70 proc., związanych jest z obszarami podatkowymi. Jeżeli chodzi o poszczególne podatki to liderem jest kategoria PIT, w której podobnie jak w innych, obywatele zgłaszają propozycje usprawnień legislacyjnych, organizacyjnych, strukturalnych oraz związanych z elektronizacją usług.  W ostatnim okresie najwięcej zgłoszeń związanych jest z COVID-19.  

Resort finansów czeka na głos podatnika >>

Głos podatnika okazją do zgłaszania propozycji

Głos podatnika umożliwia obywatelom wypowiadanie się w ważnych dla nich sprawach, dotyczących np. upraszczania przepisów czy likwidacji zbędnych i uciążliwych obowiązków. MF zapewnia, że przy pomocy prostych formularzy każdy może przedstawić swoje propozycje i sugestie oraz głosować i komentować propozycje innych obywateli. Podkreśla także, że wszystkie głosy będą poddane ocenie i przeanalizowane, a najlepsze mogą zostać zrealizowane. Pomysły można zgłaszać na stronie www.podatki.gov.pl/glos-podatnika.

VAT, PIT i CIT – najbardziej popularne

Jak poinformowało nas Ministerstwo Finansów, zgłaszane pomysły dotyczą przede wszystkim zagadnień związanych z podatkami VAT, PIT i CIT oraz akcyzą czy cłem. Zdecydowana większość postulatów dotyczy: uproszczenia prawa podatkowego, wprowadzenia nowych bądź doprecyzowania dotychczas funkcjonujących przepisów w zakresie ulg podatkowych i wprowadzenia nowych usług elektronicznych. Resort zapewnia, że gdy zgłoszony pomysł zostanie oceniony przez ministerialnych ekspertów jako istotny, jego rozwiązanie będzie możliwe do wdrożenia. Poproszone o podanie przykładu Ministerstwo Finansów wskazało na niektóre pomysły obywateli, które dotyczyły ułatwienia wywiązywania się z obowiązków podatkowych czy czasowego wprowadzenia ułatwień w obszarze akcyzowym oraz celnym, a które zostały zrealizowane w ramach tzw. tarczy antykryzysowej.

 

- Uważam że jest to bardzo dobre narzędzie nie tylko do komunikowania resortowi finansów bolączek podatników, ale przede wszystkim ciekawych pomysłów, które mogłyby przyczynić się do usprawnienia systemu podatkowego, co istotne właśnie z punktu widzenia podatników. Ważne jest, aby jak największa liczba obywateli miała świadomość, że za pośrednictwem Głosu podatnika może zgłosić swoje opinie czy pomysły dotyczące systemu podatkowego. Zwiększa to szanse na wykorzystanie przez Ministerstwo Finansów zgłoszonych spostrzeżeń – uważa Anna Copp, adwokat w kancelarii Chmielniak Adwokaci.

Głos podatnika to krok w dobrą stronę

Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, partner w kancelarii Martini i Wspólnicy uważa, że uruchomienie przez MF możliwości zgłaszania uwag dotyczących prawa podatkowego to niewątpliwie krok w dobrą stronę. - Miejmy jednak nadzieję, że cały projekt nie skończy się tylko na zbieraniu uwag i zapisywaniu ich na ministerialnych serwerach. Gdyby tak się stało, skutek byłby odwrotny od zamierzonego. Podatnicy mieliby odczucie, że nikt ich nie słucha, a konsultacje mają charakter pozorny. Zaufanie do organów zamiast wzrosnąć mogłoby jeszcze zmaleć. Trzymamy kciuki, aby efektem konsultacji była poprawa jakości prawa podatkowego – wskazuje Arkadiusz Łagowski.

 

Cena promocyjna: 143.2 zł

|

Cena regularna: 179 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 161.1 zł


Warto tu przypomnieć, że już dziś organizacje przedsiębiorców, organizacje zrzeszające pracodawców, organizacje branżowe, czy też związki zawodowe uczestniczą w konsultacjach społecznych aktów prawnych. Ich wpływ na proces legislacyjny jest istotny. Często dzięki zaangażowaniu przedsiębiorców udaje się eliminować luki podatkowe, wewnętrzne sprzeczności, w pośpiesznie przygotowywanych projektach ustaw podatkowych. Wiele organizacji opracowuje zestawienia tzw. czarnych barier, czy też propozycji zmian w przepisach.

Minister finansów musi wysłuchać podatników

W powodzenie projektu nie wierzy jednak dr hab. Wojciech Morawski, prof. UMK w Toruniu. W rozmowie z Prawo.pl zwrócił uwagę, że Ministerstwo Finansów to takie miejsce, gdzie co jakiś czas pojawiają się dość sympatyczne inicjatywy, jak poprawić relacje między podatnikiem a organami podatkowymi. - Ministerstwo konsultuje swe propozycje z ekspertami, wsłuchuje się w głos podatników, a nawet stara się uczynić urzędy skarbowe „przyjaznymi”. Idylla trwa aż do momentu, gdy organy podatkowe przystąpią do akcji i znowu wykażą się wzrostem wpływów podatkowych uzyskanych od prawdziwych i wyimaginowanych kombinatorów podatkowych. To są dwa światy, które nie stykają się – zauważa prof. Wojciech Morawski. Jego zdaniem, powstał nowy kanał zdobywania wiedzy o problemach podatników. - Ale nie wydaje mi się, żeby pracownicy ministerstwa byli wcześniej zamknięci na kontakt z podatnikami, czy doradcami podatkowymi i to na różne sposoby. Zresztą w ostatnich latach wielu pracowników ministerstwa to osoby, które są doradcami podatkowymi, a więc znają problemy ze swej praktyki – podkreśla prof. Morawski.

 

Podatnicy proszą o kontrolę

Okazuje się, że wbrew pozorom podatnikom wcale nie zależy tylko na uproszczeniu podatków. Chcieliby jednak mieć pewność, że stosowane przez nich rozwiązania są zgodne z prawa. Z tego względu w Głosie podatnika pojawił się pomysł, żeby każda firma miała możliwość raz na pięć lat wezwać organy kontrolne, by skontrolowały dokumentację i procedury w firmie. Zgłaszając zwracał uwagę, że obecnie podatnicy nie wiedzą co jest kontrolowane zdalnie i w jakim zakresie. Każda taka kontrola kończyłaby się protokołem i nie można byłoby po takiej kontroli karać nawet mandatem, choćby uchybienia były poważne.

Taka kontrola mogłaby być płatna, ale i możliwa do odliczenia w kosztach także dla opodatkowanych ryczałtem.