Przepisy o systemie teleinformatycznym izby rozliczeniowej tzw. STIRumożliwiają organom podatkowym analizowanie danych i informacji o rachunkach bankowych.

KAS zablokuje rachunek

Na tej podstawie Szef Krajowej Administracji Skarbowej może wydać postanowienie o blokadzie rachunku podmiotu na okres nie dłuższy niż 72 godziny. Uzasadnieniem blokady może być podejrzenie, że dany podatnik może wykorzystywać działalność banków lub spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych do wyłudzeń skarbowych. Blokada rachunku podmiotu ma temu przeciwdziałać. W niektórych przypadkach może być ona wydłużona aż do trzech miesięcy. 

Odwołać się będzie można tylko od tej dłużej blokady. Zaskarżanie postanowienia o założeniu 72-godzinnej blokady będzie natomiast niemożliwe. Zobacz więcej. >>

Różne tryby biegu terminów

Projekt zmieniający przepisy ordynacji podatkowej formułuje zasadę niewliczania do biegu terminów sobót ani dni ustawowo wolnych od pracy, wprowadzając jednocześnie wyjątki.
 
Do siedmiodniowego terminu rozpatrzenia zażalenia o przedłużeniu blokady przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej nie będą wliczane soboty ani dni ustawowo wolne od pracy, natomiast termin przedłużenia blokady rachunku podmiotu kwalifikowanego będzie liczony z uwzględnieniem sobót i dni ustawowo wolnych od pracy. Jak wynika z projektu w pierwszym przypadku zmiana ma na celu racjonalizację terminu rozpatrzenia zażalenia. Termin ten liczony według dotychczasowych zasad mógłby okazać się zbyt krótki. W drugim przypadku natomiast niewliczanie do terminu przedłużenia blokady sobót i dni ustawowo wolnych od pracy faktycznie oznaczałoby przedłużenie tej blokady poza ustawowy okres trzech miesięcy.

Blokada rachunku bankowego na żądanie Szefa KAS >>

Dr Grzegorz Kujawski, doradca podatkowy, partner w KNDP, zwraca uwagę, że w planowanej nowelizacji nie zaskakuje zniesienie możliwości odwołania od postanowienia o blokadzie podejrzanego rachunku bankowego. Ekspert ocenia, że realnie niemożliwe byłoby rozpatrzenie takiego odwołania w terminie krótszym niż trzy dni. Podkreśla jednak, że w tym terminie blokada wygasa lub podlega przedłużeniu. Jego zdaniem to przedłużenie blokady jest dopiero istotną uciążliwością dla podatnika, od której przecież będzie mógł się odwołać. Projekt zmiany zasad liczenia terminów należy natomiast ocenić bardzo krytycznie. Nie dlatego wcale, że dotychczas obowiązujące zasady są lepsze – są po prostu jednolite i powszechnie znane. Wprowadzanie wyjątków w kwestiach proceduralnych o drugorzędnym znaczeniu wydaje się wręcz zastawianiem pułapek na podatników i ich pełnomocników. Czy nie lepiej dodać trzy lub pięć dni do terminu, zamiast zmieniać mechanikę jego liczenia? Zdaniem Kujawskiego – lepiej. Sprawiedliwość na tym by nie ucierpiała.

Niebezpieczny pomysł i wysokie ryzyko

Planowane zmiany negatywnie ocenia również Bartosz Rodak, doradca podatkowy, adwokat w Mariański Group. Jego zdaniem tworzą bardzo dotkliwy dla podatników środek, który nie podlega efektywnej i realnej kontroli. Rodak zwraca uwagę, że proponowane rozwiązanie jest niebezpieczne - wszystkie kwestie związane z wytypowaniem rachunku do zablokowania pozostaną nieznane podatnikowi w pierwszym okresie blokady. 

W uzasadnieniu do projektowanych zmian wskazuje się, że zniesienie możliwości zaskarżenia ma służyć zapewnieniu poufności działań, w tym działań operacyjnych których skutkiem jest blokada – chodzi o ukrycie przed podatnikiem dlaczego doszło do zablokowania jego rachunku. Jednocześnie wskazuje się, że możliwość zaskarżenia blokady skutkuje koniecznością uzasadnienia jej zastosowania – wydawałoby się, że w demokratycznym państwie prawa jest oczywistym, że każda ingerencja w prawa jednostki powinna być uzasadniona i uzasadniana, że jest to niejako naturalna kolej rzeczy, a jednak fiskus wychodzi z założenia, że w tej sytuacji uzasadnienie pozbawienia prawa do korzystania z własnych środków przez podatnika jest niebezpieczne, bo pomoże ujawnić algorytmy stosowane przez fiskusa do typowania - tłumaczy Rodak.

Zdaniem Rodaka to rozwiązanie można ocenić jako istotnie ingerujące w prawa i wolności jednostki – zostaje ona pozbawiona możliwości swobodnego dysponowania swoją własnością, a jednocześnie wszystkie dane dotyczące blokady pozostają poufne. Dla wielu przedsiębiorców tak skonstruowana blokada rachunku firmowego może być w praktyce bardziej dotkliwa nawet od tymczasowego aresztowania. Szczególnie, że przepisy nie mówią, jak szybko po upływie pierwszej krótkiej blokady możliwe byłoby nałożenie kolejnej krótkiej blokady.

Ustawą zajmie się teraz Senat.

Fiskus wykorzysta geolokalizację i dane z GPS >>