W orzecznictwie sądowym wyrażono pogląd, że członek rady nadzorczej spółki kapitałowej reprezentuje, co do zasady, wszystkich jej wspólników, niezależnie od tego, przez kogo została wskazana jego kandydatura. Dopuszczalne jest również, aby został on przedstawicielem wspólnika, który go wskazał, jednakże sytuacje takie są wyjątkowe i muszą być przewidziane w ustawie (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 21 grudnia 2005 r., sygn. akt IV 305/05). Przykładem takiej regulacji jest art. 19 ustawy z 20 grudnia 1996 r. o portach i przystaniach morskich. Niemniej dopuszczalne jest wskazanie w umowie czy statucie spółki na zasadę, że członek rady nadzorczej jest przedstawicielem określonego wspólnika. Reprezentacja interesów wspólnika nie zwalnia członka rady nadzorczej z obowiązku przestrzegania zasady business judgement rule i odpowiedzialności prawnej za jej ewentualne naruszenie. Członek rady nadzorczej powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności oraz dochować lojalności wobec spółki.
Delegowanie w szczególnych przypadkach
Szczególny status niektórych członków rady nadzorczej w spółce prawa handlowego wynika z przepisów o dopuszczalności delegowania członka rady nadzorczej do pełnienia funkcji zarządczych. W przypadku prostej spółki akcyjnej, na podstawie art. 300[70] par. 1 i 2 k.s.h. rada nadzorcza może delegować członków rady nadzorczej, na okres nie dłuższy niż trzy miesiące, do czasowego wykonywania czynności członków zarządu, którzy zostali zawieszeni albo których mandaty wygasły z innych przyczyn niż upływ kadencji, albo którzy z innych przyczyn nie mogą wykonywać swoich czynności. Prawa i obowiązki delegowanego członka rady nadzorczej są zawieszone na czas delegacji. Zgodnie z art. 383 par. 1 k.s.h., do kompetencji rady nadzorczej spółki akcyjnej należy delegowanie członków rady nadzorczej, na okres nie dłuższy niż trzy miesiące, do czasowego wykonywania czynności członków zarządu, którzy zostali odwołani, złożyli rezygnację albo z innych przyczyn nie mogą sprawować swoich czynności. Podobna konstrukcja byłaby dopuszczalna także w spółce z o.o.
Czytaj też: Prof. Adamus: Cele zarządcze powinny mieć charakter motywacyjny, ale nie są niepodważalne
Ustawa pozwala na różnicowanie
Zgodnie z art. 390 par. 2 k.s.h., jeżeli rada nadzorcza spółki akcyjnej została wybrana w drodze głosowania oddzielnymi grupami, każda grupa ma prawo delegować jednego spośród wybranych przez siebie członków rady nadzorczej do stałego indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych. Członkowie ci mają prawo uczestniczenia w posiedzeniach zarządu z głosem doradczym. Zarząd jest obowiązany zawiadomić ich uprzednio o każdym swoim posiedzeniu oraz zarządzeniu głosowania w trybie pisemnym lub przy wykorzystaniu środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. Członkowie delegowani do stałego indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych mają także prawo podejmować indywidualnie czynności nadzorcze określone w art. 382 par. 4 k.s.h. Można zatem zastrzec w umowie spółki z o.o., że członkowie rady nadzorczej podejmują czynności nadzoru w sposób kolegialny z zastrzeżeniem, że niektórzy członkowie rady sprawują czynności nadzorcze w sposób indywidualny.
Ustawa pozwala zatem na zróżnicowanie pozycji członków rady nadzorczej spółki kapitałowej. Samo zróżnicowanie pozycji poszczególnych członków w ramach rady nadzorczej nie jest sprzeczne z naturą stosunku korporacyjnego. W ramach relacji korporacyjnych określonych w k.s.h. dopuszcza się zatem zróżnicowanie pozycji członków rady nadzorczej w zakresie: kierowania pracami rady nadzorczej, organizacją rady nadzorczej, sposobem wykonywania czynności, uczestnictwa w komitetach, merytorycznego zróżnicowania pozycji członków rady nadzorczej, różnej siły posiadanego głosu.
Cena promocyjna: 84.55 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 26.7 zł
Prawo weta - czy dopuszczalne?
Przepis art. 391 par. 1 zd. 2 k.s.h. (mający zastosowanie do spółki akcyjnej) stanowi, że w przypadku równości głosów rozstrzyga głos przewodniczącego rady nadzorczej. Dopuszczalne jest wprowadzenie większości kwalifikowanej aż do jednomyślności. Możliwe są różne większości dla różnych rodzajów spraw. Czy na tej bazie prawnej dopuszczalna jest konstrukcja prawa weta (albo równoważna, np. w postaci głosu aprobującego) dla członka rady nadzorczej?
Prawo piastuna organu do oddania głosu kształtowane jest przez naturę osobistego uczestnictwa w organie spółki. Piastunem organu w spółce jest osoba fizyczna, która pełni swoje funkcje osobiście. Na forum rady nadzorczej głosuje zatem określona osoba, której osobiste kompetencje decydują o zajmowaniu funkcji w radzie nadzorczej. Nie chodzi tu zatem o relację: one share – one vote ale o relację one person – one vote. Dlatego piastunowi organu, któremu przysługuje kompetencja osobista do udziału w głosowaniu, nie przyznaje się mnogiej liczby głosów. Regulacja co do przewagi głosu przewodniczącego jest regulacją wyjątkową, która znajduje zastosowanie tylko w sytuacji równości głosów i ma za zadanie wyeliminowanie sytuacji patowych.
Różne rodzaje głosów
Prawo weta, czy „głos aprobujący” nie jest typowym sposobem ukształtowania konstrukcji większości głosów w organach spółki; większość głosów z natury rzeczy jest „anonimowa” w tym znaczeniu, że chodzi o większość głosów jakichkolwiek wspólników. „Głos aprobujący” blokuje (eliminuje) uchwały a „podwójny” czy „rozstrzygający” głos przewodniczącego jest mechanizmem „pozytywnym”, pozwalającym na przyjęcie uchwały; zatem obu tych zjawisk nie można sprowadzić do wspólnego mianownika.
Przepis art. 20 k.s.h. wprowadza zasadę równouprawnienia wspólników, która może być ograniczana poprzez udziały uprzywilejowane czy uprawnienia przyznane osobiście. Zasada ta powinna analogicznie znaleźć odzwierciedlenie w odniesieniu do innych organów spółki kapitałowej, a w tym rady nadzorczej.
Należy uznać, że przyznanie „prawa weta” członkowi rady nadzorczej (głosu aprobującego) dopuszczalne byłoby jedynie wyjątkowo, tylko w przypadkach posiadania znacznego pakietu udziałów bądź akcji i tak dawałaby wspólnikowi bądź akcjonariuszowi prawo podejmowania wszelkich decyzji w spółce.
prof. dr hab. Rafał Adamus, radca prawny, wykładowca w Katedrze Prawa Gospodarczego i Finansowego Uniwersytetu Opolskiego, arbiter w Sądzie Polubownym przy Regionalnej Izbie Gospodarczej w Katowicach
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.