Raport Deloitte na temat europejskich potęg budowlanych 2008 r. zawiera roczny ranking stu największych firm budowlanych pod względem przychodów.
„Obecne spowolnienie wzrostu gospodarczego wpływa na spadek dynamiki rynku budowlanego, który rozpoczął się już w 2007 roku. Firmy działające w sektorze budownictwa mieszkaniowego zazwyczaj jako pierwsze odczuwają skutki kryzysu. Obecna sytuacja potwierdza tę regułę. Jednocześnie najnowsze dane finansowe 100 największych firm europejskiego sektora budowlanego wskazują na nieznaczny wzrost przychodów sektora przy spadających marżach" - napisano w raporcie Deloitte.
Jak wynika z raportu, choć w pierwszej dziesiątce znalazła się tylko jedna firma brytyjska, kraj ten nadal dominuje w rankingu - to z wysp pochodzi 28 firm z czołowej setki (w 2007 roku znalazły się w niej 33 firmy). W roku 2007 w brytyjskim sektorze budowlanym działało ponad 250 tys. firm, które generowały 6,64 proc. PKB.
Według Deloitte, spowolnienie na polskim rynku nie powinno dotknąć sektora budowlanego tak mocno, jak to już miało miejsce w roku 2000.
„Wynika to z dużego zapotrzebowania na usługi budowlane związane z rozbudową infrastruktury w Polsce, w tym przede wszystkim zaplanowanymi inwestycjami w rozwój infrastruktury komunikacyjnej: drogowej i kolejowej, ale również ogromnymi potrzebami w obszarze modernizacji sektora energetycznego, czy też inwestycjami związanymi z ochroną środowiska, takimi jak np. budowa oczyszczalni ścieków" - uważa konsultant w zespole doradztwa strategicznego Deloitte, Michał Szyk.
Szyk uważa, że dodatkowy pozytywny wpływ, będzie miała organizacja Euro 2012.
„Należy się spodziewać, że obecne spowolnienie gospodarcze znacząco uzależni sektor budowlany od nowych projektów podejmowanych w sektorze publicznym i od wielkości nakładów na infrastrukturę, które powinny w pewnym stopniu zrównoważyć spadek tempa rozwoju rynku budownictwa kubaturowego" - zauważa.
Budownictwo kubaturowe obejmuje wykonawstwo budynków mieszkalnych oraz obiektów użyteczności publicznej tj. biurowce, hotele, szkoły, centra handlowe.
Deloitte wskazuje, że branża budowlana będzie musiała stawić czoła kilku podstawowym rodzajom ryzyka, m.in. występowaniem ewentualnych zatorów płatniczych związanych z trudną sytuacją deweloperów, którzy stoją w obliczu znaczących ograniczeń finansowych, dalszych spadków marż, trudniejszej niż w poprzednich latach sytuacji jeśli chodzi o pozyskanie finansowania, co sprawia, że kolejny rok lub półtora będzie okresem szczególnie wymagającym dla branży budowlanej.
Według Deloitte, należy zwiększyć kontrolę procesów przetargowych oraz dokładniej weryfikować zawierane umowy, zredukować koszty stałe w celu utrzymania potencjalnie malejących marż, bardziej przestrzegać zasad gospodarowania kapitałem obrotowym w celu zapewnienia płynności finansowej.
„Obecne spowolnienie wzrostu gospodarczego wpływa na spadek dynamiki rynku budowlanego, który rozpoczął się już w 2007 roku. Firmy działające w sektorze budownictwa mieszkaniowego zazwyczaj jako pierwsze odczuwają skutki kryzysu. Obecna sytuacja potwierdza tę regułę. Jednocześnie najnowsze dane finansowe 100 największych firm europejskiego sektora budowlanego wskazują na nieznaczny wzrost przychodów sektora przy spadających marżach" - napisano w raporcie Deloitte.
Jak wynika z raportu, choć w pierwszej dziesiątce znalazła się tylko jedna firma brytyjska, kraj ten nadal dominuje w rankingu - to z wysp pochodzi 28 firm z czołowej setki (w 2007 roku znalazły się w niej 33 firmy). W roku 2007 w brytyjskim sektorze budowlanym działało ponad 250 tys. firm, które generowały 6,64 proc. PKB.
Według Deloitte, spowolnienie na polskim rynku nie powinno dotknąć sektora budowlanego tak mocno, jak to już miało miejsce w roku 2000.
„Wynika to z dużego zapotrzebowania na usługi budowlane związane z rozbudową infrastruktury w Polsce, w tym przede wszystkim zaplanowanymi inwestycjami w rozwój infrastruktury komunikacyjnej: drogowej i kolejowej, ale również ogromnymi potrzebami w obszarze modernizacji sektora energetycznego, czy też inwestycjami związanymi z ochroną środowiska, takimi jak np. budowa oczyszczalni ścieków" - uważa konsultant w zespole doradztwa strategicznego Deloitte, Michał Szyk.
Szyk uważa, że dodatkowy pozytywny wpływ, będzie miała organizacja Euro 2012.
„Należy się spodziewać, że obecne spowolnienie gospodarcze znacząco uzależni sektor budowlany od nowych projektów podejmowanych w sektorze publicznym i od wielkości nakładów na infrastrukturę, które powinny w pewnym stopniu zrównoważyć spadek tempa rozwoju rynku budownictwa kubaturowego" - zauważa.
Budownictwo kubaturowe obejmuje wykonawstwo budynków mieszkalnych oraz obiektów użyteczności publicznej tj. biurowce, hotele, szkoły, centra handlowe.
Deloitte wskazuje, że branża budowlana będzie musiała stawić czoła kilku podstawowym rodzajom ryzyka, m.in. występowaniem ewentualnych zatorów płatniczych związanych z trudną sytuacją deweloperów, którzy stoją w obliczu znaczących ograniczeń finansowych, dalszych spadków marż, trudniejszej niż w poprzednich latach sytuacji jeśli chodzi o pozyskanie finansowania, co sprawia, że kolejny rok lub półtora będzie okresem szczególnie wymagającym dla branży budowlanej.
Według Deloitte, należy zwiększyć kontrolę procesów przetargowych oraz dokładniej weryfikować zawierane umowy, zredukować koszty stałe w celu utrzymania potencjalnie malejących marż, bardziej przestrzegać zasad gospodarowania kapitałem obrotowym w celu zapewnienia płynności finansowej.