W okresie stanu epidemii, a dokładnie od 16 marca, Krajowa Izba Odwoławcza nie przeprowadza posiedzeń ani rozpraw z udziałem stron i uczestników postępowania odwoławczego, z powodu zagrożenia, jakie niesie wirus. Dla zamawiających i wykonawców, którzy wygrali przetarg, oznacza to często wstrzymanie podpisania umowy, bo inni uczestnicy odwołali się. Czytaj więcej o skutkach wstrzymania prac KIO >>
Urząd Zamówień Publicznych wraz z KIO i Ministerstwem Rozwoju podjął prace nad przywróceniem orzekania przez KIO.
KIO wróci do orzekania
- Z początkiem epidemii, starając się przede wszystkich chronić zdrowie i życie uczestników postępowań odwoławczych, ale również wsłuchując się w oczekiwania rynku, postanowiliśmy zawiesić czasowo rozpatrywanie spraw przed KIO. Jednocześnie od razu podjęliśmy działania na wypadek przedłużającego się okresu ograniczeń w swobodnym przemieszczeniu się i tym samym braku możliwości orzekania przez Izbę na dotychczasowych zasadach. Zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji ekonomicznej, , mając na uwadze, że każde zamówienie jest niezwykle ważne i może stanowić realny impuls dla gospodarki dotkniętej efektami epidemii, przygotowany został tymczasowy tryb orzekania KIO na podstawie dokumentacji przekazanej przez strony postępowania - czytamy w komunikacie UZP. Michał Trybusz, rzecznik UZP, dodaje, że celem jest wprowadzenie możliwości rozpatrywania odwołań bez osobistego udziału stron.
Będą zmiany w tarczy antykryzysowej 2
Tego rodzaju procedowanie wymaga dokonania zmian organizacyjnych i legislacyjnych. Zmiany organizacyjne zostały już przygotowane, zmiany legislacyjne są w trakcie uzgadniania. Jak ustaliliśmy odpowiednie zmiany w przepisach mają być elementem tzw. tarczy antykryzysowej 2 nad którą jeszcze trwają prace w rządzie.