Korzystna dla frankowiczów linia orzecznicza sądów krajowych oraz TSUE przyczynia się do większej skłonności banków do zawierania ugód. W większości spraw banki starają się opierać na zaleceniach Komisji Nadzoru Finansowego, co oznacza, że bank traktuje umowę kredytu jakby od początku była umową złotówkową. Innymi słowy, kredyt w CHF w ramach ugody jest zamieniany na złote (koszt wynikający z różnicy kursowej w całości ponosi bank), a oprocentowanie przechodzi z SARON-u na stawkę WIBOR powiększony o marżę.
Banki: Ugoda to sprawiedliwe rozwiązanie
- W opinii banku najlepszym rozwiązaniem problemu kredytów frankowych są ugody z uwagi na sprawiedliwe wobec kredytobiorców złotowych rozwiązanie systemowe, nie faworyzujące określonej grupy klientów. Naszym zdaniem program spełnia swoje założenia – stał się realną pomocą dla osób spłacających swoje kredyty hipoteczne w CHF: pozwala uwolnić się od ryzyka walutowego oraz jest wygodną i pewną alternatywą dla długotrwałej i kosztownej drogi sądowej. Sądzimy również, że klienci mogą obawiać się dalszego wzrostu kursu franka szwajcarskiego oraz uznawać długotrwały proces sądowy jako nieatrakcyjny i niepewny co do finalnego rezultatu – mówi Małgorzata Witkowska, starszy specjalista w PKO BP.
Propozycje banku zwykle podlegają negocjacjom. Biuro Prasowe Banku BNP Paribas tłumaczy, że ugoda odzwierciedla sytuację konkretnego klienta i jest wynikiem konsensusu.
Zobacz procedurę w LEX: Wybór podstawy prawnej złożenia reklamacji >
Jak mówi radca prawny Beata Strzyżowska, niektóre banki, jeszcze mniej korzystnie, dzielą koszty przewalutowania pomiędzy kredytobiorcę a kredytodawcę, jeszcze inne proponują przewalutowanie dopiero po podpisaniu ugody. Jej zdaniem banki, które mają mały portfel toksycznych umów kredytu powiązanego z walutą są skłonne do przedstawiania realnych propozycji ugodowych. Są to ugody, które klienci rzeczywiście mogą rozważyć. Należą do nich bank ING, BNP Paribas, Pekao czy Svenska Handelsbanken. Z kolei propozycje ugodowe banków posiadających spory koszyk umów „frankowych” są z reguły niekorzystne i nie prowadzą do polubownego zakończenia sprawy.
Albo szybko, albo lepsze warunki – klient ma wybór
Zaletą ugody jest krótki czas od momentu złożenia wniosku do podpisania porozumienia. W PKO BP wynosi to średnio niewiele ponad miesiąc. Sprawy sądowe trwają po kilka lat, ale klient ma szansę na znacznie korzystniejszy wyrok niż warunki ugody.
- W mojej ocenie w znakomitej większości proponowane przez banki ugody nie są dla klienta tak korzystne, jak uzyskiwane w sprawach frankowych wyroki ustalające nieważność umowy. Obecnie sądy orzekające w sprawach „frankowych”, w zdecydowanej większości, decydują się ustalić nieważność umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego do CHF. Dla kredytobiorcy oznacza to, w szczególności, że umowa kredytu jest nieważna od samego początku, a strony w wyniku takiego rozstrzygnięcia zobowiązane są zwrócić sobie wzajemnie przekazane świadczenia – tłumaczy Beata Strzyżowska.
Czytaj w LEX: Konstruowanie roszczenia w pozwie frankowym – zagadnienia praktyczne >>>
Oznacza to, że kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi kwotę przekazanego kapitału kredytu, a bank musi zwrócić klientowi wszystko to, co do tej pory klient zapłacił do banku na podstawie nieważnej umowy. Oprócz zwrotu „podstawowych” świadczeń, w orzeczeniach sądów, w sprawach frankowych, znaleźć można zasądzone na rzecz kredytobiorców ustawowe odsetki za opóźnienie, które z reguły stanowią niemałe kwoty oraz rozstrzygnięcie o kosztach - skutkujące zwrotem kosztów zastępstwa procesowego.
Co daje klientowi ugoda z bankiem?
- Jeśli bank zaproponuje model porozumienia oparty na propozycji KNF, to frankowicz przede wszystkim pozbędzie się ryzyka walutowego. Jego wysokość raty oraz wartość kapitału do spłaty nie będzie już uzależniona od kursu franka szwajcarskiego. Na skutek konwersji kredytu i przeliczenia oprocentowania od samego początku w oparciu o wskaźnik WIBOR, najczęściej dochodzi również do zmniejszenia salda zadłużenia. Kredyt pozostaje nadal aktywny, kredytobiorca jest zobowiązany do jego spłaty według nowej zasady oprocentowania i w ratach które zostaną również na nowo wyliczone – tłumaczy radca prawny Emil Mędrecki z Kancelarii Mędrecki & Partners.
Sprawdź w LEX: Jakie skutki podatkowe niesie za sobą ugoda z bankiem dotycząca spłaty kredytu we frankach szwajcarskich? >
Jedni wolą proces, inni ugodę
Klienci zwykle nie decydują się na zawieranie ugód z bankami, licząc na ustalenie nieważności umowy kredytu w przypadku wygranej w sądzie, choć są osoby, które zamiast długiej batalii sądowej wybierają rozwiązanie polubowne.
- Dotyczy to w szczególności przypadków, w których kapitał kredytu nie został jeszcze przez klienta spłacony w całości, a bank przedstawia warunki ugodowe, na mocy których kredytobiorca będzie zobowiązany do zapłaty pozostałego do spłaty kapitału oraz dodatkowej kwoty, nieprzekraczającej 10 proc. wartości udzielonego kredytu – mówi Beata Strzyżowska.
Czytaj w LEX: Klauzule abuzywne jako podstawa prowadzenia sprawy frankowej >
Kredytobiorcy są też skłonni do zawarcia ugody, w sytuacji, w której spłacili już cały kapitał kredytu, a bank zaproponuje rozliczenie nadpłaty, którą uiścili ponad kwotę wypłaconego im kapitału, poprzez jej zwrot na rzecz klienta w wysokości co najmniej 90 proc.
Do niedawna obawa przed pozwem banku o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału był dla części kredytobiorców motywacją do zawarcia ugody, ale po opinii Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie C-520/21 kredytobiorcy już nie mają takich obaw.
Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Opłaty za korzystanie z kapitału w świetle opinii Rzecznika Generalnego TSUE >
Bank musi poinformować klienta o konsekwencjach ugody
Do podjęcia decyzji konieczne jest poznanie jej konsekwencji, a tym bywa różnie. - Banki przedstawiają klientom kalkulację – jak ich sytuacja będzie wyglądać po ugodzie, w porównaniu z sytuacją w przypadku ich bierności i braku działania. Tak przedstawiona perspektywa zawsze powinna skłaniać ku temu, aby podpisać ugodę i tym samym zmniejszyć saldo zadłużenia, pozbywając się jednocześnie ryzyka walutowego – mówi Emil Mędrecki.
Zdaniem radcy prawnego Radosława Górskiego problemem jest to, że dochodzi do zawarcia ugód z osobami, które nie są świadome swoich praw. Banki próbują również ominąć pełnomocnika i rozmawiać bezpośrednio z konsumentami.
- Postanowienia ugód zawieranych z „frankowiczami” na podstawie których kredytobiorcy odstępują do dochodzenia swoich praw w sądzie, w wielu przypadkach mogą jednak okazać się niewiążące. Decydujące znaczenie mają okoliczności zawarcia ugód oraz ich treść – uważa mec. Górski.
Zobacz nagranie szkolenia w LEX: WIBORowicze jak frankowicze - czy oby na pewno? Motywy rozstrzygnięcia w sprawach frankowych a umowy kredytów z WIBORem >
Na etapie zawierania ugody konsument, zwłaszcza ten nie reprezentowany przez zawodowego i niezależnego prawnika, powinien zostać poinformowany o tym jak będą się przedstawiać rozliczenia z bankiem w sytuacji nieważności umowy kredytu, po to aby był w stanie porównać te wyliczenia z korzyściami wynikającymi z ugody.
Jak wskazuje Radosław Górski, jeśli ugoda polega na „przekształceniu” kredytu powiązanego z walutą obcą, na kredyt złotówkowy, czego konsekwencją będzie dalsze trwanie umowy w innej formie, to konsument taki musi również poznać szacowany całkowity koszt tego nowego kredytu i musi być też odpowiednio poinformowany o nieograniczonej możliwości zmiany oprocentowania w czasie trwania takiej umowy.
- Jeżeli na etapie negocjacji konsument nie uzyskuje rzetelnej informacji na ten temat lub zawiera ugodę pod wpływem informacji, że nieważność umowy kredytu oznacza na przykład, że po za zwrotem kapitału kredytu zapłaci on bankowi dodatkowo świadczenia z tytułu tzw. „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu” (które w ostatnim czasie są przez banki określane nawet na kwotę stanowiącą równowartość udzielnego kredytu) to w takiej sytuacji konsument zawiera ugodę bez rzetelnej informacji i taką „ugodą” może nie być związany – tłumaczy Radosław Górski.
WZORY DOKUMENTÓW:
- Pozew dotyczący kredytu indeksowanego (pozew frankowy - teoria dwóch kondykcji) >
- Pozew dotyczący kredytu denominowanego (pozew frankowy - teoria dwóch kondykcji) >
- Pozew o ustalenie nieistnienia stosunku kredytu indeksowanego do CHF i o zapłatę (pozew frankowy - teoria salda) >
Radosław Górski podkreśla, że jakiekolwiek wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu jest roszczeniem wysoce wątpliwym i w świetle opinii Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie C 520/21 w coraz większym stopniu iluzorycznym. Jeśli wyrok TSUE w sprawie C- 520/21 odpowiadać będzie treści opinii Rzecznika Generalnego w tej sprawie, to po tej dacie nawet tylko informowanie konsumenta o wynagrodzeniu banku z tego tytułu będzie już intencjonalnym wprowadzeniem w błąd.
Na tym nie koniec. Zdaniem mec. Górskiego wstępem do zawarcia skutecznej ugody musi być jasna informacja o wadliwości umowy kredytu i o prawach konsumenta. – Konsumentowi należy w sposób zrozumiały uświadomić, że umowa kredytu posiada wady prawne prowadzące do nieważności, za które odpowiada bank. Do tego negocjacje nie mogą być pozorne i konsument musi mieć realny wpływ na treść ugody - dodaje.
Radosław Górski powołuje się na wyrok TSUE z dnia 9 lipca 2020 roku w sprawie C-452/18 Ibercaja Banco SA i wyroki TSUE przytoczone w uzasadnieniu tego wyroku, które wskazują, że przewidziany w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem warunek, zgodnie z którym konsument odstępuje od dochodzenia przed sądem krajowym roszczeń, które mógłby podnieść w przypadku braku przyjęcia takiego warunku, może zostać uznany za „nieuczciwy”, w szczególności jeżeli konsument ten mógł nie dysponować odpowiednimi informacjami, które pozwoliłyby mu zrozumieć wynikające z tego dla niego skutki prawne.
Cena promocyjna: 47.2 zł
|Cena regularna: 59 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 53.1 zł