Jedną w najważniejszych wydaje się zasada, zgodnie z którą, co nie jest prawem zabronione, będzie dozwolone, oraz reguła domniemania uczciwości przedsiębiorcy i rozstrzygania wątpliwości faktycznych na jego korzyść.
Konstytucja biznesu zakłada również wprowadzenie ulgi na start. Ma ona polegać na zwolnieniu początkującego przedsiębiorcy z obowiązku płacenia składek na ubezpieczenia społeczne przez pierwsze pół roku prowadzenia działalności gospodarczej. Ponadto zniknąć ma również obowiązek posługiwania się w kontaktach z urzędami numerem REGON. W większości przypadków dla identyfikacji wystarczającym będzie NIP.
Izabela Rutkowska, doradca podatkowy, prowadząca własną kancelarię prawną, na uchwalone zmiany patrzy pozytywnie. Zaznacza jednak, że z pełną oceną trzeba poczekać do czasu, gdy nowe przepisy zaczną być stosowane. Przypomina, że z praktycznym stosowaniem chociażby zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatników z ordynacji podatkowej jest wiele problemów. Eksperta docenia jednak udogodnienie w postaci zwolnienia z obowiązku płacenia składek w pierwszym etapie prowadzenia firmy.
Ekspertka dostrzega jednak problem w nieewidencjonowanej działalności. Podkreśla, że instytucja ta może być wykorzystywana do działalności w szarej strefie. Zwraca uwagę, że nie trzeba będzie rejestrować firmy, jeśli miesięczne przychody będą niższe niż 1050 zł (połowa najniższego wynagrodzenia). Problemem może być jednak udowodnienie wysokości przychodu.
Czytaj również: Ulga na start nie zwolni ze wszystkich składek >>