Od 2003 roku organizacje pozarządowe mogą starać się o status organizacji pożytku publicznego, który daje możliwość ubiegania się o 1 proc. podatku od osób fizycznych. Według CBOS od 2007 r. zainteresowanie tym mechanizmem wzrasta (wtedy wprowadzono ułatwienie dla podatników, którzy nie musieli już sami dokonywać wpłat na rachunek wybranej opp; teraz wystarczy wskazać nazwę i numer KRS organizacji w zeznaniu podatkowym, a 1 proc. przekazuje urząd skarbowy).
W tym roku - po informacjach o nieprawidłowościach w fundacjach Kidprotect.pl i „Maciuś”, które zostały nagłośnione przez media w okresie rozliczeń podatku za 2012 r. - CBOS zbadał m.in., czy doniesienia te miały wpływ na poziom zaufania do organizacji pozarządowych i decyzje podatników w sprawie przekazania im 1 proc.
Choć poziom zaangażowania Polaków w pracę organizacji nie jest wysoki - w zeszłym roku co trzeci badany deklarował taką aktywność - w społeczeństwie przeważa pogląd, że większość organizacji jest użyteczna i choć w ich działalności zdarzają się nieprawidłowości, to są one rzadkie (44 proc.). Jedna czwarta badanych (24 proc.) uznała, że większość tych organizacji działa dla własnej korzyści, a tylko część jest nastawiona na pracę społeczną.
W tym roku ponad połowa Polaków (55 proc.) zadeklarowała, że wsparła organizacje pożytku publicznego 1 proc. swojego podatku.
Na decyzję o przekazaniu 1 proc. opp po części wpływa poziom zaufania do nich. Podatnicy korzystający z odpisu mają lepsze zdanie o organizacjach niż ci, którzy tego nie robią.
Wśród tych, którzy nie wypełnili rubryki pozwalającej na przekazanie 1 proc. opp, mniej więcej co czwarta osoba (27 proc.) twierdzi, że miała zamiar przekazać 1 proc., ale zabrakło jej czasu lub zapomniała o tym. Natomiast co szósta (17 proc.) uzasadniała swoją decyzję brakiem zaufania do opp. 15 proc. nie wiedziało, jak to zrobić, 5 proc. uznało, że wyliczona kwota była zbyt niska, żeby zadawać sobie dodatkowy trud.
Niemal połowa podatników, którzy przekazali 1 proc. (44 proc.), chciała pomóc konkretnej osobie, którą znała lub o której słyszała. Potwierdzają to dane resortu finansów - od kilku lat najwięcej pieniędzy otrzymują organizacje, które zbierają na rzecz konkretnych osób, czyli na tzw. subkonta (prym wiedzie Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą" - w zeszłym roku przekazano jej aż 108 mln zł, czyli prawie jedną czwartą kwoty, jaką otrzymały opp z 1 proc.).
Dla podatników ważne jest też, jaki typ działalności prowadzi dana organizacja, czy jej cele są im bliskie (42 proc.). Co szósty (17 proc.) wskazał na renomę organizacji jako czynnik, który wpłynął na decyzję. Tylko 5 proc. przyznało, że nie interesowali się działalnością organizacji, którą wsparli. Tyle samo pozostawiło wybór komuś innemu, a 4 proc. kierowało się reklamą.
O nieprawidłowościach w fundacjach Kidprotect.pl i Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom „Maciuś” słyszała niemal połowa dorosłych Polaków (45 proc.). Jednak wpływ tych informacji na decyzję o przekazaniu 1 proc. opp był stosunkowo mały - trzy czwarte podatników samodzielnie rozliczających się z fiskusem, którzy słyszeli o nieprawidłowościach (75 proc.), twierdzi, że nie miały one żadnego wpływu na ich decyzję. Co ósmy (12 proc.) przyznaje, że postanowił nie dokonywać odpisu na rzecz organizacji pożytku publicznego, a co dziewiąty (11 proc.) uważniej wybierał organizację, którą chciał wesprzeć w ten sposób.
Analitycy CBOS zwracają uwagę, że nieufność do organizacji pozarządowych nie przesądza o zaniechaniu przekazania 1 proc., jednak również wsparcie organizacji niekoniecznie świadczy o zaufaniu, ponieważ znaczna część badanych wskazała konkretną osobę, która ma zostać beneficjentem ich datku.
Badanie przeprowadzono w dniach 9–15 maja na liczącej 1101 osób próbie dorosłych mieszkańców Polski.
akw/ bno/ jra/