Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną. Zarzucił wyrokowi rażące naruszenie konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej z uwagi na przyjęcie retroaktywnego działania ustawy oraz naruszenie praw majątkowych kobiety wynikających z art. 64 Konstytucji - poprzez pozbawienie jej prawa do podwyższonego wynagrodzenia, przewidzianego w przepisach pracodawcy.
Sprawdź również książkę: Prawo do emerytury z ubezpieczenia i zaopatrzenia społecznego. Komentarz do ustaw z orzecznictwem >>
Historia sprawy
Kobieta urodzona w 1957 r. miała nabyć prawa emerytalne po ukończeniu 61 lat i 6 miesięcy. Tak przewidywały przepisy z 2016 r. Na dwa lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego złożyła u pracodawcy deklarację przejścia na emeryturę i jednocześnie wniosła o przyznanie dodatku specjalnego przewidzianego w przepisach zakładu pracy.
Pracodawca nie przyznał jej jednak dodatku na pełny okres 2 lat, bo w międzyczasie zmieniały się przepisy o wieku emerytalnym. Ponieważ podany przez kobietę termin rozwiązania stosunku pracy był późniejszy niż nabycie przez nią uprawnień emerytalnych (zgodnie ze zmienianą ustawą emerytalną), porozumienie o dodatku nie zostało zawarte, mimo że na dzień złożenia wniosku te przepisy jeszcze nie obowiązywały. Kobieta jako objęta nowymi przepisami (dotyczyły ubezpieczonych urodzonych po 1948 r.) nabywała prawa emerytalne już 1 października 2017 r. a nie z datą, którą wskazywała wcześniej. Na tej podstawie pracodawca uznał, że co prawda po tej dacie może pracować, ale nie należy się jej już wówczas dodatek dla odchodzących na emeryturę.
Sprawa trafiła do sądu, który uznał, że skoro zmiana wysokości wieku emerytalnego została opublikowana w dzienniku urzędowym przed datą złożenia przez kobietę deklaracji, to zarówno ona jak i pracodawca wiedzieli, że prawo do emerytury kobieta nabędzie wcześniej niż wskazała we wniosku. Co więcej sąd wyinterpretował, że w układzie pracowniczym jako okres należnego dodatku wskazano czas poprzedzający datę nabycia uprawnień, a nie datę przejścia na emeryturę, ponieważ celem regulacji była zachęta do rozwiązywania stosunku pracy wraz z uzyskaniem uprawnień emerytalnych.
Sąd pokreślił również, że nie ma mowy o naruszeniu zasady ochrony nabytych praw emerytalnych, skoro kobieta dopiero 1 października 2017 r. nabyła uprawnienia emerytalne w związku z wejściem w życie „nowych” przepisów emerytalnych, a na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów tych uprawnień jeszcze nie posiadała.
Zarówno pozew kobiety, jak i późniejsza apelacja, zostały oddalone.
Cena promocyjna: 199.2 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Stanowisko RPO
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, sądy I i II instancji wadliwie przyjęły, że powódka złożyła wniosek o dodatek specjalny po rozpoczęciu okresu obowiązywania nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS, ale przed datą wejścia w życie okresu skracającego wiek emerytalny, ponieważ w dniu złożenia wniosku nowelizacja ustawy jeszcze nie obowiązywała. W konsekwencji tego błędnie uznały, że zastosowanie powinny znaleźć nowe przepisy, bowiem na ich podstawie można było jednoznacznie określić datę nabycia uprawnień emerytalnych przez powódkę. Taka wykładnia narusza zasadę nieretroakcji przepisów prawa, a przez to zasadę demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
Rzecznik podkreślił także, że co prawda ustawa zmieniająca wysokość wieku emerytalnego została opublikowana przed złożeniem przez kobietę wniosku do pracodawcy, ale – zgodnie z jej art. 31 - weszła w życie z dniem 1 października 2017 r. Zastosowano w tym wypadku vacatio legis, a zatem okres między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie, którego celem jest właśnie umożliwienie wszystkim zainteresowanym zapoznanie się z nowymi przepisami i przygotowanie do ewentualnych zmian, jakie mogą wynikać z ich wejścia w życie.
Zmienione przepisy stosowane są mają być zatem do zdarzeń (osiągnięcia wieku emerytalnego) zaistniałych najwcześniej w dniu wejścia zmian w życie, co oznacza, że przed tym dniem nie ma możliwości przejścia przez kobietę na emeryturę w wieku 60 lat. Należy przyjąć, że do wniosku kobiety sprzed 1 października 2017 r. nie można stosować nowych przepisów. W tym bowiem czasie ustawa określająca na nowo wiek emerytalny jeszcze nie obowiązywała, a świadomość pracowniczki i jej pracodawcy co do zakresu tych zmian nie miała żadnego wpływu na kształt łączących ich stosunków.
RPO zaznaczył, że tym samym prawomocny wyrok narusza prawo materialne przez błędną wykładnię zakładowego układu zbiorowego pracy, obowiązującego u pracodawcy, w powiązaniu z art. 9 par. 2 Kodeksu pracy.
Rzecznik podkreślił również, że skoro postanowienia układów zbiorowych pracy nie mogą być mniej korzystne dla pracowników niż przepisy Kodeksu pracy, to nie można wnioskować, że pracodawca określając czas należnego dodatku miał na celu pozbawienie pracownika korzyści wynikających z kontynuowania zatrudnienia w przypadku przejścia na emeryturę później niż okres nabycia uprawnień.
Argumentując skierowanie skargi nadzwyczajnej do SN, RPO podkreślił, że na podstawie wadliwego wyroku sądu kobieta, bez uzasadnionego prawnie powodu, została pozbawiona przysługujących jej praw majątkowych (część należnego wynagrodzenia), co narusza art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji RP.
Rzecznik składa skargę nadzwyczajną do Izby Cywilnej SN (tak jak wszystkie kierowane od tego czasu swe skargi nadzwyczajne dotyczące spraw z zakresu prawa cywilnego).
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.